5✉

947 70 0
                                    

Ciągły dźwięk przychodzącej wiadomości doprowadził Zayna do ostateczności i chłopak chwycił urządzenie. To znowu ta fanka. Mulat zaczął czytać wiadomości.

Nie miał w sobie krzty empatii.

A może nie chciał mieć. Miał swoje życie, swoje problemy i swoje złamane, zgniłe serce.

Kliknął odpowiedz. Wpisał tekst.

Nie bardzo mnie to interesuje. Nie będę odpisywał, więc daruj sobie to użalanie się nad sobą i daj mi spokój.

Wyślij.

Odłożył telefon i położył się spowrotem do łóżka. Miał ogromnego kaca. Wczorajszego wieczoru naprawdę dużo wypił. Liam musiał odbierać go z klubu, bo przed wejściem czekali na niego paparazzi. Dlatego zaraz po skończonym numerku w męskiej toalecie, zadzwonił do przyjaciela. Wiedział, że zjawi się natychmiast po jego telefonie. Tak też było. Payne przyjechał po dwudziestu minutach i wyprowadził Zayna wyjściem dla personelu. Dźwięk smsa znowu wyrwał go ze snu i tym razem nie było to już użalanie się nad sobą.

No tak. Jesteś pewnie zadufanym w sobie dupkiem, któremu rodzice wszystko kupują i na wszytko pozwalają. Nie masz żadnych zmartwień, a jedynym problemem jest to jak ułożyć włosy.

Tak cholernie się myliła. Nie miała pojęcia co w tej chwili przeżywał. Nie wiedziała, że był na skraju załamania i stawał się alkoholikiem przez swoją byłą narzeczoną. Nic kurwa nie wiedziała.

A co ty możesz o mnie wiedzieć? Nie mam zielonego pojęcia skąd masz mój numer i dlaczego do mnie napisałaś.

Wyślij.

Cholerna dziewucha nie dawała mu spokoju. Przyszła kolejna wiadomość.

Mam twój numer ze spisów numerów w internecie. Podobno najlepiej wygadać się nieznajomemu. Zrób to.

Wyślij.

✉klik ✉ Z.M ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz