7✉

911 69 0
                                    

Pierwszy wieczór, Zayn spędził z chłopakami, a nie w klubie. Cały czas miał przed oczami ich twarze, gdy wszedł do pokoju Louisa z sokiem jabłkowym i usiadł na fotelu, jakby nic się nie stało. Ich dawna paczka, była krok do powrotu starego One Direction.  Znowu były żarty i rozmowy o wszystkim i n niczym. Było jak kiedyś.

*

Rano Zayn chwycił telefon i napisał do nowej znajomej.

Witam Luno, nie będę pytał jak minęła noc, bo wyobrażam sobie co przeżywasz mieszkając w aucie. Chciałem tylko życzyć Ci miłego dnia.

Wyślij.

Luna właśnie wychodziła spod prysznica, na jednej ze stacji benzynowych. Miała wciąż pieniądze po ciotce, musiała przecież za coś żyć. To śmieszne, jak można oszczędzić 5 tysięcy. Przecież za to nie da się wyżyć więcej niż pół roku. Ona zrobiła to tak, że nadal ma połowę pieniędzy. Wydawała jedyne 50 funtów tygodniowo. Wytarła się i ubrała czyste ubrania. Mimo jej bezdomności nie chodziła brudna. Co dwa tygodnie chodziła do pralni i prała brudne ubrania. Zauważyła mały list na wyświetlaczu telefonu, więc szybko odczytała wiadomość.

Dzień dobry Zayn. Właśnie brałam prysznic i będę szła na śniadanie. A Ty jaki masz plan dnia?

Wyślij.

Długo zastanawiał się czy napisać kim jest. Po tych kilkunastu sms wiedział, że nie jest osobą, która by to wykorzystała. Skąd jednak mógł wiedzieć, że to wszystko nie jest głupim żartem.

Gdzie mieszkasz Luno?

Wyślij.

✉klik ✉ Z.M ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz