Ostatnia Chwila

456 26 55
                                    

*jeśli płaczesz na krzywdzie innych lub na książkach z wattpada lepiej abyś tego nie czytał/czytała ale jak chcesz to zrobić to na własną odpowiedzialność*

Harry obudził się myśląc dalej o wydarzeniach z wczorajszego dnia.Chciałby teraz się do kogoś przytulić i zostać w ramionach tej osoby do czasu kiedy będzie dobrze. Ale wiedział że musi się teraz wziąść w garść.Harry wstał z łóżka i ruszył w stronę łazienki.Nie miał ochoty dzisiaj się nie wiadomo jak ograniać więc tylko rozczesał włosy i wziął letni prysznic.Następnie zmierzył w stronę komody i wybrał sobie do ubrania granatową koszulkę i jeansy.
Była dzisiaj niedziela dzień bez lekcji.Na szczęście, ponieważ jak by nawet lekcje miały się odbyć to Harry by tam nie poszedł.Za cztery dni wyjazd do domów lub do swoich rodzin.Harry pomyślał że musi jeszcze zapytać się rudego przyjaciela o nocleg.Pani Molly była bardzo opiekuńczą i miłą kobietą przez co Harry powiedział sobie że jest szansa że za jej zgodą się u nich zatrzyma.Lecz jak to się nie uda pojedzie do okropnego wujostwa.Koniec rozmyślania co będzie potem,trzeba porozmawiać z Ronem i tyle-powiedział w głowie Harry.

Harry ubrał swoje ulubione szare trampki i poszedł na poszukiwanie przyjaciela.

30 min później :

Gryfon znalazł przyjaciela i postanowił usiąść z nim na ławce na korytarzu i porozmawiać.

-hej ron mam prośbę-powiedział spokojnie Harry.

-słucham cie, jesteśmy przyjaciółmi zawsze postaram Ci się pomóc- odpowiedział ron.

-a więc chodzi o to czy na miesiąc w którym będa sprawdzać szkole mogę się zatrzymać u ciebie-powiedział nieśmiało Harry.

-Jasne Harry, u mnie w domu zawsze jesteś mile widziany pamiętaj.I z tego co wiem hermiona też będzie, jak za starych dobrych lat-uśmiechnął się szczerze ron.

-dzięki stary nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy-odpowiedział Harry.

-spoko a teraz muszę cie na trochę zostawić jestem...emm umuwiony-odpowiedział
ron śmiejąc się.

-pa-szybko powiedział Harry odchodząc.

Harry udał się na małą przechadzkę po świeżym powietrzu. Myślał o Draco.Chyba brunet zachował się trochę nie fair co do blondyna.Nie dał mu nic powiedzieć i jeszcze powiedział że go nienawidzi.A może to wszystko co między nimi było nie było wcale kłamstwem.A może to była naprawdę miłość.A może nie jest on śmierciożercom z własnego woli.Te myśli dręczyły bruneta.Może faktycznie powinien poszukać blondyna i mu wszystko wytłumaczyć. Jak powiedział tak zrobił.

Harry wrócił się spowrotem do hogwartu aby poszukać Dracona.Szukał w wielu miejscach np w łazience prefektów.W różnych dormitoriach, na korytarzach i w klasach.Pytał każdego ucznia nikt nie widział Draco.Nawet wziął się za odwagę i zapytał profesora snapa ale nic z tego.Nikt go nie widział nigdzie. Harry zaczął się martwić o blondyna. Oby nic mu się nie stało. Może ich miłość potrafi przezwyciężyć nawet wolę voldemorta.

Harry nie szukał w jeszcze jednym miejscu, w pokoju draco. Pobiegł tam ile sił w nogach. Nie wiedział do czego Draco jest zdolny pod wpływem emocji i impulsu. Wszedł po cichu do Dormitorium ślizgonów.Nie było ich w pokoju wspólnym o tyle dobrze.Pobiegł po schodkach do pokoju draco.Drzwi były zamknięte.A Harry z nerwów zapomniał swojej różdżki. Postanowił wyważyć drzwi nogą. Kilka razy kopnął w drzwi i się otworzyły. To co zobaczył za drzwiami zamurowało bruneta.Łyz same zaczęły płynąć mu z oczu, nie mógł uwierzyć że to się dzieje naprawdę.
Draco miał obwiązaną szyję sznurem a sznur wisiał na suficie. Draco się powiesił...
Harry podbiegł do blondyna i szybko zdjął go z liny. Chłopak nie żył... Harry zjawił się za późno. Nigdy sobie tego nie wybaczy. To wszystko jego wina. Pocałował dracona w usta kiedy nagle zobaczył kartkę na biurku, było na niej napisane,,kocham cię Harry pamiętaj kiedyś sie jeszcze spotkamy"
Chłopakowi leciały zły jak wodospad.Wziął do ręki nóż który leżał u Draco w łazięce i z całej siły wbił go sobie w serce. Chciał się po prostu zobaczyć ze swoim ukochanym i nikt nie może mieć mu tego za złe...

THE END....

______________________

jak już wiecie to ostatnia część mojej książki ale książek będzie więcej na co już mam plan. Płakałam jak pisałam ten rozdział i bolało mnie serce przepraszam jeżeli nie tego oczekiwaliście po moim drarry ale tak planowałam takie zakończenie od sporej ilości czasu. Jestem bardzo ciekawa co sądzicie o zakończeniu i wsm tyle przepraszam na orto i papa ❤️🥺😭

✨Drarry Po Mojemu ✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz