Po chwili do mojego gabinetu wszedł Dominic.
Dom: Amelie ja...
Ja: Masz max 10 minut więc się streszczaj. Po drugie nie wierzę jak mogłeś to zrobić. Po prawie każdym w tym gangu mogłam się spodziewać zdrady, ale nie po tobie. Zawiodłeś mnie Dominic. Byliśmy ze sobą 3 lata. Trzy pieprzone lata, a wystarczyło żeby nie było mnie kilka dni i już mnie zdradziłeś. Miałam wiele okazji aby cię zdradzić przez ten czas, ale tego nie zrobiłam, bo cię kocham i myślałam, że sobie ufamy i jesteśmy szczerzy. Ufałam ci. I nadal w to nie wierzę. Szczególnie, że doskonale wiedziałeś przez co przeszłam.
Dom: Ami. Ja tego nie zrobiłem.
Ja: To czemu ona leżała półnaga na naszym łóżku?
Dom: To Hobbs z nią spał.
Ja: A czemu w naszym pokoju?
Dom: Jak już wiesz wczoraj trochę zabalowaliśmy. Pewnie nie ogarnął do czyjego pokoju wchodzi.
Wybrałam numer Hobbsa i do niego zadzwoniłam.
- Hobbs. Do mnie natychmiast.
- Już idę.
Rozłączyłam się. Po chwili w moim gabinecie był Hobbs.
Hobbs: O co chodzi?
Ja: To prawda, że to ty spałeś z tą dziewczyną?
Hobbs: Tak.
Ja: Jeszcze raz się dowiem, że korzystałeś z naszego pokoju to obiję ci tą twarz tak, że cie własna matka nie pozna. Jasne?
Hobbs: Jak słońce.
Ja: To dobrze. Potem pójdziesz na spotkanie z Flynnem, a teraz idź już.
Hobbs wyszedł, a ja zostałam z Domem.
Dom: Ami ja przepraszam.
Ja: Nie. To ja przepraszam. Mogłam zapytać cię o co chodzi. Zamiast wyciągać pochopnie wnioski.
Dom: A ja mogłem dopilnować chłopaków.
Ja: Każde z nas ma w tym swój udział, więc się po prostu pogódźmy i zapomnijmy.
Dom: Jestem za. Jak tam u brata.
Ja: Już wie, że jesteśmy rodzeństwem i się bardzo ucieszył. Wczoraj cały dzień spędziliśmy razem na rozmowach i wspomnieniach.
Dom: To dobrze. Cieszę się, że wreszcie go znalazłaś.
Ja: Tak ja też. Ale dzisiaj rano się pokłóciliśmy.
Dom: O co poszło?
Ja: O nic ważnego.
Dom: Szybko się pogodzicie. Będzie dobrze.
Ja: Mam taką nadzieję. A co w gangu?
Dom: Dobrze. Matteo pytał za ile Maleficent będzie mogła wrócić do domu bo się niecierpliwi.
Ja: Powiedz mu, że niedługo.
Dom: Okej.
Ja: Dobra możesz iść, bo muszę tu ogarnąć parę spraw i wracam do bazy niezwyciężonych. A i zawołaj do mnie Hobbsa.
Dom: Okej to do zobaczenia.
Ja: Do zobaczenia. Kocham cię.
Dom: Ja ciebie też.
Dominic wyszedł, a ja wróciłam do papierów. Wzięłam telefon i wybrałam numer Flynna.
Ja: Cześć.
CZYTASZ
Bad Sister
Short StoryMiałam wspaniałą rodzinę. Miałam mamę, tatę, dwóch braci i siostrę. Miałam świetne, beztroskie życie na najwyższym poziomie. Do czasu aż rodzice zginęli w wypadku samochodowym gdy miałam 10 lat. Od tamtej pory wszystko diametralnie się zmieniło moje...