Wylot

356 19 4
                                    


Rozdział 2 część 3

-Uważajcie na siebie- powiedziała mama Felixa.

-Tak!(chlip) Uważajcie!- poparła ją mama Neta.

-Mamo. Jedziemy tam na tydzień, co złego może się stać?

-Wszystko!

-Dobra... To my już pójdziemy.

-Uważaj na siebie, dobrze?- powiedziała Patrycja.

-Jasne- odparła Nika.

-Olivia, wyłaź z walizki.

-To niesprawiedliwe- powiedziała Via wychodząc z walizki- oni sobie jadą na ferie. A ja mam siedzieć w domu i się nudzić.

-Jutro jedziesz na obóz taneczny.

-To cześć- rzuciła Olivia kierując się w stronę wyjścia.

Pasażerowie lotu numer 04 proszeni są o kierowanie się do bramek.

-Dobra, to my będziemy lecieć- powiedział Felix.

Wyściskali się z rodzicami i poszli w stronę samolotu.

***

Na pokładzie samolotu.

-Nienawidzę latać- po raz setny powtarzał Net.

-Będzie dobrze- powiedziała Nika ściskając dłoń chłopaka.

Felix był pochłonięty mapą Pekinu i nie zwracał większej uwagi na to co się dzieje. Kiedy oderwał się na chwilę od mapy, zauważył że w samolocie jest dziwnie pusto. Właściwie, to z wyjątkiem nich nikogo w nim nie było.

-Ej słuchajcie, to jest jakieś podejrzane lepiej wysiądźmy zanim- tyle zdążył powiedzieć bo w tym momencie samolot wzbił się w niebo, a z głośników dobiegło:

Witam, na pokładzie samolotu linii Metron...

Ciąg dalszy nastąpi.

***
Bardzo krótki.
Baycio, Em❤️

Felix, Net i Nika oraz Azjatycka dżungla ~Zakończone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz