Kontynuacja: I

329 16 3
                                    

- Śpisz? - Jimin musnął delikatnie usta kochanka.
-Mmmmm, jeszcze pięć minut...
- Śpij ile chcesz, pójdę zrobić śniadanie. Kocham Cię.

Pierwsze promienie zimowego słońca wpadały do sypialni, muskając Jungkooka po twarzy. Wyglądał błogo, zanurzony w głębokim śnie. Jimin usiadł na krawędzi łóżka, przetarł oczy i wsunął kapcie na nogi. Ziewając ruszył w stronę kuchni. Ku jego zdziwieniu w lodówce zastało go jedynie światło.

- No pięknie, gdzie się podziało całe jedzenie? - mruknął sam do siebie. No cóż... nie pozostało mu nic innego, niż ubranie się i wyjście do sklepu. Wsunął pierwsze lepsze spodnie, narzucił kurtkę i wyszedł z domu.

-Jimin? Hej! - z drugiego końca ulicy dobiegał głos Taehyunga.
-Dzień dobry - chłopak podbiegł do Jimina.
- Co słychać? O tej porze na nogach! Niespodziewane!
- Kookie wyjadł wszystko z lodówki, zostało tylko światło. Nie wiem skąd ostatnio u niego taki apetyt.
- Spalacie sporo kalorii każdego dnia! Wiesz, ma prawo być głodny!
- No co ty! Przecież sypiamy ze sobą od dwóch lat, a dopiero teraz ma taki wilczy apetyt. Nie będę mu liczył jedzenia, nie musimy oszczędzać.
- No co racja to racja. Czyli idziesz do sklepu... niestety dom Yoongiego jest w drugą stronę. A właśnie, może wpadniecie do nas na kolacje jutro?
- Bardzo chętnie! Zdzwonimy się później, królewicz zaraz wstanie i będzie głodny. Lecę! Do zobaczenia jutro!
- Do zobaczenia!

Jimin uśmiechnął się pod nosem. Faktycznie, to już dwa lata odkąd jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie a nawet wszechświecie. Tak samo cieszył się, że dzięki swojemu partnerowi poznał tak cudownych ludzi jak Tae i Yoongi. Wcześniej był bogatym biznesmanem, który lubił seks. Teraz w jego życiu zapanowało zupełne spełnienie. Był szczęśliwy. Z tą myślą wszedł do sklepu i zrobił szybkie zakupy. Wracając do domu odebrał telefon on zaspanego chłopaka:
- Ej, gdzie trzymamy pastę do zębów?
- Słońce, mieszkasz u mnie już dwa lata i dalej nie wiesz? Ehh.. pod umywalką w łazience. Wiesz w tym białym koszyku.
- Gdzie jesteś? Tęsknie...
- Wracam z zakupów, zaraz będę.
- Dobrze, kocham Cię.
- Ja Ciebie też.

Ja ciebie tez.. powtórzył pod nosem i przyspieszył kroku.

Deeper Daddy! II Jikook 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz