To dopiero początek

Przepraszam rozumiesz!?

Impreza później się trochę rozkręciła i uczestnicy jej starali się zapomnieć co się wcześniej stało  chyba dobrze im to wychodziło ale ja nie mogłem przestać myśleć o Draconie i o tym co mu powiedziałem, żałowałem tego co mu zrobiłem bo wiem jak się czuł gdy uczniowie rozchodzili się do swoich Dormitorium postanowiłem chwycić klamkę do naszego pokoju, jak mogłem się spodziewać drzwi nie otwarły się po zapukaniu nie usłyszałem żadnej odpowiedzi więc zapukałem jeszcze mocniej. Rozległ się huk i wrota się otworzyły i lekko uchyliły, popchałem je tak bym mógł wejść Draco siedział na łóżku trzymając jakiś pamiętnik z tego co mogłem wywnioskować, zobaczywszy mnie szybkim ruchem otworzył szafeczkę wkładając do niej ten zeszyt i szybko zamykając szufladę po tej czynności spojrzał mi na włosy cierpkim spojrzeniem przeniósł wzrok na podłogę.

^Coś chcesz?        (powiedział ze smutkiem i obojętnością w głosie)

-Ym no nie, znaczy       (powiedziałem tak strasznie zamieszany)

-Przepraszam...!

^...ok

*nie wiedziałem co powie ale takiej odpowiedzi się nie podziewałem, zauważyłem że łzy zaczęły mu powoli napływać do oczu. Nie wiedziałem co mam zrobić.

-J-ja nie chciałem...

-N-nie chciałem doprowadzić cię do...łez...

*Malfoy nie wiedział czy ma coś powiedzieć czy nie lecz zamiast powiedzenia czegoś wstał z łóżka i jak mogło by się wydawać kierował się w stronę łazienki lecz ja podbiegłem do niego przed wejściem do pomieszczenia patrząc mu w oczy powiedziałem zirytowanym głosem:

-Przepraszam słyszysz!? Żałuję!        (łzy zaczęły spływać mi po policzkach)

*kiedy się na mnie spojrzał mocno go przytuliłem*

Emocje puściły kiedy oddał uścisk, poczułem znów to dziwne uczucie te przyjemne uczucie.

*drzwi szerzej się uchyliły*

Za nich można było zobaczyć czarno skórnego 

'uuu chu chu nowa para 

*zachwiał się w prawą stronę prawię spadając na podłogę*

^czym się zaś nachlał!?

*zachwiał się w przeciwną stronę, tym razem upadając na podłogę*