12

893 72 0
                                    

Zayn siedział w pokoju. Na około niego, leżały porozrzucone ubrania i ubrania. Znowu przechodził to samo co z Perrie. W jego dłoni była butelka piwa. Tym razem zbliżał się koniec Zayna Malika. Luna widocznie przestraszyła się tego, kim on jest i po telefonie Zayna, przestała się odzywać. To dość śmieszne, bo pisali ze sobą jedynie tydzień a on tak ubolewał. Może nie tyle chodziło o nią, jak o to, że kolejna osoba wypięła się na niego. Miał z sobie coś, co odpychało chyba wszystkie normalne kobiety.

Do drzwi zadzwonił dzwonek, chłopak krzyknął 'otwarte' i sięgnął po kolejne piwo.

- Co Ty robisz Zayn? Byłem zaledwie kilka dni w Wolverhampton a Ty znowu zacząłeś pić? Co się dzieje?- powiedział Payne zabierając brunetowi butelkę z dłoni- nie będziesz pić Zayn

- Powiedziałem Lunie kim jestem i przestała się odzywać. Milczy od tygodnia. Powiedziała, że się odezwie i nie zrobiła tego. Stary, co ja mam w sobie, że one odchodzą? - mówi brunet, łapiąc końcówki swoich włosów.

- Nie wiem Zayn, nie wiem- powiedział Liam. Przyjaciele powiedzieli chwilę razem , Payne powiedział, że jedzie coś załatwić i wróci wieczorem. Zayn nie miał pojęcia co jego przyjaciel właśnie miał w głowie.

*

Luna zjadła śniadanie tam gdzie zawsze, składające się z dwóch grzanek z powidłami i herbaty. Zapłaciła jak zawsze trzy funty i poszła się wykąpać. Dokładnie umyła swoje włosy. Kolejny dzień, który może zaliczyć to tych najgorszych. Było inaczej. Mimo, że pisali tylko tydzień, przez ten tydzień zdążyła przyzwyczaić się do chłopaka. Gdy powiedział jej kim jest, obiecała że się odezwie, nie zrobiła tego. Bała się, zwierzyła się mężczyźnie, który może kąpać się w pieniądzach. Przecież to jak ogień i woda. Zbyt wiele przeciwieństw, by ciągnąć tą znajomość.

Upiła kolejny łyk kawy i ruszyła w stronę samochodu. Otworzyła drzwi i usiadła na swoje miejsce. Włączyła radio i jak na złość, leciał w niej kawałek TEGO zespołu. Doskonale wiedziała, które słowa należą do niego. Ma naprawdę niesamowity głos. Po jej ciele przeszedł dreszcz, lecz wszystko szybko przeszło, gdy usłyszała pukanie do drzwi jej samochodu. Podniosła głowę, a jej oczy ujrzały przystojnego bruneta o brązowych oczach.

✉klik ✉ Z.M ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz