*jakiś czas później*
M - Josh wracamy już?
J - Tak chodźmy już.
Josh złapał Mię za rękę. Gdy wrócili do domu Mii do poszli spać. Następnego dnia Mia poszła do szkoły bo był to ostatni dzień.
*w szkole*
A - Cześć Mia cieszysz się że dzisiaj to już ostatni dzień szkoły?
M - Tak ale będę za wami wszystkimi tęskniła.
A - Ja też ale na szczęście będziemy na tych samych studiach
M - Prawda.
Mia przytuliła Addison:
A - Wiesz gdzie chce iść Josh?
M - Muszę go zapytać ale mam nadzieję że tam gdzie my albo chociaż blisko.
A - To zapytaj i daj mi znać.
Po lekcjach Mia pojechała do domu. Wróciła i zadzwoniła do Josha:
J - Cześć kochanie, co tam?
M - Hej przyjedziesz do mnie?
J - Tak zaraz będę.
Po około 10 minutach Josh przyjechał do Mii:
J - Hej kochanie jestem!
M - Hejka!
Mia zeszła na dół i Josh ją pocałował:
M - Daj powieszę ci kurtkę.
J - Dzięki a ja pójdę do toalety.
M - Okej.
Mia poszła zanieść kurtkę ale wypadła z niej jakaś kartka, Mia otworzyła kartkę na której pisało:
Dostałeś się do uczelni w Londynie "Birk Beck university of London" Gratulacje!
Mia poczuła jak łzy zaczęły napływać jej do oczu:
J - Kochanie już jestem.
M - Okej.
Mia schowała szybko z powrotem kartkę do jego kieszeni i wytarła łzy:
J - Płakałaś?
Josh spojrzał prosto w oczy Mii i na jego twarzy było widać zmartwienie:
M - Nie, nie płakałam.
Mia wymusiła uśmiech żeby nie było widać że płakała. Mia i Josh oglądali film ale dziewczyna nie mogła się na nim skupić bo bez przerwy myślała o tym że już nigdy mogą się nie zobaczyć. Dziewczyna przytuliła się do niego i zasnęła.
*rano*
Mia wstała i zadzwoniła do Addison:
M - Cześć Addi możesz się ze mną spotkać?
A - Jasne, mam przyjechać do ciebie?
M - Nie, spotkajmy się w parku bo u mnie Josh śpi.
A - Okej to ja się ubieram.
Mia pojechała się spotkać z Addison:
A - Cześć , coś się stało? Przez telefon brzmiałaś na smutną.
M - Josh wyjeżdża.
Mia momentalnie zaczęła płakać:
A - Co? Jak to?
CZYTASZ
really love...//Josh Richards
Ficțiune adolescențiczy to będzie prawdziwa miłość to się okaże już w czasie...