- Naprawdę nie pozwolisz mi ich zabić ? - zapytał lekko rozczarowany Haini- Było dla ciebie coś nie jasnego w tym co mówiłem ? - odpowiedział pytaniem spokojnie Raksza
Wracali właśnie przez kanion w stronę swoich. Ciągle liczył ,że jego wódz blefował i będzie mógł zabić Rani oraz tego jej męża kończąc tym samy żywot jej żałosnego i słabego rodu. W pierwszych sekundach zauważył ,że jest tak samo zacofana i uparta by pozostać przy starych wartościach jak jej rodzice. Nie chciało mu się wierzyć , że pozwoli im po zwycięstwie dalej rządzić w tym miejscu.
- Pozwolić im żyć to głupota i błąd, przecież... - Haini zaczął , ale nie było mu dane skończyć , gdy masywna łapa przygniotła jego głowę do ziemi.
- Zostawienie ciebie przy życiu było głupie i kompletnie bezużyteczne , jednak nadal jesteś tu ze mną. A skoro tak, to będziesz robił to co ci każe - Raksza
- Tak , wodzu - powiedział , tłumiąc gniew.
Ciemny lew puścił jego głowę i pozwolił wstać.
- Będą nam potrzebni w przyszłości. Gdy już zrozumieją moją jedyną i słuszną rację , będą niezwykle użytecznym narzędziem.
- Wiedziałeś ,że się nie zgodzą teraz. Po co było to przedstawienie i kłamstwa ? - zapytał Haini zmieniając temat
- Kiedy niby kłamałem ?
- Kilka razy , gdy...
- To nie były kłamstwa. A przynajmniej z pewnego punktu widzenia - uśmiechną się
- Ja rozumiem manipulowanie , ale po co taka zabawa ?
- Po to by mądry wiedział a głupi się pytał. Dałem im to co chciałem by wiedzieli i pozwoliłem pójść by pchnęli kamyczek , który spowoduje lawinę. Nie uwierzą we wszystko bo nikt przy zdrowych zmysłach by tak nie zrobił . Jednak będą próbowali jakoś działać twierdząc ,że przejrzeli mnie i mają wszystko pod kontrolą. Nawet nie zauważą kiedy zacisnę wokół nich pułapkę.
- Ale jak danie im czasu , wiedzy i możliwości pozwoli ci wygrać ? Do czasu realizacji twojego plany zbiorą pewno sojuszników a wtedy...
- Na to właśnie liczę. Że w momencje ,,triumfu" wszystkie siły jakie uda im się zebrać będą w tym jednym miejscu
-Nie , nie rozumiem jak to wszystko ma niby... - zaczął mocno zdezorientowany
- Bo proste umysły nie pojmą mej wiedzy i geniuszu dlatego jeszcze nic nie rozumiesz mój przyjacielu - powiedział do swojego towarzysza
Dotarli na początek kanionu gdzie w ich stronę była skierowana dziwna tuba. Zrobiona z różnych rzeczy , przez grupę małpowatych podległą Rakszy. Podszedł do nich i zapytał o coś pawiana , jednego z dwóch w tej zbieraninie.
- Wszystko gotowe - odparł mu tamten
- Na pewno zadziała ?
- Oczywiście , to mój pomysł - stwierdził tamten
- Doskonale...
Drzewo Życia
Kion i Rani szli w milczeniu na czele wracającej grupy. W pewnym momencie lew odezwał się do swojej partnerki.
- Jak myślisz ile z tego o czym mówił ... - zaczął , ale przerwała mu bezceremonialnie
- Wszystko - ucięła krótko
- Rani... - zaczął , ale znowu mu przerwała
- Kion proszę. Wszystko jest dobrze , po prostu...daj mi chwilę dla siebie.
CZYTASZ
(Lwia Straż) Drzewo Życia: Nowa Podróż
AdventureAkcja zaczyna się pod koniec ostatniego odcinka 3 sezonu Lwiej Straży, podczas ślubu Kiona z Rani będącym jednocześnie jego koronacją na Króla Drzewa Życia. Jak potoczą się dalsze losy naszej pary oraz Simby, Nali , Kovu, Kiary i reszty bohaterów...