Rozdział 13... Jesteśmy rodzeństwem

202 8 0
                                    

Pogadałam z dziewczynami w pokoju Perrie i się zaprzyjaźniłyśmy. Był już wieczór, więc poszłam do siebie. Usiadłam na łóżku i oglądałam moje zdjęcie z Lukiem i moje zdjęcie z Maleficent. Po chwili do pokoju wszedł Luke.

Luke: Cześć.

Ja: Cześć o co chodzi?

Luke: Przyszedłem sprawdzić co tam u ciebie.

Ja: A dobrze

Luke: Potrzebujesz czegoś?

Ja: Chyba nie.

Luke: Okej- powiedział i już miał wychodzić

Ja: Luke.

Luke: Co?

Ja: Możemy porozmawiać?

Luke: Pewnie. O co chodzi?

Ja: Pamiętasz jak wczoraj nie mogłam ci czegoś powiedzieć?

Luke: Tak.

Ja: To patrz- powiedziałam i podałam mu zdjęcie.

Ja: To patrz- powiedziałam i podałam mu zdjęcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ja: Nie przypomina ci to czegoś?

Luke: Zrobiłem takie samo zdjęcie z młodszą siostrą.

Ja: A ja ze starszym bratem. Miał na imię Luke. I myślałam, że nie żyje. Wszystko się zgadza jesteś moim bratem.

Luke: Amelie?... Od kiedy o tym wiesz? - powiedział pełen szoku.

Ja: Jestem pewna odkąd wczoraj się zobaczyliśmy, a przypuszczenia mam już od tygodnia.

Luke: Zmieniłaś się i to bardzo.

Ja: Ty też.

Luke: Chodź tu do mnie- powiedział i rozłożył ręce do uścisku, a ja od razu w nie wpadłam.

Ja: Wiesz co jest dziwne?

Luke: Co?

Ja: To, że tyle czasu się nie widzieliśmy, a twoje ramiona nadal są jednym z niewielu najlepszych i najbezpieczniejszych dla mnie miejsc na świecie.

Luke: Kocham cię.

Ja: Ja ciebie też.

Do pokoju wszedł Noah.

Noah: Co tu się dzieje?

Luke: Właśnie odnalazłem moją młodszą siostrzyczkę.

Noah: Jesteście rodzeństwem?

Ja i Luke: Tak

Noah: Gratuluję stary.

Luke: Dzięki, a tak w ogóle co tu robisz?

Noah: Musimy pogadać. Ami wiem o dzisiejszej sytuacji z Justinem.

Ja: Nie trzeba już sobie wszystko wyjaśniliśmy.

Noah: Nie obchodzi mnie to. Musimy to wyjaśnić.

Luke: Co się stało?

Ja: Nic.

Noah: Justin dziś wyzywał Amy i się do niej dobierał.

Luke: Co robił? Co on nie zna zasad? Gdzie on jest?

Ja: Lu proszę uspokój się.

Luke: Gdzie on jest?!

Noah: W salonie.

Pobiegliśmy do salonu za Lukiem. On podbiegł do Justina i mu przywalił.

Justin: Czyli już wiesz. Miałaś im nie mówić.

Ja: Ja im nic nie mówiłam. Nie wiem skąd wiedzą.

Justin: Jak nie ty to kto?

Do salonu wszedł Carlos.

Carlos: Ja.

Justin: Dzięki wiesz. Prosiłem was żebyście im nic nie mówili.

Luke rzucił się na Justina z pięściami. Noah go odciągnął, a ja usiłowałam go uspokoić.

Ja: Lu uspokój się. Już spokój okej? Proszę. - trochę się uspokoił, ale nadal patrzył gniewnie na Justina

Luke: Przepraszam.- powiedział i mnie przytulił.

Justin: Co ty jej tak bronisz? Zakochałeś się czy co?

Luke: Tak, kocham ją. Ale nie dlatego, że się zakochałem. Tylko dlatego, że to moja siostra. Spróbuj się jeszcze tylko chociaż raz do niej zbliżyć, a ani ona ani Noah mi nie przeszkodzą w zabiciu cię. Rozumiemy się. - Justin nic nie odpowiedział.

Luke: Spytałem czy się rozumiemy?!

Justin: Tak.

Luke: A jak nie znasz zasad to się ich naucz, bo jeszcze raz je złamiesz i możesz się pożegnać. Jasne?

Justin: Tak.

Luke: Mam nadzieję.

Jeszcze nigdy nie widziałam Luka w takim szale, a znam go od urodzenia. Poszłam do siebie do pokoju i poszłam spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zdjęcie z Maleficent:

Zdjęcie z Maleficent:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bad SisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz