Ciepełko #4

104 11 26
                                    

⚠️UWAGA, w tym rozdziale pojawią się wątki seksualne⚠️
➕ nie będę więcej pisał ostrzeżeń, bo chyba w każdym następnym pojawi się jakiekolwiek nawiązanie i nie miało by to poprostu sensu.

EDIT: Dziś, w dniu publikacji (21 stycznia) są urodziny Yoichiego! Wszystkiego najlepszego wilczku 💜🐺🥺

Time skip - dzień 7

Streszczenie dni 3-6:
Obozowicze wykonwywali przeróżne aktywności i codziennie czekały na nich nowe atrakcje jakie przygotowuje obóz. Relacje przyjacielskie pomiędzy obozowiczami zacieśniały się w coraz głębsze w których rosło również wzajemne zaufanie. Najbardziej widoczne były więzi u Hiro oraz Seto, Natsumiego z Keitaro, oraz Huntera i Felixa.

Dzień 7 - poranek

Rano o dziwo wszyscy wstali bez większych problemów, jedynie Yoichi pragnął śmierci budzika. Wieczorem dzień wcześniej, nikt nie brał prysznica bo nie robili nic co by ich męczącego, ale rano jednak większość poczuła nieprzyjemny zapach, a jako że czasu było mało, to postanowili wziąść prysznic grupowy. Nikt też nie czuł już takiego wstydu i obrzydzenia patrząc na innych, Yoichi zadbał o to żeby każdy przyzwyczaił się do nagości.

Kiedy skończyli, wywiązała się ciekawa rozmowa, oczywiście zaczęta przez Yoichiego, na temat rozmiarów swoich penisów. Hunterowi trochę się oberwało, bo miał najmniejszego ze wszystkich, Natsumi natomiast miał największego. Yoichi pokazał jak wymachuje swoin, a Hiro powtórzył po nim. Keitaro patrzył na resztę i trochę się zniesmaczył, przez co rozmówcy skupili się na nim, pytając się o jego preferencje (na jego szczęście) sylwetki. Po chwili namysłu powiedział, że woli smukłą, ale dobrze zbudowaną sylwetkę. Yoichi uśmiechnął się do niego i powiedział, że on taki jest, ale zaraz odezwał się Natsumi, mówiąc, że również jest smukły i wysportowany.

Po chwili rozmowy na ten temat (oraz patrzenia na nagie ciała innych, a szczególnie bruneta), Keitaro poczuł, że nie jest z nim dobrze, bo zauważył że mu staje. Faktu tego nie mógł przeoczyć nikt inny jak jego najbardziej zboczony przyjaciel. Jako że nikt poza nim nic nie zauważył, w panice powiedział, że zapomniał umyć ważnej części ciała i wrócił pod prysznic, gdzie już był kompletnie twardy, zostało tylko jedno wyjście żeby szybko wrócił do normalności. Gdy zrobił sobie dobrze i wyszedł spod prysznica, w łazience już nikogo nie było, więc mógł spokojnie się wytrzeć i ubrać. Następnie wyszli już trochę spóźnieni na stołówkę.

Podczas śniadania doszło do pewnego wypadku, Aiden niósł jakąś białą potrawę i przypadkiem wylał ją na Yoshinoriego, który był cały w białym czymś, kilka sekund później, przez drzwi przeszła Yuri i podsłuchiwała ich rozmowę

- Yoshinori 🐻' Mógłbyś nie chodzić tak szybko jak niesiesz coś ciepłego?
-Yuri 🦋' <Pod nosem mówiąc do siebie> D-Dochodzić sz-szybko?! Coś..- ciepłego?!
-Aiden 🦎' Przepraszam Yoshi, następnym razem będę ostrożniejszy i delikatniej się ruszał
- 🦋' D-Delikatniej się..- R-Ruchał?!
- 🐻' Czy to co wylałeś mi na gacie to mleko? Mam nadzieję, że nie będzie po tym plamy
- 🦋' M-Mleko Aidena?! P-Plamy?!
- 🦎' Yyy.. Zjejmuj to szybko, wypiorę to
- 🦋' AAAAAAAHH!!! DŁUŻEJ NIE WYTRZYMAM!

<<Yuri zaczyna chichotać z ekscytacji co przed chwilą zobaczyła i zemdlała z emocji>>

- 🦎' Y-YURI! Wszystko w porządku? Powiedz coś!
- 🐻' <Wzdycha> Chyba znowu zwariowała... Ta shiperka nie daje żyć, od kiedy ona już myśli że jesteśmy razem? Chyba odkąd tylko tu przyszła jeśli dobrze pamiętam.

Wszyscy na stołówce spojrzeli się na leżącą na podłodze panią Yuri, po wytłumaczeniu co się stało przez Yoshiego, reszta uspokoiła się i wróciła to jedzenie jednocześnie śmiejąc się z zachowania Harcmistrzyni.

Żaba I Żuk | Yaoi | [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz