I pocałował ją na środku sali...

418 18 3
                                    

W Polsce.

POV Laura

Obudziłam się z dziwnym poczuciem że czegoś zapomniałam. Przetarłam ręką oczy przeciągnęłam się i siedząc pod kołdrą wymacałam ręką telefon, włączyłam go i spojrzałam na godzinę, wytrzeszczyłam oczy i zerwałam się z łóżka. Wzięłam z szafy randomowe ciuchy i pobiegłam do łazienki. Spięłam włosy w luźny kok, wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i zajęłam malowaniem. Wykonałam lekki make up i zbiegłam na dół do kuchni. Była już 7:40, a ja nie mogłam spóźnić się do nowej szkoły!

POV Felix

Poczułem ciepło na swoich ustach zamknąłem oczy i cały oddałem się Laurze. Nagle jakiś wnerwiający dźwięk przerwał tą piękną chwilę. Otworzyłem oczy i ze zdumieniem stwierdziłem że jestem w swoim pokoju. Przetarłem oczy i rozglądałem się po pokoju, moją uwagę przyciągnął budzik który skakał na szafce. Podszedłem do niego i nacisnąłem przycisk wyłączania, nic. Znów go nacisnąłem, nic. Kto skonstruował takie badziewie? Budzik którego nie da się wyłączyć? A no tak, chwila, to ja. Po 15 minutach męczenia się z tym ustrojstwem wreszcie się udało. Wziąłem ubrania i poszedłem na górę wziąć prysznic.

Szczerze nie chciało mi się iść do szkoły. Chciałem trochę pobyć z Laurą, bardzo mi jej brakowało. Spojrzałem na zegarek był już 7:40. Oddałem naczynia zmywarce i ruszyłem do drzwi, pogłaskałem Cabana a z Laurą postanowiłem umówić się po szkole. 4 minuty później siedziałem już w autobusie.

POV Laura

Zjadłam szybkie śniadanie i ruszyłam w stronę drzwi, do przystanku dobiegłam sprintem akurat w momencie, gdy autobus odjeżdżał. Super, i spóźnię się już pierwszego dnia, pomyślałam, a mój mózg opracowywał już genialną wymówkę w której występowały trzy wozy strażackie.

POV Nika

Zeszłam na dół ubrana w czarną bluzkę, dżinsową kurtkę, zieloną spódniczkę w szkocką kratę, rajstopy no i oczywiście nie odłączne martensy. Na moich włosach widniała spinka z zielonym oczkiem, ale w moim wyglądzie coś się zmieniło... . Widziałam już minę Neta, a na jej widok śmiać mi się chciało. Chwyciłam jeszcze torbę i ruszyłam w stronę wyjścia.

-Hej! A ty dokąd- usłyszałam za sobą.

-No żeby się nie spóźnić na autobus muszę wyjść teraz- odpowiedziałam Pat.

-Oj, Nika Nika. Myślałaś że pozwolimy Ci jeździć do szkoły autobusem?- zapytał mój opiekun.

Zrobiłam zdezorientowaną minę i dopiero po chwili zrozumiałam o co chodzi.

POV Net

Stałem pod szkołą. Tym razem wyjątkowo postarałem się i wstałem wcześniej żeby zdążyć zrealizować nasz plan. Wśród osób wysiadających z autobusu wypatrywałem burz rudych loków, a jednak takowych w ogóle nie było. W końcu pod szkołę podjechał czarny mercedes. Wywróciłem oczami spodziewając się natarczywego ataku ze strony Aureli. Jednak ku mojemu zdziwieniu z samochodu wysiadła zielono oka dziewczyna. Podbiegłem do niej i cmoknąłem ją w policzek, ale zaraz się odsunąłem. Co prawda, była to ta sama Nika którą widuję na co dzień jednak coś się zmienił. No i lampka się zapaliła.

-Proste włosy!

-No-zaczęła rudowłosa, a może prostowłosa- czasami przyda się jakaś zmiana.

-No dobra...- przytaknąłem nieprzekonany- gotowa?

-Gotowa

-Misja przeprowadzić przez szkołę Laurę tak żeby Felix jej nie zauważył, zrobić mu niespodziankę i wymyślić krótszą nazwę dla tej misji rozpoczęta.

Narrator

Net podążył krokiem Jamesa Bonda w stronę blondyna wysiadającego z autobusu. Nika tylko wywróciła oczami i poszła za szatynem.

-Siemka, jak leci stary?- szatyn z przesadnym luzem rozpoczął konwersację.

-Zaczyna się...- Nika dotknęła czubkami palców czoła i spojrzała w górę.

Felix popatrzył na niego badawczym wzrokiem.

-Poza tym że chciałbym teraz siedzieć z Laurą w kafejce i tym że prowadzimy tą dziwną konwersację, to może być.

-Okej,- powiedziała Nika- może chodźmy do szkoły, bo zaraz się spóźnimy.

-Dlaczego mamy jeszcze 10 minut- odpowiedział zdziwiony Felix.

-Emmm- Nika rozpaczliwie próbowała znaleźć odpowiedz- bo widziałam w kwaterze głównej szczura i musicie go wykurzyć.

-Mogę to zrobić jutro przygotuje pułapkę i...

-Nie!- krzyknęła rudowłosa.

-Dlaczego?- spytał blondyn.

-A wiesz co nie ważne. Trochę tu chłodno co nie Net?

-Nie, mnie jest nawet ciep... Au!- czyjaś noga kopnęła go w piszczel- ta, ta zimno jak na Alasce. Zamarzam wręcz, chodźmy do środka.- powiedział z ponurą miną.

-Dobra- odpowiedziała Nika- to wy idźcie ja tu jeszcze sobie postoje.

-Skoro jest ci zimno to czemu nie pójdzie...

-To kobieta stary- przerwał mu Net- nie zadawaj pytań bo jeszcze fochodąsa strzeli.

Twarz Niki w szerokiego uśmiechu zmieniła się w naburmuszoną. Jej piegowaty nosek się zmarszczył, a Net dał dziewczynie buziaka w sam jego czubek. Rudowłosa mimowolnie się uśmiechnęła. Szatyn i blondyn wchodzili właśnie do szkoły gdy pod szkołę zajechał ostatni autobus i wysiadła z niego czerwonowłosa postać.

-Zdążyłam?- zapytała Niki.

-Tak, idealnie. Właśnie weszli do szkoły.

W tej chwili zadzwonił dzwonek na lekcję, a Nika dostała SMS-a od Neta że są już w sali.

-Okej,-powiedziała do Laury- dzisiaj na pierwszej lekcji jest polski więc pani przedstawi Cię klasie. Felix, zazwyczaj coś szkicuje albo oblicza więc raczej nie zauważy że koś jest dopóki Pani nie wypowie twojego nazwiska, wszystko jasne?

-Mogłaś powiedzieć że mam stać przed klasą dopóki ktoś mnie nie zawoła, ale dobra.

Dziewczyny ruszyły w stronę szkoły, a 30 sekund później stały już przed klasą. Laura stanęła tak by nikt jej przypadkiem nie zauważył i Nika weszła do środka. Felix siedział sam, a miejsce koło jej chłopaka było wolne. Czyli zgodnie z planem Net poprosił blondyna, aby usiadł sam bo chce ze mną siedzieć, pomyślała. Zgodnie z przewidywaniami szkicował coś w brudnopisie czyli wszystko zgodnie z planem.

Po odczytaniu obecności, Pani Jola zaczęła mówić:

-Dzisiaj do naszej klasy dołączy kolejna osoba- mówiąc to otworzyła drzwi, a czerwonowłosa weszła do środka (Felix nadal nic nie zauważył)- przedstaw się proszę klasie.

-Cześć! Wszyscy mnie już znacie, jestem Laura Poniatowska.

POV Felix

-... Laura Poniatowska.

Chwila co?!- rozległo się w głowie chłopaka.

Narrator

Blondyn podniósł głowę i szczerze się uśmiechną, a potem nie zważając na obecność klasy i nauczycielki podszedł do swojej dziewczyny i pocałował ją w usta.

***

Awwwww. Jak to pisałam to strasznie się ekscytowałam. Dzisiaj wejdzie jeszcze epilog.

Miodkowego dnia,

Kubuś Puchatek

Felix, Net i Nika oraz Azjatycka dżungla ~Zakończone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz