Miotła

842 49 15
                                    

Rano Harry odrazu po przebudzeniu przypomniał sobie o wydarzeniach z wczorajszego dnia między innymi o tym jak spędził z draconem 6 godzin na nauce.Przypomniało mu się również że nie zdążył mu podziękować.Wszyscy poza Harrym jeszcze spali więc gryfon szybko ubrał się i jako tako uczesał.Ruszył do dormitorium ślizgona aby podziękować mu za jego czas.Sam nie wiedział czemu wogule chce to zrobić ale tak jakoś czuł że robi słusznie.Naszczęście Harry zapamiętał hasło do pokoju slytherinu ponieważ słyszał jak draco wczoraj je wypowiadał.Wślizgnął się do dormitorium i szybko poszedł do pokoju Dracona.Harry zapukał do drzwi pokoju Dracona.
Draco leżąc jeszcze w swoim łużku szybko wstał ogarnął włosy i otworzył zapominając że nawet nie ubrał koszulki.
Część draco ja chc.... - Gryfon zamilkł w połowie zdania widząc chłopaka bez górnej części ubiory.Stanął jak wryty w ziemię kiedy nagle się otrząsnoł i powiedział to co chciał powiedzieć.
Przyszedłem ci podziękować za to że pomogłeś mi z eliksirami. - powiedział niespokojnie Gryfon.
Nagle poczuł że spływa mu coś z nosa.
Jezu Harry wejdź do środka krew ci leci z nosa muszę to opatrzyć.-powiedział martwiąc się o Harrego Draco.
Połóż się tutaj i odchyl głowę do tyłu ja zaraz wrócę-powiedział szybko dracon
Harry przystosował się do zaleceń ślizgona.
Draco wrócił po 5 minutach z chusteczkami.Trzymał chusteczkę przy nosie Harrego aby spokojnie zatrzymać krwotok.Kiedy Draco był przejęty krwotokiem Harrego gryfon nie mógł oderwać wzroku od przejętego ślizgona.Czuł jakby jego policzki płonęły z przyjemności kiedy draco był tak przejęty stanem Harrego.Kiedy krew przestała lecieć Harremu z nosa:
Już wszystko dobrze, lepiej ci? Nic nie napewno nie jest? - powiedział martwiący się Dracon.
Nie już lepiej...dziękuje-powiedział Harry wstając i przytulając mocno Draco ponieważ nie mógł odpuścić sobie takiej okazji.Draco o dziwo odwzajemnił uścisk.Kiedy znowu usiedli na łóżku w pokoju Dracona harry zaczął rozmowe:
Jeszcze raz dziękuję za wczorajszą naukę Eliksirów czy mógł bym cię ja czegoś nauczyć?-powiedział Harry
Jasne ale czego na przykład-odparł draco.
Emm...pomyślmy.Wiem może sztuczek na miotle?-zaproponował chłopak
Dobry pomysł hah.W takim razie o której?-powiedział szczęśliwy draco.
O 8 aby nikt nie widział i nie myślał se nie wiadomo co-powiedział harry
W takim razie o 8 przed twoim dormitorium.Papa ślicznotko-powiedział śmiejąc się przy tym draco.

O 7.50 w pokoju gryfonów:
Jeszcze ogarnę włosy i mogę iść-pomyślał harry.
A gdzie się tak szykujesz? - powiedział ron.
Harry wcześniej nie zauważył rudzielca i się bardzo wystraszył.
Jezuu...nie strasz mnie tak ron.Poza tym nigdzie się nie szykuje idę się przejść jesteś zaspany wydaje ci się-zażartował harry.
Może masz rację, mniejsza idę spać pa-powiedział kładąc się do łóżka Ronald.
Dobranoc-odparł Harry.

Kiedy harry wyszedł ze swojego dormitorium zauważył stojącego tam Dracona.Wyglądał on tak pięknie z nimbusem 2000 w ręce, jak prawdziwy zawodowiec.Harry przywitał sie z draconem i ruszyli w stronę boiska aby zacząć naukę.

Kiedy dotarli na miejsce zaczęli i się wygłópiać i poważnie trenować i tak im zleciały 2 godziny.Kiedy nagle stało się to.

Hej draco a umiesz do góry nogami latać?-zaśmiał się harry
Możesz zademąstrować-zachichotał ślizgon

Harry zaczął demąstrować jak lata do góry nogami nie zwracając uwagi na nic innego kiedy nagle się zatrzymał a gdy otworzył oczy był cętralnie przy twarzy Draco.Policzki zapłonęły mu jak i jego,,przyjacielowi" patrzyli tak sobie głęboko w oczy przez dobre kilka minut kiedy nagle usłyszeli że ktoś ich woła.Była to Pansy i powiedziała:
Wow niespotykany zbytnio widok harry potter i draco malfoy obok siebie nie kłócąc się nie wyżywając, Nowość-powiedziała zaskoczona
Oszczędź sobie pans-odparł draco
Ale ja nie żartuję mówię serio-powiedziała dziewczyna

Draco razem z Harrym odeszli bez słowa od miejsca w którym była Pansy. Draco odprowadził Harrego do jego dormitorium przytulając go na pożegnanie.Przytulał go tak jakby bał się że się już nigdy nie spotkają.
Harrego naszła myśl czy ktoś taki jak sam Draco malfoy mógł by się zakochać w Harrym Potterze, największym jego wrogu?
Harry położył się u siebie na łóżku zasłonił zasłony i rozmyślał i nie mógł poukładać swoich myśli.

CIĄG DALSZY NASTĄPI!

*********
Jak zawsze przepraszam za orto i tak nudną część ale serio w następnych częściach będzie ciekawiej najpierw muszę ich jakoś zesfatać ok? I dziękuję za tak pozytywne komętarze kocham was tak mocno że nom💚😚❤️💖🥺💜💚❤️✨

✨Drarry Po Mojemu ✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz