Rozdział 3

43 1 0
                                    

Po powrocie do mieszkania zastaję ciszę co oznacza ,że Sisi wyszła. Nie narzekam. Ostatnio rzadko ją widuję i taki stan rzeczy bardzo mi odpowiada . Biorę prysznic i myję zęby po czym zjadam dwie kanapki z masłem orzechowym i postanawiam zadzwonić do mamy. 

- Eli? Wszystko w porządku?-

- Tak mamo, nie martw się. Chciałam cię tylko usłyszeć - uspokajam ją kładąc się na łóżku na plecach i wpatrując się w sufit. 

- Co u ciebie córeczko? Jak szkoła?-

- Dobrze. Dzisiaj pokonałam swój najlepszy czas o cztery sekund i trener zgłosił mnie do zawodów.- 

- Wspaniale Skarbie! - cieszy się-  wierzę że sobie poradzisz. Pływanie to twój konik od małego. -

- Tak, kocham pływać- potwierdzam po czym milknę zastanawiając się czy powiedzieć jej o dzisiejszym wyjściu na imprezę. Teoretycznie nie muszę bo i tak by się nie dowiedziała ale mimo wszystko nie chcę ją okłamywać kiedy nie jest to konieczne  - 

- Eli? wszystko w porządku?- dopytuje 

- Mamo... idę dzisiaj z Lisą na domówkę- wypalam zanim stracę odwagę. Zaciskam powieki czekając na jej wywód ale o dziwo ,zaskakuje mnie mówiąc

- Cieszę się ,że wychodzisz do ludzi. Odkąd wyjechałaś stałaś się silniejsza. Słyszę to za każdym razem kiedy dzwonisz. Ta cała Lisa ma na ciebie dobry wpływ- 

- Tak, jest cudowna-  potwierdzam uśmiechając się - Proszę cię nie martw się o mnie. Będę kierowcą więc możesz być spokojna. Nie będę piła alkoholu- 

- Wierzę ci Skarbie. Baw się dobrze i uważaj na siebie. Wyślij mi smsa kiedy wrócisz do mieszkania, żebym była spokojna- 

- Oczywiście mamo- zapewniam ją . Dalej rozmawiamy na lżejsze tematy . Po rozmowie z mamą czuję dziwny spokój. Jest mi lżej ,że nie musiałam ukrywać przed nią wyjścia. Przekręcam się na bok zerkając na zegarek w telefonie . Mam jeszcze trzy godziny do wyjścia  a jako, że nie zamierzam się zbytnio stroić pozwalam sobie na małą drzemkę. Jak tylko moje powieki opadają zasypiam niemal natychmiast 


________________________________________________________________________________

" - Lucas przestań - chichoczę kiedy on wbija swoje zęby w moją szyję niczym drapieżnik

- Jesteś taka apetyczna- mruczy zaciągając się moim zapachem- mógłbym cię schrupać żywcem- dodaje a ja  przewracam oczami . Lucas zacieśnia uścisk wokół mojej talii wtulając się w moje plecy jeszcze bardziej. Siedzi w rozkroku  na drewnianym stoliku przed moją szkołą a nogi opiera o ławkę przed nim przytulając mnie do siebie tyłem  . Tkwimy w tej pozycji  już dobre kilkanaście minut ale on najwyraźniej nie zamierza mnie puszczać. Z Lucasem poznaliśmy się na jednej z domówek organizowanych przez starszych chłopaków . Moje przyjaciółki namówiły mnie na nią, pomimo iż odbywała się ona w oddalonej o 30 km miejscowości. Wymknęłam się potajemnie z domu bo moja mama w życiu by mnie na nią nie puściła. Odkąd mój tato zmarł na zawał dwa lata temu stała się strasznie apodyktyczna. Kontrolowała mnie na każdym kroku i zabraniała wychodzić na imprezy na co reagowałam młodzieńczym buntem i wymykaniem się nocami przez okno. Lubiłam się zabawić, potańczyć i nieco wypić jak każda nastolatka w moim wieku. Greta jedna z moich przyjaciółek miała chłopaka o trzy lata starszego od nas i to on nas woził po imprezach. Zazwyczaj zostawałyśmy na nich tylko ja i dwie pozostałe przyjaciółki a Greta jechała uprawiać seks i wracała kiedy impreza dobiegała końca. Nie rozumiałam jej. Co może być fajniejszego od dobrej zabawy? Ale co ja mogłam wiedzieć? Nigdy nie uprawiałam seksu i jakoś mnie do niego nie ciągnęło. Lucas ma zielone oczy , kręcone blond włosy niczym Kalifornijski surfer oraz dobrze zbudowane ciało. Jest ode mnie o dwa lata starszy i chodzi do szkoły po drugiej stronie miasta. W te wakacje musiał zostać w domu gdyż przed zakończeniem roku szkolnego został zatrzymany przez policję za posiadanie trawki i za karę musiał odpracować 49 godzin społecznych . To chyba było zrządzenie losu bo gdyby nie to, wyjechałby wraz ze swoimi kumplami na całe lato do Miami gdzie jeden z jego nadzianych kumpli miał domek wakacyjny. Podobno co roku wyjeżdżali wspólnie ale tym razem Lucas musiał zostać . 

Zbuntowany DemonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz