ᖇOᘔᗪᘔIᗩł ՏIÓᗪᗰY - "ᑎIᗴᗯIᑎᑎᗴ ᑭOᑕᗩŁᑌᑎKI"

613 28 4
                                    

Idę na spotkanie z Byronem, cały czas przybita i smutna. Nie wiem jak chłopak zareaguje na mój stan, ani czego chce, ale mam nadzieję, że chociaż teraz nie będzie mnie podrywał i próbował mnie pocałować. Szczerzę, nawet lubię jego flirt, ale po tym co się dowiedziałam od Xaviera, nie mam na to zwyczajnie nastroju.

Doszłam na miejsce, chłopak już tam był. Figlarsko się uśmiecha.

- Hej, po co miałam tu przyjść? - zapytałam, starając się nie brzmieć smutno. Chyba się nie udało, bo chłopak przestał się uśmiechać.

- Cześć, co jest? - zapytał, patrząc na mnie skołowany.

- Właśnie się dowiedziałam, że moja rodzina od zawsze mnie okłamywała i tak naprawdę nie jest moją rodziną - wyjaśniłam, patrząc z żalem w ziemię i po chwili usiadłam na niej, nie mając ochoty na nic. Mam żal do rodziców za to, że nigdy nie powiedzieli. Do pseudo ciotki Ayi, która przez cały czas śmiała twierdzić, że jest moją ciocią, tak samo z pseudo wujkiem Miko. Po treningu nie wróciłam do domu, chodziłam po mieście i czekałam na spotkanie z Lovem.

- Ou, czyli miałem rację z Fosterem? - bardziej stwierdził niż spytał i się zwycięsko uśmiechnął. Jednak gdy zobaczył, że mi wcale nie jest do śmiechu, zamilkł. Usiadł koło mnie i zaczął gładzić mnie po plecach - Przepraszam.

Przez jakiś czas siedzieliśmy w milczeniu, a ja pozwalałam głaskać blondynowi moje plecy. Nie ukrywam, że bardzo mi się to podobało.

- Ja i Xavier jesteśmy bliźniakami, moje prawdziwe nazwisko to Foster. Yumiko Foster... nieźle... - szeptałam, robiąc szlaczki na ziemi palcem. Czerwonooki nadal głaszcze moje plecy. Nagle, szybkim ruchem, chłopak położył mnie swoich kolanach, złożonych pod pupą. Teraz chłopak patrzy na mnie z góry.

- Czyli teraz mam Ci mówić Foster? - zapytał, zabierając kosmyk włosów z mojej twarzy.

- Nie wiem, to dość dziwna sytuacja. Będę musiała porozmawiać z rodzicami - mówiłam, cały czas bawiąc się jego blond kosmykiem, zwisającym obok twojej twarzy.

- Jeszcze tego nie zrobiłaś? Wydaje mi się, że od twojej rozmowy z Fosterem, zdążyłabyś wrócić do domu - zaczął bawić się moimi włosami, patrząc na moją twarz.

- Nie chciałam tam wracać, nie mam ochoty z nimi rozmawiać. Ale będę musiała, bo jutro wylatują w kolejną trasę - chłopak wysłał mi pytające spojrzenie - Są stewardessami.

- Aha - mruknął jedynie, nie przerywając zabawy moimi włosami - Wiem, że Ci się uda - odezwał się po chwili.

Zapadła cisza, ale nie nieprzyjemna. Była nawet przyjemna. Wpatrywaliśmy się sobie w oczy, myślałam o tym co się wydarzyło między nami podczas kilku poprzednich dni. Podrywał mnie, ale dlaczego? Naprawdę mu się podobam, czy ma w tym ukryty cel? Jeśli o mnie chodzi, to najpierw miałam pomysł, żeby się do niego zbliżyć i dowiedzieć się co On kombinuje, ale teraz... sama nie wiem. Zaczął mi się podobać...? Może trochę... Lubię jego flirt, który jakoś na mnie działa. Jednak... nie wiem czego On chce. Interesuje go związek, czy jedynie niezobowiązujący romans i niewinne pocałunki?

