Harry popędził do pokoju ukochanego.Nie wiedział co ma o tym myśleć.Z jednej strony to było słodkie ale z drugiej nie bezpieczne.
W dormitorium dracona:
Harry bez pukania wszedł do pokoju Draco.Chłopak siedział przy biurku i pisał coś.W pokoju pachniało pięknie i bardzo rozkosznie.Harry myślał że zaraz się dosłownie rozpłynie.Ale chciał jak najszybciej przejść do rzeczy więc zaczął:
-Cześć Draco masz mi coś może do powiedzenia-powiedział Harry.
-Oo hej Harry, ja nie mam Ci nic do powiedzenia ale ty chyba miałeś mi odpowiedzieć na pewne pytanie-powiedział Dracon uśmiechając się.
-Chodzi Ci o ten bal? -zapytał Harry
-Tak, chodzi o bal-odpowiedział Ślizgon.
-Oczywiście że pójdę z tobą głuptasie-odpowiedzał Harry rzucając się Draconowi na szyję.
-Dziękuje Ci Harry uczyniasz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie!-wykrzyczała Draco biorąc Harrego na ręce i całując go długo i namiętnie.Harry odwzajemniał pocałunki ukochanego i myślał o tym jakiego ma wspaniałego chłopaka i czy napewno na niego zasługuje.Ale najbardziej chciał cieszyć się chwilą.Kiedy nagle przypomniało mu się że bal jest już za 2 dni.Harty otrzepał się pośpiesz nie wstał i powiedział do Dracona:
-Draco!przecież bal jest za zaledwie 2 dni-wykrzyczał Harry.
-Harry, spokojnie zaraz pójdziemy na zakupy.Wybierzesz sobie to w czym widzisz siebie na balu a ja ci to kupię-odpowiedział dalej spokojnie Draco.
-Naprawdę!?Nie, ja nie mogę tego przyjąć to za dużo,jeszczd ten piękny wisiorek-powiedział Harry.
-Ten wisiorek jest z czasów kiedy mój pra dziadek ubrał go na swój bal bożonarodzeniowy.Ale teraz jest on Twój-powiedział Draco.
-Naprawdę nie trzeba było.Kocham cię wiesz-powiedział Harry
-też cie kocham skarbie a teraz ubierz się i pojedziemy na małe zakupy-powiedział Draco.
-dobrze-odpowiedział Harry.W mieście:
Harry w sklepie zauważył jeden garnitur który wydawał mu się idealny.Poprosił sprzedawczynię o jego rozmiar i poszedł do przymierzalni.Draco czekał przed.Kiedy Harry wyszedł z przymierzali Draco popatrzał na Harrego i się zarumienił.Nie wiedział co powiedzieć ale kiedy udało mu się coś wykrztusić powiedział:
-wyglądasz idealnie...-wykrztusił Draco.
-Dziękuje mi też się to podoba i chyba to będzie moją ostateczną decyzja co do stroju na bal.-odpowiedział szczęśliwy Harry.
-dobrze w takim razie przebierz się w swoje ubranie i daj mi ten garnitur ja pójdę do kasy.-powiedział Draco ciesząc się z uśmiechu Harrego.Dla niego mógł by zrobić dosłownie wszytko.Po powrocie z zakupów:
Harry poszedł do swojego dormitorium.W pokoju zastał rona przeglądującego strony jakiejś książki. Wyglądał na smutnego więc Harry postanowił zacząć rozmowe:
-Ron,coś się stało?-zapytał Harry
-Nie mam z kim iść na bal-powiedział z łzami w oczach Ronald.
-Stary nie płacz będzie dobrze a poza tym mam idealną partie dla ciebie-powiedział Harry znowu gdzieś wychodząc.
-ale Harry jak to! - wykrzyczała ron ale Harry już odszedł w stronę dormitorium slytherinu więc nie słyszał rudzielca.W pokoju wspólnym slytherinu:
Harry zauważając Blaisa podszedł do niego i powiedział:
-Blaise możemy na słówko?-zapytał Harry
-Jasne- odpowiedział ślizgon.Kiedy wyszli na korytarz Harry znowu zaczął:
-masz parę na bal-zapytał
-nie ale ty chyba idziesz z Draco jeśli się nie mylę-odpowiedział zdziwiony Blaise.
-Nie!nie o mnie tu chodzi ale o rona, on nie ma z kim iść więc pomyślałem że no wiesz-powiedział Harry.
-Serio ron nie ma z kim iść.Harry przepraszam cie ale idę kogoś zapytać czy zechce że mną pójść na bal.Dziękuje Ci-powiedział zadowolony i pobudzony Blaise.
-nie ma za co - odpowiedział Harry udając się spokojnym krokiem w stronę swojego dormitorium.CIĄG DALSZY NASTĄPI
___________________
Hejka dzisiejszy rozdział może nie jest zbyt ciekawy ale mam ciężką chwilę w swoim życiu i jak zawsze przepraszam za orto i kocham was za prawie 1500 wyświetleń mojej książki jesteście cudowni pamiętajcie❤️🥺
CZYTASZ
✨Drarry Po Mojemu ✨
Novela JuvenilHistoria o tym jak gryfon zakochał się w ślizgonie✨❤️czasem są wontki 15+ więc nie zawsze dla dzieci❤️