Rozdział 9. Wycieczka do Rosji

450 18 51
                                    

Szóstka z zaskoczeniem wpatrywała się w wysokie budynki Nowego Jorku. Nigdy przedtem takich nie widziała. W Hawkins budynki były niskie, także laboratorium, w którym spędziła trzynaście lat swojego życia nie należało do wysokich.

Po chwili dziewczynka rozejrzała się po samochodzie. Z przodu siedziała mama Max wraz z rudowłosą, zaś po prawej stronie Szóstki siedzieli Mike i Lucas.

Aby nie przestraszyć mamy Max, dziewczynka z laboratorium miała na głowie jasną perukę. Mike powiedział jej, że kiedyś chodziła w niej Jedenastka, co Szóstkę fascynowało i przerażało.

Wydawało się niemożliwe, by Nastka kiedykolwiek była w  laboratorium. Z opowieści chłopców wynikało, że była odważna i pewna siebie. Z pewnością poradziłaby sobie z Papą i innymi lekarzami. Dodatkowo jej moce były o wiele bardziej widowiskowe od mocy Szóstki. Dziewczynka miała nadzieję, że nie będzie spała z przybraną siostrą w jednym pokoju. Nie żeby jej nie lubiła, po prostu jej obecność zwyczajnie Szóstkę peszyła.

Kimś, kto jeszcze bardziej sprawiał drżenie kolan dziewczynki, był Will Byers. Początkowo nie zwracała na niego większej uwagi, tylko gdy go pierwszy raz zobaczyła pomyślała ,,Ma ładne włosy''. Później jednak usłyszała całą jego historię i uznała, że Will to najodważniejsza osoba na świecie. W końcu przeżył w Upside Downie, a także atak Łupieżcy.

Nagle poczuła, że samochód się zatrzymuje. Mama Max odwróciła się i spojrzała na nich z uśmiechem.

- Idźcie już, dzieci. Do zobaczenia.

- Do zobaczenia.

- Do widzenia.

- Do widzenia.

- Pa, mamo.

Dzieci wyszły z samochodu, który odjechał z piskiem opon. Szóstka ruszyła za Mike'iem, Lucasem i Max, którzy właśnie wchodzili do bloku.

Po przejściu niezliczonej ilości schodów stanęli przed brązowymi drzwiami. Lucas uniósł rękę i zapukał. Po chwili drzwi otworzyły się i stanął w nich Jonathan.

- Super, że już jesteście. Mamo! Will! Nastka!

W zabałaganionym przedpokoju pojawiła się trójka zawołanych osób. Jedenastka natychmiast wpadła w ramiona Mike'a, Will przybił piątkę z Lucasem, a Joyce ze śmiechem powiedziała:

-Widzę, że bardzo stęskniliście się za sobą przez te dwa tygodnie. Chodźmy do salonu.

Salon w mieszkaniu był mały. Na kanapie zmieścili się Joyce, Jonathan, Mike i Nastka, reszta usiadła na podłodze.

- Dobrze. Rozumiem, że dostaliście mojego maila z planem działania?

Wszyscy poza Szóstką pokiwali głowami.

- Świetnie. Dzisiejszą noc Max spędzi w pokoju Nastki, Szóstka - Willa, natomiast Mike i Lucas będą spać tutaj.

Szóstka poczuła zimny dreszcz. Miała spać w tym samym pokoju z Willem i Jonathanem?! Z chłopakiem, który przeżył w Upside Downie, i z jego bratem?!

Nagle poczuła, że ktoś klepie ją w ramię. Odwróciła się i zobaczyła młodego Byersa.

- Hej. - powiedział. - Chodź ze mną, pokażę ci pokój.

Szóstka ruszyła więc za nim. Czuła, jak jej kolana drżą, przez co ledwo co dawała radę iść prosto.

Po przejściu kilku metrów korytarzem dotarli do pokoju. Był trochę zabałaganiony, ale swojski. Stały tam dwa łóżka, podwójne biurko oraz szafa, pod którą znajdował się materac.

Stranger Things 4 (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz