🏐 V 🏐

1.7K 81 129
                                    

-Cholera jasna! Nie rozumiem tego! I nie zanosi się żebym zrozumiała! - powiedziała wkurzona dziewczyna

-Ej ej... Ale spokojnie, po kolei - uspokajał ją Kozume. Pomimo jej dobrych ocen to matma nie była jej dobrą stroną. W przeciwieństwie do chłopaka oczywiście

-Czekaj, czekaj... Jak Ty to policzyłeś? - spytała, nie mogąc załapać o co tam chodzi

-No patrz - zaczął jej tłumaczyć, dzięki czemu wszystko robiło się jaśniejsze. Chciała poprosić innych ale Kenma był jedyną osobą, w przypadku której miała pewność, że on dobrze to wytłumaczy

-Wyjaśniłeś to lepiej niż nauczyciel. Chyba zacznę do Ciebie przychodzić na korepetycje - zażartowała czarnowłosa

-Nie jestem dobrym nauczycielem - odparł, wyciągając swoją konsole

-Lubisz gry video? - Sakki spojrzała pytająco na rozgrywającego

-Mhm - odparł krótko i odpalił grę

-Też je lubię! Są jak inny świat! Miejsce do którego możesz uciec kiedy nie masz ochoty z nikim rozmawiać ani przebywać, mam rację? - na te słowa dziewczyny chłopak popatrzył na nią zaskoczony

-Nieczęsto spotyka się dziewczyny z zapędem do gier video - mruknął cicho

-Wiem! Właśnie dlatego uwielbiam przesiadywać nocami przechodząc kolejne poziomy - odpowiedziała energicznie

-Strzeż się Kuroo i nie wymawiaj przy nim tych słów - ostrzegł ją złotooki, na co Sakki się zaśmiała

-Właśnie! Opowiedz mi coś o waszej drużynie - Kenma spojrzał na nią pytająco

-Co mam Ci opowiedzieć? Kuroo dobrze blokuje, a jego przemowa przed meczem jest, moim zdaniem, żenująca i śmieszna zarazem - powiedział, wciąż będąc wpatrzonym w ekran

-Chyba sama będę musiała sprawdzić!

Pov. Kenma

-Chyba sama będę musiała sprawdzić! - skąd ona bierze tyle energii? Wszędzie jej pełno. Serio, szanuję te pokłady. Nie dość, że codziennie wstaje pierwsza żeby przygotować stołówkę, salę i wiele innych rzeczy, to zawsze ale to zawsze jest uśmiechnięta. Niczym Shouyou

-Kenma! Hej Kenma! - z zamyśleń wyrwał mnie jej głos - uff... już wróciłeś... Uciekłeś gdzieś myślami - oznajmiła czarnowłosa

-Tak, tak... przepraszam. Coś się stało? - spytałem

-Po pierwsze przegrałeś - wskazała na moją konsolę - po drugie pytałam w jaki sposób zostałeś rozgrywającym?

-Kuroo mnie namówił... A bardziej to zaciągnął siłą na boisko - później Nanami pytała o różne rzeczy. Widać, że się bardzo angażuje w życie drużyny. Na miejscu Tetsurou zrobiłbym dla niej coś miłego w ramach podziękowań bo jej się należą i to niemałe

~~~

Dzisiejszy wieczór, spędziliśmy tak jak ostatni na wspólnym graniu z Shouyou i jego drużyną. Tym razem jeszcze dołączyli do nas As Fukurodani i ich rozgrywający. Było gorzej niż myślałem, że może być. Bokuto, czy jak mu tam było, w duecie z Kuroo byli nie do wytrzymania.

Wszyscy byli w niesamowicie dobrych humorach tylko Nanami jakoś przycichła. Zbladła na twarzy, a jej wzrok był pusty. Jej spojrzenie było wbite w podłogę

-Wszystko w porządku? - spytałem czarnowłosą

-Tak - odparła bez codziennego entuzjazmu

-Okej, to pytanie było głupie. Widzę, że nie jest w porządku. Chodźmy stąd. Tu jest strasznie głośno - złapałem ją za rękę i wyciągnąłem z pomieszczenia

-Gdzie idziemy? - spytała

-W ciche miejsce, gdzie można odpocząć - odpowiedziałem krótko i zabrałem ją na dziedziniec szkoły

Pov. 3 os.

Na dziedzińcu było ciepło i przyjemnie. W dodatku robiło się już ciemno a na niebie było widać gwiazdy

-Bardzo tu ładnie - oznajmiła dziewczyna i usiadła na ławce

-Lubię to miejsce, bo zawsze można tu przyjść i pozbierać myśli. A co lepsze nigdy tu nikogo nie ma - powiedział blondyn i usiadł koło Nanami

Chwilę rozmawiali o grach, o szkole, o drużynie, aż w końcu dziewczynę zmógł sen i usnęła rozgrywającemu na ramieniu. Kozume zawstydził się lekko i przykrył Sakki swoją bluzą by nie zmarzła



🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐

Przepraszam, że taki krótki ale moim zdaniem lepiej by był krótki i z dobrą fabułą niż długi i porąbany

Zapraszam do następnego

Pudding in love [Kenma Kozume x OC]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz