My bitches 2 → larry, one direction, 5sos, ziam, ziallam (texting) ✔

Rozdział 9

Trochę słodkości w ten gorzki poniedziałek. Za niedługo kolejny (:

Niall&Harry

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:29 pm.

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:32 pm.

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:36 pm.

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:41 pm.

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:42 pm.

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:45 pm.

Niall: Naprawdę będziesz uciekać?

Niall: Powinieneś go wspierać! 

Niall: HAROLD, DO KURWY JASNEJ! 

Niall: To,  że ta szmata kłamie, każdy wie! Dlaczego nie jesteś w stanie z nim porozmawiać?!

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:50 pm.

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:51 pm.

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:53 pm.

Harry: Nie mogę, wiesz?

Harry: Widziałem zdjęcia 

Harry: On nie wyglądał na pijanego

Masz nieodebrane połączenie od Niall Horan. 28 września 2021, 6:55 pm.

Harry: Nie dzwoń do mnie! 

Harry: Zostaw mnie

Harry: Chcę pobyć chwilę sam

Niall: Przemyśl sobie i daję ci na to trzy dni. Później widzę cię w Londynie

Niall: I lepiej wymyśl sposób, aby go przeprosić

Geje Niall'a

Niall: A mogliśmy zajebać Simon'a, kiedy padła taka propozycja

Niall: No i co teraz?

Niall: Są same problemy! 

Zayn: A NIE MÓWIŁEM!??

Liam: A Hazz gdzie?

Liam: Ashton do mnie dzwonił, że uciekał jak sarenka 

Niall: Dałem mu trzy dni

Niall: A po tym widzę go w Londynie, u Lou

Louis: Za trzy dni będę w Los Angeles 

Louis: Mój prawnik już tam jest

Liam: Co?

Louis: Jestem ojcem Freddie'go, mam nagrania z hotelu, z klubu, jeden z barmanów się przyznał, że ona go przekupiła, aby dosypał mi coś do drinka

Louis: Jestem jaki jestem, ale nie pozwolę, aby małe dziecko cierpiało, bo ma matkę szmatę

Wyświetlone przez Harry, 7:01 pm.

Harry&Louis

Harry: O której będziesz  w LA?

Wyświetlone, 7:10 pm. 

Harry: Louis...

Harry: Proszę

Louis: Będę lądować w środę o ósmej rano

Louis: A co?

Harry: Jestem w LA od kilku godzin 

Harry: Przejdziemy przez to razem

Harry: I przepraszam

Harry: Jestem tchórzem

Harry: Za każdym razem, kiedy coś się dzieje to ja panikuję i zostawiam cię samego

Harry: Tak nie powinno być

Louis: Wiem o dziecku od półtora miesiąca

Louis: Próbowałem to jakoś załatwić ugodowo z nią, zrobić testy na ojcostwo, bo do cholery, to ciebie kocham, nie potrafiłbym cię zdradzić, nawet jeśli byłbym mocno pijany. Mówiłem Nick'owi, aby mnie pilnował i nie pozwalał tyle pić... Wtedy z LA nie tylko byłem po kupno mieszkania, ale spotkałem się z tym chujem. Próbował mnie namówić na solową karierę, ja odmówiłem, bo wiedziałem, co może się z tym związać. Poza tym, ja uwielbiam z wami być w zespole 

 Harry: Mogłeś mi powiedzieć wcześniej

Louis: I jakbyś zareagował?

Louis: Wyskoczyłbym z "Hej Hazz, wiesz, jakaś laska twierdzi, że ją przeleciałem, mam z nią dziecko, ale wiesz, nie przejmuj się, to ciebie kocham i nigdy bym cię nie zdradził. Simon mnie szantażuje, jest głupim chujem i powoli mam tego dość. A tak to pięknie dziś wyglądasz, kocham cię i pójdźmy gdzieś na randkę"

Harry: Masz rację, ale to nie znaczy, że nie wysłuchałbym cię do końca

Harry: Pomógłbym ci

Harry: Ale to już nie ważne

Harry: Przejdziemy przez to razem, naprawdę

Harry: Obiecuję

Louis: Kocham cię, Hazz

Harry: Nie tak bardzo, jak ja ciebie