Nastał dzień powrotu do Hogwartu. Harry i Ginny od rana chodzili i gorączkowo zbierali swoje rzeczy.
Hermiona i Ron mieli czekać na nich na peronie.
-Hej, widziałaś moje szaty do quidditcha?- zapytał Harry.
-Tak, już ci je spakowałam.
-Dzięki
Zeszli na dół. Lily rozmawiała o czymś z Jamesem.
-Cześć- mruknął wchodząc do kuchni.
-Cześć, wszystko spakowane?- zapytała
-Tak..
-Napewno? szaty do quidditcha?- dopytywała się.
-Tak,Ginny mi już je spakowała.
-Co byś bez niej zrobił?- zapytał James z rozbawieniem.
-Zgubił by własną głowę!- zaśmiała się rudowłosa wchodząc do pomieszczenia i siadając obok Lily.
-Nie zdziwiłbym się...
Gdy zjedli śniadanie, samochodem z ministerstwa przetransportowali się na stację Kings Cross.
-No jesteście! Co tak długo?- zapytała Molly witając ich.
-Gdyby nie Ginny, Harry do teraz by nie dotarł- James był widocznie zadowolony z Ginny, że mimo swojego młodego wieku jest naprawdę odpowiedzialna.
-No dobrze,idźcie bo zaraz wam pociąg ucieknie! Ron i Hermiona już są!
Gdy Harry i Ginny weszli do pociągu, Molly i Lily westchnęły jednocześnie.
-Ciekawe jakie w tym roku nowiny przywiozą...- pomyślała na głos pani Weasley.
- Nie wiem... Ale jedną już mam!- pisnęła niczym dziecko Lily.
- Co takiego? Hmm?
-To nie jest miejsce... Może wpadniesz do nas na herbatę do Doliny?- Lily bardzo chciała ugościć Molly u siebie, zwłaszcza dlatego że Harry był traktowany jak syn.
-Bardzo chętnie!
*********
Harry i Ginny szli wzdłuż pociągu, szukając przedziału w którym siedzieli Ron i Hermiona.-Tutaj!- krzyknęła Ginny wskazując na przedział w którym siedział roześmiany Ron i Mionka.
-Cześć! Co was tak długo nie było?- zapytała
-Harry'ego do teraz by nie było...- oznajmiła Ginny
-Dlaczego?- Ron był wyraźnie zdezorientowany
-Bo gdybym nie spakowała mu szat do quidditcha, to by nawet nie wiedział gdzie są!
Harry tylko przewrócił oczami i spojrzał na Rona który szczerzył się do niego z niewiadomych dla niego powodów.
Gdy Hermiona i Ginny zajęły się rozmową, Ron podjął kolejną próbę wyciągnięcia z Harry'ego informacji czy jest z Ginny.
-Czemu nie chcesz umówić się z Chang?
-Yym... Bo nie mam ochoty na umawianie się z dziewczynami...
-Ale z Ginny się umawiasz!
-Nie umawiam się z Ginny, poprostu między nami jest niesamowita relacja i Gin jest dla mnie ważna więc bardzo mi na niej zależy...
Ron i tak w to nie uwierzył.
-Dobra, stary jeszcze zobaczymy- zaśmiał się.
Dotarli na miejsce. Gdy wsiadali do powozów, Cho wpatrywała się w Harry'ego jak w obrazek co nie umknęło uwadze Ginny więc przybliżyła się do niego bardziej a krukonce posłała spojrzenie bazyliszka.
CZYTASZ
More Than Friendship• 𝙷𝚒𝚗𝚗𝚢✓
Krótkie OpowiadaniaStart: 03.02.2021 Koniec: 09.05.2021 𝚉𝚎𝚋𝚢 𝚍𝚘𝚌𝚎𝚗𝚒𝚌 𝚝𝚘, 𝚌𝚘 𝚜𝚒𝚎 𝚖𝚊 𝚝𝚛𝚣𝚎𝚋𝚊 𝚗𝚊𝚓𝚙𝚒𝚎𝚛𝚠 𝚝𝚘 𝚜𝚝𝚛𝚊𝚌𝚒𝚌 𝚒 𝚖𝚒𝚎𝚌 𝚌𝚑𝚎𝚌𝚒 𝚘𝚍𝚣𝚢𝚜𝚔𝚊𝚌. 19.05.2021- #1 W nillie 20.05.2021 #1 w cadie 09.08.2021#4 w Ginny Weasley