Test Z Eliksirów I Niespodzianka

967 62 29
                                    

Harry po wydarzeniu na korytarzu pobiegł szybko do łazienki zamknął się na całą przerwę w niej aby wszytko przemyśleć.Dlaczego nie chciał oderwać ręki od ślizgona.Dlaczego tamten zaś miał na twarzy rumieńce i dlaczego podał mu rękę, czy to piękny sen czy może koszmar.Nagle Harry przypomniał sobie o sprawdzianie z Eliksirów, wyszedł szybko z kabiny i pobiegł ile sił w nogach na eliksiry.

Kiedy Harry wszedł do sali wszystkie pary oczu wylądowały na nim nagle profesor snape się odezwał:

Pan Potter, jeśli mogę wiedzieć to dlaczego spuźnił się Pan na moją lekcje, lekcje Eliksirów zapomniało się Panu o teście?-powiedział profesor
Emm... Ja... Przepraszam-powiedział Harry jąkając się przy tym.
Siadaj-powiedział Snape.

Harry zajął swoje miejsce i obejrzał kartki testu, kiedy przeczytał pytania myślał że spadnie z krzesła.Pytania były tak ciężkie że nie wiedział co napisać i poprzez stres napisał jakieś totalne bzdury.Po oddaniu testów hermiona zwróciła się do Harrego:
Gdzieś ty był nie dość że nie przyszłeś do dormitorium się pouczyć to się jeszcze spóźniłeś-szepneła
Miałem po drodze małe komplikacje-odparł Harry

Nagle zadzwonił wyczekiwany dzwonek kiedy wszyscy wychodzili z sali profesor zwrócił się do Harrego:
Potter,Malfoy zostajecie po lekcji-powiedział nauczyciel
Kiedy każdy poza nimi wyszedł zaczął mówić:
Czy zdajesz sobie z tego sprawę że Twoje oceny są zaledwie dostateczne potter? - zapytał profesor
Harry nie odpowiedział
Oceny Dracona są celujące więc postanowiłem że dzisiaj wręcz teraz pójdziecie do dormitorium któregoś z was i Draco wytłumaczy ci te eliksiry bo inaczej nie zdasz lub co gorsza zostaniesz wyrzucony ze szkoły-odparł snape
Draco miał na twarzy wścipski uśmieszek i małe rumieńce kiedy nagle się odezwał:
Jasne profesorze pomogę Harremu w eliksirach, przecież nikt by nie chciał by masz mały potter nie zdał-powiedział uśmiechając się jeszcze bardziej Dracon
Dardzo dobrze jesteście wolni idźcie się uczyć-odparł profesor.

W drodze do dormitorium ślizgonów:

Oj jak ja cie nauczę Eliksirów to nikt cie tak nie nauczy potterku mój-powiedział filciarsko Draco
Nie mów do mnie w taki sposób idziemy się uczyć nic więcej-powiedział zdenerwowany Harry
No nie wiem czy będziemy się tylko uczyć-zaśmiał się blondyn
Harry z czerwonymi polikami odparł:Będziemy się TYLKO uczyć, ogarnij się.
Ślicznotka się zdenerwowała? - dalej żartował draco
Ehhh daj mi spokuj ok?-powiedział głosno Harry
Dobra już dobrze ślicznotko słodko wyglądasz jak się denerwujesz-powiedział ślizgon

Harry wolał już nie odpowiadać na jego zagrywki chociaż miał mętlik w głowie dlaczego Draco tak do niego powiedział.

Spędzili 6 godzin na nauce w dormitorium draco kiedy malfoy tłumaczył mu wszytko nagle harry zasnął.W dormitorium Dracona na jego łóżku.Może to przez te piękne jabłkowe perfumy.Czy może przez słodki głos blondyna. Kiedy Draco skapł się że Harry zasnął postanowił skorzystać z okazji i trochę na niego popatrzeć kiedy zobaczył na zegarek musiał obudzić Harrego mimo że tak bardzo nie chciał tego robić.Pomógł Harremu dojść do dormitorium.Ron zdziwiony co w dormitorium Gryfonów robi malfoy do tego obok Harrego zbladł.Kiedy nagle Draco się odezwał:
No ja wam przyprowadziłem kolegę chyba jego główka ma dość nauki o eliksirach i woli spać-zachichotał ślizgon.
Ta.. Ee.. Dzięki?-powiedział Ron

Kiedy Darcon wyszedł z dormitorium Gryfonów Harry poszedł spać a Ron przetrawił co się właśnie stało i czy Harry przypadkiem czegoś przed nim nie ukrywa.

CIĄG DALSZY NASTĄPI

***************
Dziękuję bardzo za 12 wyświetleń mojej książki to naprawdę dużo dla mnie znaczy i przepraszam za tak nudy dzisiejszy rozdział ale jutro możliwe że będzie ciekawiej przynajmniej postaram się aby tak było i nom jak zawsze sory za orto i kocham was🥺💚❤️

✨Drarry Po Mojemu ✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz