Jemioła

1.1K 35 43
                                    

Harry'ego rano obudził błysk. Otworzył oczy i zobaczył Lily stojącą nad nim z aparatem. Nie był tym zachwycony bo zmęczyło go chodzenie z dodatkowym ciężarem. Nie miał ochoty nawet zapytać jakim cudem mogą się ruszać. 

-Oj, przepraszam nie chciałam was obudzić- podkreśliła wyraźnie słowo 'was'- obudź Ginny bo czekam z śniadaniem. 

Harry wcale nie zwracając uwagi na to że jego mama na nich patrzy, dał buziaka Ginny w policzek i wyszeptał:

-Gin, wstawaj- nie zareagowała. Zaczął ją łaskotać. Ona zerwała się jak poparzona. 

-Harry Jamesie Potterze!- krzyknęła.

-No coo?

-Nie można tak robić!

-Jak? Tak?- zapytał i znów zaczął ją łaskotać. Gdy skończył wziął ją na plecy i zbiegł po schodach najszybciej jak się da. Na dole byli już wszyscy. Harry usiadł z Ginny przy stole i zaczęli jeść. Po chwili odezwał się Lupin: 

-Jak się spało?- Harry się zdziwił. Lupin zawsze był poważnym człowiekiem.

Ginny nieśmiało spojrzała na Harry'ego.

-Dobrze, gdyby nie fakt że ktoś nas rano obudził- wycedził przez zęby spoglądając na matkę.

-Było warto- powiedziała Lily. 

Harry patrzył na nią zdezorientowany.

Ona tylko przywołała zdjęcie. Pokazała je każdemu pokolei, gdy dotarło do niego, Ginny spłąneła rumieńcem. 

Harry się wściekł. Dlaczego na gacie Merlina, oni robili im zdjęcia?!

-Po co wam to?- syknął.

-Na pamiątkę.

-NA PAMIĄTKĘ?

Ginny złapała go uspakajająco za rękę.
On jak gdyby nigdy nic, nie zważając że każdy ich widzi, położył swoją dłoń na jej talii i przyciągnął ją do siebie zamykając w uścisku. Zaczął jej coś szeptać do ucha co ona odzajemniła.
Nie zauważyli szczerzącego się Syriusza, dumnego spojrzenia Jamesa, Szczęśliwego lupina i szepczących coś Lily i Tonks. 

-Ekm,ekhm- odchrząknał Syriusz.

Oni nie reagowali. Ginny teraz siedziała na kolanach Harry'ego przodem do niego co jakiś czas wybuchając śmiechem. James, Syriusz i Remus postanowili to wykorzystać. Wyczarowali nad nimi jemiołę. Mimo iż nie był to okres świąt, im to odpowiadało.

-Hej! Zakochani!- krzyknęła Tonks. 

Harry i Ginny natychmiast spojrzeli na nią. 

-Coś wam nad głowami wyrosło. 

Ginny spojrzała w górę. Zamurowało ją. 

-Jemioła...- szepnęła. 

Spojrzała Harry'emu w oczy. On topił się w jej czekoladowych. Nie zwracając na nic innego uwagi, wtopił się w jej usta. Poczuł ulgę. Od dawna walczył z swoimi uczuciami. Odkleili się od siebie, dopiero wtedy gdy usłyszeli pisk Lily i Tonks. Ginny zarumieniona chowała twarz w ramieniu Harry'ego.

-Kocham cię- wyszeptali jednocześnie.

Wziął ją na ręce i wyszedł uprzednio spoglądając znacząco na pozostałych. Gdy weszli do środka Ginny rzuciła się na Harry'ego. 

-Długo z tym walczyłeś?- zapytała.

-Dwa lata. A ty?

-cztery...

-Aż tyle?- zapytał zszokowany. 

-A co ty myślałeś?

-no...nic.

Położyli się na łóżku i zasnęli przytuleni do siebie.
W tym samym czasie na dole....

Przy stole siedzieli już: Lily,James, Lupin,Tonks i Syriusz.

-Gdzie oni poszli?- zapytał Syriusz z znanym wszystkim uśmieszkiem. 

-Oj Syriuszu!- krzyknęła Lily- oni muszą porozmawiać, w końcu to było dla nich bardzo upragnione uczucie ale stało się to bardzo spontanicznie- wytłumaczyła mu rozmarzonym tonem. 

-Myślisz że będą razem?- zapytał James. 

-Tak, na sto procent ale czuję że jednak nie wszystko będzie idealnie.

-Co masz na myśli? 

-Oni nie będą o tym mówić. Wątpię żeby powiedzieli o tym Ronowi i Hermionie. 

-Możliwe...

-Nie mogę tak dłużej!- wrzasnęła.

-Lily! Co się dzieje?

-Ide zobaczyć czy są razem!

-Lily! Lilka!- krzyczał za nią ale ona już zdawała się tego nie słyszeć. 

Gdy weszła do pokoju ogarnął ją spokój. Zobaczyła ICH ŚPIĄCYCH PRZYTULENI DO SIEBIE! To dla lilki oznaczało tylko jedno. Są razem. Bardzo zadowolona zeszła na dół i powiedziała co zobaczyła.

No cześć! Jak się czujecie? Mam nadzieję że wszystko u was w porządku! Ten rozdział jest chyba dobrze napisany... Przynajmniej ja jestem z siebie dumna gdy go czytam. Pamiętajecie że ja się jeszcze rozwijam i chce aby wam to się czytało jak najlepiej! A teraz miłych ferii! Następny rozdział jutro!
Cyzia 🧡

More Than Friendship• 𝙷𝚒𝚗𝚗𝚢✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz