Ja: Kontrola przed wyścigiem. Ale ma być w idealnym stanie, bo ścigam się na górze śmierci z Shawem. Jasne?
Lou: Tak jest!
Ja: No ja myślę.
Lou: Trochę ci je podrasuję.
Ja: Oki , ale nie przesadź.
Lou: Dobra.
~dzień później~
Dom: Napewno musisz tam jechać?
Ja: Tak. Nic mi nie będzie.
Dom chodzi za mną od 3 godzin i usiłuje (zresztą nieskutecznie) zmienić moje zdanie.
Ja: Chłopaki do aut. Pora jechać. Wyścig sam się nie wygra.
Dom: Ami. Oprócz Shawa jeszcze nikt nie ukończył tego toru żywy. Nikt nie wie co go czeka. Z żywych tylko Shaw zna tą trasę.
Ja: No cóż, czyli będę pierwsza.
Dom: Zastanów się dobrze.
Ja: Wszystko dokładnie przemyślałam. Do puki z nim nie wygram nie da mi spokoju.
Dom: No dobra. Ale uważaj na siebie.
Ja: Będę.
Ze względu na moje bezpieczeństwo jechali ze mną: Niall, Louis, Liam, Harry, Zayn, Hobbs, Simon i Gaston.
Ja: Chłopcy! Do aut i w drogę jedziemy tak: Hobbs, Ni, Li, Ja, Simon, Gaston, Lou, Hazza, Zi. Jasne?
Chłopcy: Tak.
Ja: To do aut i jazda.
~Góra śmierci~
Widziałam w oczach chłopców niepokój. Głównie w oczach Hobbsa, bo obiecał Domowi, że włos mi z głowy nie spadnie.
Shaw: Serio? Potrzebujesz obstawy? Aż tak się mnie boisz?
Ja: Oni nie pilnują mnie tylko ciebie, bo mógłbyś ucierpieć przed wyścigiem. Po drugie znam cię i wiem, że mógłbyś coś odwalić. A po trzecie z tego co widzę to ty się boisz mnie, bo masz 3 razy większą obstawę.
Shaw: Ta obstawa jest dla mojego bezpieczeństwa, bo moglibyście mi coś zrobić. Przypuszczałem, że nie przyjedziesz sama. Jesteś gotowa na przegraną i śmierć i oddanie gangu w jej wyniku.
Hobbs: Jaką śmierć i oddanie gangu?
Shaw: Nie powiedziała ci?
Hobbs: Mal o co tu chodzi?
Shaw: Była umowa. Jak ona wygra. Ja się odczepię od was na zawsze i oddam mój gang. Jak ja wygram. Ona nie żyje i oddaje mi swój gang.
Hobbs: Mal? On żartuje?
Ja: Nie.
Shaw: Gotowa?
Ja: Tak chętnie popatrzę na twoją klęskę.
Hobbs: Ami zastanów się jeszcze, bo ja też zamierzam żyć, a ty mi to możesz odebrać. Dobrze wiesz, że Toretto mnie zabije jak coś ci się stanie.
Shaw: Moją? Raczej twoją.
Ja: Niezły żart. Wsiadaj lepiej do tego auta i daj mi jak najszybciej wygrać.
Shaw: Jak tam sobie chcesz.
Ja: Wy zostajecie tutaj. Ja z nim wygram i tu wrócę. Okej?
Hobbs: Dobra. Ale masz to wygrać, bo Torreto mnie zabije.
CZYTASZ
Bad Sister
Kısa HikayeMiałam wspaniałą rodzinę. Miałam mamę, tatę, dwóch braci i siostrę. Miałam świetne, beztroskie życie na najwyższym poziomie. Do czasu aż rodzice zginęli w wypadku samochodowym gdy miałam 10 lat. Od tamtej pory wszystko diametralnie się zmieniło moje...