- O czym myślisz? - zapytał, bawiąc się moim czerwonym kosmykiem. Nie chcę narazie dzielić się z nim moim przemyśleniami, to tylko luźne, nic nie znaczące, myśli.

- Dlaczego chciałeś, żebym tu przyszła? - zadałam pytanie, na które odpowiedź powinnam dostać już dawno.

- A, no tak, mówiłaś, że nigdy nie grałaś w piłkę, dlatego chciałem Cię tego nauczyć - wyjaśnił, patrząc mi w oczy - Chcesz?

- Pewnie - odpowiedziałam, chociaż bardziej miałam ochotę spędzić trochę czasu z Lovem, niż trenować piłkę. Na to nie miałam kompletnie ochoty, ale nie miałam też ochoty opuszczać blondyna.

Chciałam wstać, ale chłopak chyba zapomniał, że na nim leżę, bo też próbował się podnieść. Skończyło się na tym, że twarz Byrona jest bardzo blisko mojej twarzy, a ja nic z tym nie robię. Tylko podpieram się jedną ręką o ramię chłopaka, a drugą o ziemię i patrzę mu w oczy.

- Co masz zamiar teraz zrobić, złotko? - włączył się tryb figlarnego Lova, a sam chłopak się zadziornie uśmiecha, trzymając dłoń na mojej twarzy.

- Może wstać i trenować? - zapytałam retorycznie, nieoczekiwanie uwodzicielskim tonem. Chłopak przybliżył swoją twarz do mojej.

- Napewno? - zapytał, przygryzając płatek mojego ucha. Przypomniało mi się, jak zrobił to wcześniej Caleb, ale w wykonaniu blondyna to było o wiele lepsze.

- Tak - odpowiedziałam, ale jednak nadal pozostałam w tej samej pozie. Oddech chłopaka przeniósł się z mojego ucha na moje usta.

- Napewno? - zaakcentował, a nasze usta się prawie stykają. Zadziorny uśmieszek na jego twarzy zaczął się powiększać, a usta chłopaka zaczęły się zbliżać do moich.

- Wiem co chcesz zrobić i Ci się to nie uda - stwierdziłam pewnie, na co chłopak musnął moją górną wargę swoimi.

- Jesteś tego taka pewna? - zapytał, gdy oderwał swoje usta od mojej wargi.

- A żebyś wiedział - specjalnie oblizałam wargi, bo wiem, że bardzo go to podnieca i wstałam.

- Pff, a mogło być fajnie - powiedział jednak z małym uśmieszkiem, wstając.

- Chyba dla Ciebie - przycisnęłam palec wskazujący do jego klatki piersiowej.

- Przecież wiem, że uwielbiasz mnie całować - powiedział figlarnie, objął mnie w talii i przysunął do siebie. Nasze usta ponownie znalazły się bardzo blisko siebie.

- Nie wiesz, bo nigdy Cię nie całowałam - stwierdziłam, zawieszając ręce na wysokości piersi.

- Jak to nie?

- Żaden z naszych pocałunków nie był prawdziwy, to były tylko musnięcia - wyjaśniłam z zadziornym uśmieszkiem.

- Tak? To może chcesz sprawdzić jak całuje? - zaproponował, przybliżając swoje usta do moich. Odsunęłam się od niego, mimo tego, że miałam na ten pocałunek ochotę. Nie mogę mu pokazać, że jestem taka łatwa, bo tak nie jest.

- Nie, dzięki - odparłam, stojąc już dalej od zawiedzionego chłopaka - Trenujemy? - zapytałam, chcąc zmienić nastrój.

- Spoko, ale wiedz, że i tak kiedyś Cię pocałuje - jego nastrój znów się zmienił, a głos znowu stał się figlarski.

- Zobaczymy - figlarnie pstryknęłam go w nos, na co On znowu przybliżył swoją twarz do mojej - Chciałbyś - i się ponownie odsunęłam.

On tylko prychnął i przeszliśmy do treningu.

Zbuntowany Anioł || Inazuma Eleven✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz