Uratujemy To?

445 31 1
                                    

Harry i Draco szukali siebie nawzajem po hogwarcie.Ale przez to że obaj byli w ruchy były małe szanse że na siebie wpadną.Harry pomyślał że takie szukanie jest bez sensu postanowił iść do biblioteki ponieważ zawsze gdy tam przebywa się trochę uspokaja.Wziął pierwszą lepszą książkę o zaklęciach aby chociaż spróbować nie myśleć o swoim można chyba już powiedzieć że byłym chłopaku.Ponieważ Harry czytał szybko i myślał o miliardzie rzeczy nie zwracał uwagi na upływ czasu i ilość książek które już przeczytał.Kiedy zobaczył która godzina pozbierał książki i poszedł się przejść na świeżym powietrzu ponieważ nie chciał wracać do swojego dormitorium i każdemu się tłumaczyć co się stało i tak dalej.Postanowił iść do miejsca gdzie draco zaprowadził go na pierwszą,,randkę''.Usiadł i oparł się plecami o stary dąb.Przypomniały mu sie wszystkie chwilę które przeżył z draconem aż się rozpłakał.Miał naraz tak dużo myśli w głowie że zasnął, na zimnie bez niczego ale nie to go teraz obchodziło.
Tymczasem u Dracona:
Draco nie mógł zasnąć bał się że jego ukochany coś sobie zrobi i obwiniał siebie o wszystko.Nie mógł zasnąć.Postanowił się ubrać i pójść do pokoju Gryfonów aby zobaczyć czy nie ma tam Harrego.Kiedy dotarł na miejsce zauważył płaczącą Hermione, pocieszającą ją Pansy i zmartwionego Rona.Nie wiedział czy powinien tam wchodzić ale zebrał się na odwagę i wszedł:
Nie ma u was Harrego-zapytał przerażony.
Ty śmiesz jeszcze tu przychodzić i pytać o niego.Sami nie wiemy gdzie on jest, wszyscy się martwimy a to twoja i tylko twoja wina-powiedziała zapłakana hermiona uderzając chłopaka w policzek.
Myślisz że ja się nie martwię nikt mi nie dał wytłumaczyć co się stało!-wykrzyczał z łzami w oczach Draco
Hermiona może dajmy mu dojść do słowa.Niech się wytłumaczy zobaczymy co nam ciekawego powie-powiedziała przejęta pansy.
*draco opowiada wszystko ze szczegułami*
Czyli serio to nie twoja wina tylko tej szm#ty-powiedział zaskoczony ron.
Tak...-odpowiedział dracon
Nie sądzicie że powinniśmy poszukać Harrego, jeszcze że zrobi sobie krzywdę-powiedziała Hermiona
Szukaliśmy go wszędzie pewnie jest w miejscu o którym nie wiemy-powiedziała pansy
A wiecie że dzisiaj za terenem hogwartu latają dementorzy-odparł ron
Co ku#wa dopiero teraz nam to mówisz-wykrzyczał Draco
Przepraszam dopiero sobie przypomniałem-odpowiedział Ronald
Ale Harry umie wyczarować patronusa co nie? - zapytała pansy
Umie ale jak jest bardzo smutny i przeżywa tamtą sytuację może mu się to nie udać-odparła zmartwiona Hermiona.
Nie szukałem w jednym miejscu-przypomniał sobie draco
W jakim-odparła hermiona
W miejscu naszej pierwszej randki-odpowiedział ślizgon
To na co czekamy biegiem-powiedział ron
Nie wypuszczą nas teraz z hogwartu weźcie pelerynę niewidkę-powiedziała pansy

Kiedy przemknęli niezauważeni przez hogwart draco biegiem zaczął prowadzić resztę do miejsca możliwego przebywania Harrego.
Kiedy byli blisko celu zauważyli postać leżącą pod dębem przed którą latał dementor i wyssawał z niego wszystkie dobre wspomnienia.Draco od razu poznał że to Harry i podbiegł do tego miejsca najszybciej jak umiał.

EXPECTO PATRONUM-krzyknął draco wykonując ruch różdżką modlił się o to aby zadziałało i o dziwo się udało.Dementor odleciał a Draco ile cił w nogach podbiegł do Harrego.
Kochanie obudź się-mówił cicho draco klepiąc Harrego po policzkach aby się wybudził.Kiedy zobaczył że to na nic wziął Harrego na ręce i podbiegł do reszty mówiąc.
Musimy zabrać go do pokoju.
Kiedy doszli do pokoju Gryfindoru położyli Harrego na jego łóżku.Draco powiedział:
Co teraz!
Musimy czekać-odpowiedziała Hermiona patrząc smutnym wzrokiem na Harrego.
Draco wtulił się w chłopaka z sumieniem.Reszcie patrząc na Dracona zrobiło się go szkoda.W końcu to nie jego wina, tylko jak to jeszcze wyjaśnić Harremu.

   CIĄG DALSZY NASTĄPI

*******
Dobra starałam się siedziałam nad tym długo i jest zrobiłam oczywiście jak zawsze sr za orto itd kocham was moje snejpusie małe❤️🥺

A co do tego że draco wyczarował patronusa to miał dobre wspomnienienia jak był w związku z Harrym a w zaistniałej sytuacji na pewno pomyślał o Harry.
Mam nadzieję że wyjśniłam wszystko papa.

✨Drarry Po Mojemu ✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz