Harry i Ron szukali Hermiony ale nigdzie w pobliżu jej nie było, postanowili więc udać się na pierwszą lekcje wróżbiarstwa z Sybilla Trelawney.
-Witajcie na lekcji wróżbiarstwa, dzisiaj zajmiemy się wróżeniem z filiżanek-powiedziała Trelawney poczym podeszła do Seamusa.
-Harry? Co my mamy robić?-zapytał Ron
-Nie mam pojęcia, poczekajmy na profesor-odpowiedział Harry
Sybilla podeszła do Rona i Harrego i zaczęła mówić:
-Wymiencie się filiżankami a następnie przeczytajcie z książki co oznaczają fusy w kubku, dobrze?-powiedziała Sybilla
-Jasne-powiedział zmieszany Harry
-Dobra Ron daj mi tą filiżanke-powiedział Harry
Po wymienieniu się filiżankami Harry i Ron próbowali odszukać co mają w filiżankach.
-Ty Harry masz coś podobnego do jakiegoś smoka-odezwał się głos za nim
Harry odwrócił się by zobaczyć.....
-Hermiona?Co ty tu robisz-zapytał
-Ja..Ja tu zawsze byłam-odpowiedziała
Podeszła do nich Sybilla.
-Co ma w filiżance?-zapytała
-Ee no ma jakiegoś smoka krzyż słońce-odpowiada Ron
-Pokaż mi to-odpowiada Sybilla
-O MATKO TO PONURAK!!!!-Krzyczy po zobaczeniu filiżanki
-Harry..-szepcze do Harrego Hermiona łapiąc go za ręke
-Tak?-mówi Harry
-To omen śmierci..-mówi Hermiona
Sybilla podchodzi do innych uczniów by sprawdzić co mają w fusach.
-Śmierci?..Syriusz Black!-mówi Harry
-Najprawdopodomniej tak..Harry?Obiecaj że nie będziesz robił nic głupiego dobrze?-mówi Hermiona
-Oczywiście Hermiono-odpowiada Harry
Gdy Hermiona puściła ręke Harrego Harry poczuł się dziwnie coś w podobie gdy czarna postać w pociągu wysysała jego szczęśliwe wspomnienia, Harry uświadomił sobie że coś czuje do Hermiony, ale dobrze wiedział że to Ron chce mieć ją dla siebie.
Po skończeniu lekcji Trio wyszło na kolejne zajęcia Harry wydawał się być ponury.-Ej stary, wszystko gra?-pyta Ron
-Tak tak, przejmuje się tym ponurakiem-odpowiedział Harry
Oczywiście tak nie było, bardziej interesowało go uczucie do Hermiony które czuł od połowy wakacji.
-Nie dziwie się-odpowiedział Ron
Po dotarciu na miejsce trio zauważyło Hagrida i oczywiście reszte uczniów.
-Witajcie na pierwszych zajęciach ze mną-powiedział uśmiechnięty Hagrid-pogłaszcie swoje księgi a następnie otwórzcie je, dzisiaj rozmawiamy o hipogryfach.
Uczniowie otworzyli książki i rozpoczęła się prawdziwa lekcja.
-Dobrze to jest Hardodziob, hipogryf kto chętny na zapoznanie się z nim?-powiedział Hagrid
Wszyscy się odsuneli z wyjątkiem Harrego który dalej miał w głowie Hermione.
-Świetnie Harry-powiedział Rubeus
Harry obejrzał się za siebie i zobaczył że jako jedyny stoji na ochotnika.
-Harry teraz musisz bardzo powoli ukłonić się i delikatnie podejść-jeśli się odkłoni możesz go pogłaskać-jeśli nie lepiej szybko zwiewać-powiedział Hagrid-Teraz Harry podejdź powoli i ukłoń się.
Harry podszedł delikatnie do Hardodzioba i ukłonił się, Hardodziob odkłonił się.
-Świetnie Harry, teraz spróbuj go pogłaskać-powiedział Rubeus
Harry podszedł do Hardodzioba ale ten zaczął szaleć.
-Odsuń się-krzyczy Harry
Harry stanął na gałązke, przerażona Hermiona upadła.
-Hermiono!-krzyknął Harry
-Harry!-krzyknął Rubeus
-Wszystko gra?-spytał Harry podchodząc do Hermiony.
-Tak nic mi nie jest..ja poprostu się przestraszyłam..-odpowiedziała zarumieniona Hermiona.
-Jasne rozumiem-mówi Harry pomagając jej wstać
Harry wraca na pozycje i głaszcze Hipogryfa.
-Myśle że możesz go dosiąść-mówi Hagrid
-Nie nie!To znaczy tylko jeśli będe mógł wziąść Hermione ze sobą!-krzyczy Harry
-Słucham?Ja się boje wysokości-krzyczy cała czerwona Hermiona
Ron dyszy z zazdrośni to on chciał pomóc Hermionie ale Harty był pierwszy, a Hermiona gdy upadła prawie złapała Rona za ręke.
-No chodź-mówi Hagrid
Hermiona podeszła do Harrego i szepnęła mu:
-Jesteś chory
Odszępnał jej:
-Wiem-Dobrze dzieci najpierw ty Harry!-Mówi Hagrid biorąc Harrego w talii i sadzając na Hardodziobie.
-Teraz ty Hermiono-mówi Hagrid sadzając Hermione tuż za Harrym.
Hermiona trzęsła się z przerażenia, Harry czuł to na swoich plecach.
-Powodzienia-krzyczy Hagrid gdy Hardzodziob zaczyna się unosić
Hermiona trzymała bardzo mocno Harrego i szeptała mu:
-Harry Potterze co ty wymyśliłeś!
On odpowiadał jej tylko:
-Hermiono Granger kiedyś wsadze cię na miotłe!Oboje po drobnym strachu zaczęli przyzwyczajać się do lotu i zaczęli żartować sobie z pierwszego Roku, Harry opowiadał jej też o swoich rodzicach.
CZYTASZ
Forever||Harmione (Zawieszone)
FantasyHarry Ron i Hermiona byli najlepszymi przyjaciółmi na 1 i 2 roku.Gdy przychodzi rok 3 oboje zachowują się dziwnie w stosunku do Hermiony.Tak jakby się zakochali... ... (W tej opowieści Voldemorta chwilowo...