Następnego dnia budzi mnie pulsowanie w skroniach i suchość w ustach. Otwieram oczy a kiedy wstaję lekkie szczypanie między nogami przywołuje wspomnienia wczorajszej nocy. Jego dotyk, język, oddech, uczucie wypełnienia i zniewalające orgazmy. Szybko wstaję i podchodzę do lustra. Ślady zębów po lewej stronie szyi szydzą ze mnie a kiedy zerkam w dół na wewnętrzną stronę uda i zauważam małe siniaki po placach jęczę sfrustrowana. Czy to nie mógł być tylko sen? Spoglądam na wyłączony telefon i walczę sama ze sobą. Zagryzam wargę wpatrując się w niego jakby był tykającą bombą. Postanawiam na razie go nie włączać. Jeszcze nie jestem gotowa na to co mogę w nim zastać. Myję się, robię sobie śniadanie i odrabiam lekcje starając się zająć czymś umysł. Do późnego popołudnia udaje mi się przetrwać bez wracania myślami do poprzedniej nocy ale kiedy zegar na laptopie pokazuje szesnastą nie wytrzymuję i biorę telefon do ręki po czym włączam. Mam wrażenie że uruchamia się całe wieki. Jak tylko rozświetla się ekran wibruje raz za razem od nieodczytanych wiadomości i nieodebranych połączeń. Wzdycham i odpisuję mamie kłamiąc, że Sisi mi ukradła ładowarkę i nie chciała się przyznać. Lisie pisze podobną wymówkę. Zafir naciska na spotkanie ale o dziwo od Demona nie ma żadnych więcej wiadomości poza tą którą wysłał mi wczoraj w nocy . Nie wiem czy czuję bardziej zawód czy ulgę. Może zrezygnował z dzisiejszego spotkania? I tak bym pewnie nie poszła. To co wydarzyło się wczoraj było jednorazowe i tak to muszę traktować. Jako jednorazową przygodę. Chwilę zapomnienia. Nic więcej. Wieczorem decyduję się zadzwonić do mamy. Rozmawiamy dobre pół godziny a potem oddzwaniam do Lisy. Wciskam jej kit, że cały dzień się źle czuję co mnie ratuje przed spotkaniem z nią. Nie chcę ją okłamywać ale dzisiaj potrzebuję pobyć sama ze sobą i wyciszyć wszystkie emocje ,które nagromadziły się we mnie przez wczorajsze wydarzenia. Biorę szybki prysznic i zakładam legginsy oraz luźny t-shirt po czym sięgam po książkę i usadawiam się wygodnie na łóżku czytając. Kilka minut przed dwudziestą pierwszą mój mózg nie rejestruje co przeczytałam bo zerkam co i rusz na telefon położony na biurku. Skupiam na nim wzrok zagryzając dolną wargę. Kiedy wibruje moje serce zamiera. To na pewno nie on! To przypadek ,że ktoś napisał akurat o tej godzinie. Wstaję powoli i ostrożnie po niego sięgam po czym odblokowuję go a na widok smsa z nieznanego numeru zaczynają drżeć mi dłonie a serce jak z automatu przyspiesza
Nieznany : Czekam
Przełykam ciężko wpatrując się w wiadomość jak zahipnotyzowana . Nie powinnam wychodzić. Nie powinnam czuć tych cholernych motyli w brzuchu a jednak wbrew zdrowemu rozsądkowy kilka minut później zbiegam po schodach i wychodzę z kamienicy . Przystaję na chodniku rozglądając się na boki a na widok zaparkowanego po drugiej stronie ulicy czarnego mustanga zagryzam wargę powstrzymując uśmiech. Skąd on wie gdzie mieszkam? Zastanawiam się Idąc w jego kierunku i bez chwili zawahania chwytam za klamkę po czym otwieram drzwi i wskakuję na skórzany fotel pasażera. Demon siedzi wsparty jedną ręką o kierownicę a w drugiej trzyma telefon w którym coś czyta nie zwracając na mnie uwagi. Ubrany jak zwykle w t-shirt oraz podarte czarne jeansy prezentuje się bardzo apetycznie. Zatrzaskuję drzwi chcąc skupić na sobie jego uwagę ale to na nic.
- Cześć- odzywam się bo nie jestem pewna czy jest świadomy mojej obecności. Blokuje telefon nie zaszczycając mnie spojrzeniem po czym odpala samochód który budzi się do życia z pięknym pomrukiem . Włącza się sprawnie do ruchu i skupia na drodze przed sobą. Zaczynam się wiercić na siedzeniu obok bo nie wiem dokąd jedziemy ani co zamierza. Spoglądam na jego profil skanując uważnie jego przystojne rysy
- Podoba ci się to co widzisz?- pyta wykrzywiając usta w krzywym uśmieszku od którego ukazuje mu się dołeczek w policzku. Od razu odrywam od niego wzrok czując jak cała moja twarz staje w płomieniach - wiesz na co się piszesz prawda?- pyta porzucając temat a ja ponownie skupiam na nim wzrok. Po jego uśmieszku nie ma śladu i teraz jego wyraz twarzy jest poważny
CZYTASZ
Zbuntowany Demon
RomanceCo się stanie kiedy podetnie się Aniołowi skrzydła ? Ja się przekonałam . Zrobiłam coś bardzo złego . Sprawiłam, że Anioł przeobraził się w Diabła . Jego dotyk sprawiał ból . Słowa raniły na wskroś a serce w jego piersi zamieniło się w głaz . Nie...