21 letni Jeon Jungkook, prowadzi monotonne życie. Jego najlepszym przyjacielem jest jego rówieśnik Kim Taehyung. Pewnego dnia Jeon spotyka na swojej drodze tajemniczego człowieka posługującego się pseudonimem "YourDaddy95". Jak później się okazuje...
Następnego dnia, obudziłem się w wyśmienitym humorze. Odruchowo zaraz po otworzeniu oczu, sięgnąłem po telefon. Oh! Jak się ucieszyłem gdy zobaczyłem wiadomość od tego młokosa.
Jkook97: Dzień dobry Jimin! Jak minęła Ci noc?
YourDaddy95: Napisałeś pierwszy, czyli całą noc o mnie myślałeś.
W rzeczywistości to ja cały czas miałem go w myślach i przed oczami.
JKook97: Jak miałbym nie myśleć, po tym co się wczoraj stało. Tylko czemu tak szybko poszedłeś?
YourDaddy95: Nie szukam stałego związku ani ciepełka rodzinnego. Zależy mi tylko na ostrym seksie.
Sam nie byłem przekonany do tego co mówię. Czułem, że powoli zakochuję się w Kookim. Nigdy wcześniej nikt nie budził we mnie takich uczuć. Zazwyczaj kończyło się na dobrym seksie, i znajomość się kończyła. Jednak w przypadku tej znajomości, chciałem by trwała jak najdłużej i to nie tylko w łóżku.
JKook97: Jasne! To co? Dzisiaj powtórka?
Chyba trochę zabolały go moje słowa. Speszył się.
YourDaddy95: Oh, ty wiesz czego mi potrzeba. Będę wieczorem.
Jkook: Czekam!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To zdjęcie niesamowicie mnie rozpaliło. Nie miałem ochoty czekać aż do wieczora. Natychmiast zacząłem się szykować pod prysznic, by jak najszybciej znaleźć się znów w mieszkaniu Jungkooka.
Gdy dojechałem na miejsce, zobaczyłem przez okno, że u mojego kochanka jest jakiś mężczyzna. Poczułem niesamowitą zazdrość, co również wcześniej mi się nie zdarzało.
Zadzwoniłem do drzwi. Kook otworzył natychmiast.
Jm: Cześć, wpadłem wcześniej...
Jk: No widzę, wejdź...
Był widocznie zirytowany. Czyżby ten chłopak go zdenerwował?
Jm: Oh, widzę, że masz już towarzystwo.
Tae: Cześć! My się nie znamy! Jestem Taehyung, przyjaciel Kook'a!
Podał mi rękę. Miałem ochotę na nią napluć! Jungkook jest mój!
Jm: Hej, jestem Jimin.
Jk: To jak już się znacie, Tae właśnie wychodził.
W tym momencie na mojej twarzy pojawił się mały tryumfalny uśmiech.
Tae: Nieprawda!
Jk: PRAWDA!
Gość był niechciany. Postanowiłem pomóc mu wyjść gdy nagle powiedział do mnie coś bardzo dziwnego.
Tae: Jimin, może ty z niego wyciągniesz jaka to dziewczyna go tak urządziła.
Jaka dziewczyna? Czyżby Kook nie powiedział mu o tym co zaszło między nami? Wstydzi się mnie..
Jm: Oj tak..Dowiem się, co to za dziewczyna.. Kook ma rację. Właśnie wychodzisz.
