-Fred i George dali mi mape i polecili mi jedno przejście prosto do Miodowego Królestwa-mówi Harry
-Niewiem czy to dobry pomysł..-mówi Hermiona
-Hermiono, jesteśmy pod pelerynką nikt nas nie znajdzie-odpowiada Harry-No może poza Ronem który wie gdzie idziemy, chodźmy już
Harry i Hermiona dotarli do Miodowego Królestwa.Harry pomógł Hermionie wyjść z włazu.
-To tutaj Harry?-pyta Hermiona
-Tak, zakładamy pelerynę i idziemy na góre tylko musimy być bardzo cicho-mówi Harry zwalając pudło
-Jesteś naprawdę bardzo cicho-mówi Hermiona
-Ciii-odpowiada Harry
-Chodź Harry, wychodzimy stąd-mówi Hermiona
-Dobrze Dobrze-odpowiada Harry zabierając dla Nevilla lizaka
-HARRY!-krzyczy Hermiona
-No co? Chcesz spróbować?-pyta Harry
-Amm..DAJ MI TO-mówi Hermiona zabierając Harremu lizaka-całkiem dobre dzięki
-EJ to moje!-krzyczy Harry
-TO NEVILA!-odpowiada Hermiona
-Ale to ja to zdobyłem-mówi Harry
-Nie interesuje mnie to-odpowiada Hermiona
-Ehh niech ci będzie-mówi Harry
-Dziękuje-mówi Hermiona kładąc głowe na jego ramie
-Idziemy do Rona?-pyta Hermiona
-Dobrze-odpowiada Harry
Ron Pov
-Oglądasz swój wymarzony dom co?-mówi Draco-Nie za duży dla ciebie Weasley?Twojej rodzinie wystarczyła by klatka w zoo szczególnie dla tej twojej szlamy
-Zamknij dziob Malfoy-mówi Ron
-Uuu jaki nie miły, panowie trzeba będzie go nauczyć jak odzywa się do lepszych-mówi śmiejący się Draco
Nagle na Draco spada śnieżka.
-Kto tu jest?-pyta Draco
-Auuu-krzyczy Malfoy-ZRÓB COŚ!
-HERMIONA TERAZ TWOJA KOLEJ!-szepcze Harry
-Ups nie chciałam tak mocno..-mówi Hermiona
-I-D-E-A-L-N-I-E - mówi Harry
-A teraz pora na trochę zjeżdżania-mówi Hermiona
-Myślisz o tym samym co ja?-pyta Harry
-Najwyraźniej-odpowiada Hermiona
-UCIEKAMY-krzyczy Malfoy
-Czekaj!!-krzyknął Pike
-KTO TO BYŁ-krzyknął Ronald
-Harry!-krzyczy śmiejąca się Hermiona zabierając pelerynę
-Pogieło was?-mówi Ron-To nie jest śmieszne!
-Jest, i to bardzo-mówi Harry-A teraz was zostawiam zakochani, do zobaczenia poźniej Hermiono
-O co mu chodzi? Spotkasz się z nim jeszcze?-pyta Ron
-Tak? Nie mogę się spotykać z kimś innym niż ty?-odpowiada Hermiona
-Nie nie nie o to chodzi, znaczy eee... noo.. cho- nie nieważne-mówi Ron
Harry Pov
-Minister Magii w Hogsmade? W dodatku rozmawiąją o mnie, słyszałem moje imie, nie mogę tego tak zostawić-myśli Harry idąc w strone baru
Harry za pomocą pelerynki niewidki wszedł do Baru a następnie wszedł do pomieszczenia gdzie znajdował się Minister Magii.
Co tu się dzieje?-powiedziałą Medame
-To było dawno, gdy Potterowie znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, postanowili się ukryć, nikt nie znał ich kryjówki, nikt z wyjątkiem Blacka, to on doniosł na nia sami wiecie komu-mówi Mcgonagall
-On nie tylko powiedział gdzie oni są, on go tam zaprowadził oraz zabił jednego z ich przyjaciół Petera Pettigrew
-Taki mały gruby chłopak, łaził za Syriuszem Blackiem-mówi Mcgonagall
-Chyba go pamiętam-mówi Medame
-Black był wściekły on nie zabił Petera, on go rozwalił..-mówi Minister Magii-Jeden palec tyle z niego zostało, Ale to nie jest najgorsze..
-A niby co jest?-pyta Medame
-Co?Syriusz był i jest nadal..OJCEM CHRZESTNYM HARREGO-mówi Mcgonagall
Harry wybiegł z baru.
-Ron patrz!-krzyczy Hermiona
-Nie no super mieliśmy chociaż chwile samotności-myśli Ron
Hermiona pobiegła za Harrym.A gdy go znalazła zdjęła z niego pelerynę.
-Her-miona?-wyszeptuje Harry-Widziałem ciebie i Rona jak sie całujecie..zepsułem wam to -prawda?Możecie kontynuować nawet na moich oczach!
-Harry?Co sie stało?-pyta Hermiona
-Był ich przyjacielem..A zostal zdrajcą..ON ICH ZDRADZIŁ!CHCE ŻEBY MNIE ZNALAZŁ GDY SIĘ TAK STANIE BĘDE GOTOWY.. A wtedy.. GO ZABIJE!-krzyczy Harry
-Harry..-mówi Hermiona siadając obok niego
-Hermiono, on powiedział że możemy kontynuować więc..-mówi Ron
-ODEJDŹ-krzyczy Hermiona-Nie widzisz w jakim on jest stanie?
-Luz, tylko cytuje co on powiedział-mówi Ron
-Ja tu jestem! Zejdź mi z oczu!-krzyczy Harry gdy Hermiona przytula się do niego
Harry uśmiechnął się do Hermiony.Tylko ona jest w stanie poprawić mu humor nawet w takiej sytuacji.
-Cześć Ron szukałam..-mówi Ginny patrząc na Harrego i Hermione-Szukałam Harrego..
-Co chcesz?-pyta Harry
-Ron..mówiłeś że będziesz z Hermioną-szepcze Ginny
-Miałem być..-odpowiada Ron
-Hermiono wracamy do Hogwartu?Tam gdzie tu przyszliśmy-mówi Harry
-Dobrze Harry-odpowiada Hermiona
Harry złapal Hermione za ręke a następnie razem poszli do Hogwartu.
Ron Pov
-Widziałaś?Złapał ją za ręke..-mówi Ron
-No właśnie złapał..On złapał..-odpowiada Ginny-No wiesz ty przynajmniej z nią jesteś a on nawet ze mną nie porozmawia
-I co z tego że z nią jestem on spędza z nią 2 razy więcej czasu-mówi Ron
-No i co? Ale on z nią nie jest powinieneś cieszyć się z tego co masz Ron-mówi Ginny
-Może masz racje..Zaczne od pogodzenia się z Harrym, nienawidzi mnie od momentu gdy zacząłem związek z Hermiona..-mówi Ron
-Naprawdę?To trochę dziwne?A może..Nie Nie prosze nie..a co jeżeli on..ją KOCHA?-mówi Ginny
-Myślałem nad taką opcją..i jest ona bardzo możliwa-mówi Ron
CZYTASZ
Forever||Harmione (Zawieszone)
FantasyHarry Ron i Hermiona byli najlepszymi przyjaciółmi na 1 i 2 roku.Gdy przychodzi rok 3 oboje zachowują się dziwnie w stosunku do Hermiony.Tak jakby się zakochali... ... (W tej opowieści Voldemorta chwilowo...