X

470 35 12
                                    

W końcu dojechali do domu. Jughead i Isabelle wypadli z domu nawet nie wyjaśniając rodzicom gdzie jadą. Więc kiedy wrócili Alice i Fp już czekali na nich. Spodziewali się raczej tylko bruneta z jego dziewczyną, jednak razem z nimi była jeszcze zapłakana blondynka. 

- Co się stało? - zapytała Alice podchodząc do swojej córki. Chciała ją przytulić, ale dziewczyna odsunęła się, żeby matka nie mogła jej dotknąć. Jug westchnął.

- Jughead? - powiedział zdezorientowany Fp.

- Isabelle weźmiesz Betty na górę? - Izzy pokiwała na zgodę, jednak Betty nie chciała iść. - Betts ja zaraz będę. Isabelle nic ci nie zrobi. Obiecuję - blondynka pokiwała głową ze smutnymi oczami i ruszyła z dziewczyną Jugheada na piętro.

- Więc? Co się z nią stało? - zapytała zdenerwowana matka Betty.

- Lepiej usiądźcie, bo jest to dość… straszne - rodzice pokiwali i usiedli na kanapie. - Więc, Betty będąc na bankiecie u Veronici została… nafaszerowana narkotykami i… - w tym miejscu Jug nawet nie potrafił nawet nic powiedzieć. Gdyby to naprawdę jej się to stało to zabiłby tego gnoja, poćwiartował i jeszcze spalił resztki jego ciała. 

- I… - niecierpliwił się ojciec bruneta.

- I została prawie zgwałcona… - gdy Alice usłyszała to zaczęły płynąć jej łzy. Fp też był w dużym szoku. 

- Jak ona się trzyma? - zapytał Fp.

- Sam widziałeś. Nie pozwala się nikomu dotknąć tylko mi. Boi się. I chyba nawet brzydzi się siebie - Alice z każdym kolejnym słowem coraz bardziej zaczynała płakać. - Powinienem do niej iść - jednak zanim brunet wyszedł podszedł do swojego ojca i wyszeptał mu - Uspokój Alice - Fp pokiwał głową i Jug ruszył schodami w górę. 

    Betty siedziała skulona pod ścianą, a Isabelle patrzyła na nią z żalem, siedząc na łóżku. Jughead podszedł do blondynki i ukląkł przed nią.

- Chcesz coś zjeść? - zapytał się dotykając delikatnie jej dłoni.

- Nie… - oświadczyła cicho.

- Może chcesz się wykąpać? - zapytał troskliwie.

- Nie… - powiedziała, roniąc łzę. Jughead nie mógł patrzeć na to jak bardzo cierpi. 

- Betts powinnaś się wykąpać… - dziewczyna pokiwała na nie i zaczęła płakać. Jug przytulił ją do siebie, a ona odwzajemniła go. 

- Nie chcę… - wyszeptała. - On mnie tam dotykał… - Jughead nie wiedział co ma zrobić.

- Juggie, muszę już iść.Mark na mnie czeka - oświadczyła Isabelle wstając z łóżka. Jug pokiwał głową i oświadczył:

- Przepraszam, że nasz wieczór tak wyglądał.

- Nie musisz przepraszać. Tylko dbasz o swoją siostrę - dziewczyna podeszła do swojego chłopaka, który trzymał w swoich ramionach Betty. Brunetka złożyła całus na ustach chłopaka i uciekła.

- Jug… - zaczęła drżącym głosem Betty.

- O co chodzi? - zapytał robiąc koła na jej plecach.

- Jestem zmęczona…

- Chcesz spać? - dziewczyna potwierdziła i Jughead pomógł jej wstać. Kierowali się do drzwi, które prowadziły na korytarz, ale Betty się zatrzymała.

- Mogę spać z tobą? - zapytała patrząc w podłogę.

- Oczywiście.

    Betty położyła się w łóżku i zaraz obok niej położył się Jughead. Blondynka nie wiedziała czy Jug czuł się dobrze leżąc z nią w łóżku kiedy miał dziewczynę, więc próbowała go nie dotykać. Jednak zaraz dłoń bruneta złączyła się z jej dłonią. Poczuła się lepiej, że ma kogoś u swego boku, kto dba o nią.

Zakazana miłość | BugheadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz