(króciutka kontynuacja poprzedniej sceny/rozdziału)

2 1 0
                                    

Siedziałem, raz patrzyłem na Harry'ego a raz na blondyna. Po dłuższej chwili zbiegli się profesorzy na korytarzu stojąc i przypatrując się wybrańcowi, lecz w jednym momencie skierowali wzrok na mnie jak na zawołanie, czułem się zagubiony przez oczy skierowane na mnie, postanowiłem że to zignoruje więc ponownie wpatrywałem się w brudną i zimną podłogę na której siedziałem. Po upływie czasu zignorowali mnie i zaczeli zajmować się ledwo co przytomnym Harry'm. Też zauważyli że coś jest nie tak, po około 5minutach rozeszli się, profesor McGonagall zaniosła bruneta do skrzydła szpitalnego a za to prof .Snape z przymusu wzią Rona na przesłuchanie i sprawdzenie jego różdżki, było widać że nie chciał tego robić i siedzieć w jednym pomieszczeniu z rudzielcem.






przepraszam na prawdę że takie krótkie ale to jest taka króciutka kontynuacja poprzedniego rozdziału, postaram się w niedługim czasie odbudować moją nieobecność. Jeszcze raz przepraszam i życzę miłego dnia

ocy.❤:)

To dopiero początekWhere stories live. Discover now