Rozdział 10... Wyścig na górze śmierci.

219 8 0
                                    

Ja: Kontrola przed wyścigiem. Ale ma być w idealnym stanie, bo ścigam się na górze śmierci z Shawem. Jasne?

Lou: Tak jest!

Ja: No ja myślę.

Lou: Trochę ci je podrasuję.

Ja: Oki , ale nie przesadź.

Lou: Dobra.

~dzień później~

Dom: Napewno musisz tam jechać?

Ja: Tak. Nic mi nie będzie.

Dom chodzi za mną od 3 godzin i usiłuje (zresztą nieskutecznie) zmienić moje zdanie.

Ja: Chłopaki do aut. Pora jechać. Wyścig sam się nie wygra.

Dom: Ami. Oprócz Shawa jeszcze nikt nie ukończył tego toru żywy. Nikt nie wie co go czeka. Z żywych tylko Shaw zna tą trasę.

Ja: No cóż, czyli będę pierwsza.

Dom: Zastanów się dobrze.

Ja: Wszystko dokładnie przemyślałam. Do puki z nim nie wygram nie da mi spokoju.

Dom: No dobra. Ale uważaj na siebie.

Ja: Będę.

Ze względu na moje bezpieczeństwo jechali ze mną: Niall, Louis, Liam, Harry, Zayn, Hobbs, Simon i Gaston.

Ja: Chłopcy! Do aut i w drogę jedziemy tak: Hobbs, Ni, Li, Ja, Simon, Gaston, Lou, Hazza, Zi. Jasne?

Chłopcy: Tak.

Ja: To do aut i jazda.

~Góra śmierci~

Widziałam w oczach chłopców niepokój. Głównie w oczach Hobbsa, bo obiecał Domowi, że włos mi z głowy nie spadnie.

Shaw: Serio? Potrzebujesz obstawy? Aż tak się mnie boisz?

Ja: Oni nie pilnują mnie tylko ciebie, bo mógłbyś ucierpieć przed wyścigiem. Po drugie znam cię i wiem, że mógłbyś coś odwalić. A po trzecie z tego co widzę to ty się boisz mnie, bo masz 3 razy większą obstawę.

Shaw: Ta obstawa jest dla mojego bezpieczeństwa, bo moglibyście mi coś zrobić. Przypuszczałem, że nie przyjedziesz sama. Jesteś gotowa na przegraną i śmierć i oddanie gangu w jej wyniku.

Hobbs: Jaką śmierć i oddanie gangu?

Shaw: Nie powiedziała ci?

Hobbs: Mal o co tu chodzi?

Shaw: Była umowa. Jak ona wygra. Ja się odczepię od was na zawsze i oddam mój gang. Jak ja wygram. Ona nie żyje i oddaje mi swój gang.

Hobbs: Mal? On żartuje?

Ja: Nie.

Shaw: Gotowa?

Ja: Tak chętnie popatrzę na twoją klęskę.

Hobbs: Ami zastanów się jeszcze, bo ja też zamierzam żyć, a ty mi to możesz odebrać. Dobrze wiesz, że Toretto mnie zabije jak coś ci się stanie.

Shaw: Moją? Raczej twoją.

Ja: Niezły żart. Wsiadaj lepiej do tego auta i daj mi jak najszybciej wygrać.

Shaw: Jak tam sobie chcesz.

Ja: Wy zostajecie tutaj. Ja z nim wygram i tu wrócę. Okej?

Hobbs: Dobra. Ale masz to wygrać, bo Torreto mnie zabije.

Bad SisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz