💛Dwanaście💛

1.6K 60 70
                                    

Przepowiadam ogromny zwrot akcji🙃😏

Rozdział jest dłuuuuugiiii

Jimin
Dzisiaj musiałem wrócić do domu, w końcu byłem u Yoongiego przez cały weekend A nie mogę siedzieć mu cały czas na głowie wiedząc, iż hyung ma naprawdę ważną pracę. Ten tydzień mieliśmy wolne bo w szkole był jakiś remont, dlatego też dzisiaj miał przyjść do mnie Taehyung I miał też zostać na noc. Taka noc psiapsi. Śmiech. Nocka z przyjacielem, chociaż czasami zachowywaliśmy się jak takie typowe psiapsiółki.

Hyung właśnie odprowadzał mnie pod dom A nasze dłonie były ze sobą splecione. Kochałem go, co tu dużo mówić.

- Hyung. - Odparłem twardo, aż przeraziłem się swojego tonu. - Kochasz mnie?

- Skąd to pytanie?

- Bo ja cię kocham hyung, tak bardzo mocno.. - Zarumieniłem się A wtedy nasze usta zetknęły się w namiętnym pocałunku.

- Oczywiście, że Cię kocham maluchu. Zobacz, jesteśmy już.

- Kiedy znowu się zobaczymy? - Chcę jak najszybciej.

- Nie prędko Jiminie.. Teraz będę mieć mnóstwo zaległej pracy. - Posmutniałem od razu, będę za nim tęsknić.

- Będę tęsknić tatusiu, do zobaczenia. - Ucałowałem jego policzek i zostawiłem go w osłupieniu.

Wsadziłem klucz w drzwi ale nie dało się otworzyć, drzwi były otwarte. Trochę się przeraziłem. Powoli wchodziłem do środka co raz bardziej się stresując. Wkurwiłem się widząc Taehyunga na MOJEJ kanapie jedzącego MOJE lody. Poszedłem do niego i zabrałem pudełko ze słodkością I sam zabrałem się za jedzenie lodów. Położyłem się obok niego i teraz jedliśmy razem

- Może jakieś 'hej'? - I do kogo on to mówi?!

- I do kogo ty to mówisz? Wbijasz mi do mieszkania i wpieprzasz moje lody na mojej kanapie przed moim telewizorem.

- A moja wina, że wiem gdzie masz zapasowe klucze? Nie, nie moja wina. Twoja, że mi powiedziałeś.

- Super świetnie A teraz zapierdalaj po żelki bo mi się nie chce.

- Ale-

- Cichaj tam, idziesz I kropka. - Przy Tae byłem całkiem innym człowiekiem niż przy Yoongim.. Czy to nie jest dziwne?

Czułem potrzebę żeby z kimś pogadać i nie chciałem pogadać z Yoongim, w końcu nie pogadam z Yoongim o Yoongim. Może Taehyung mi doradzi ? Jest moim przyjacielem i może mi pomóc.. Chyba. Zapatrzyłem się w ścianę i nawet nie zauważyłem kiedy Tae wrócił z jedzeniem.

- Coś cię gryzie kochanie? - To normalne, że się tak do siebie odzywamy..

- Bo ja chyba kocham Yoongiego.. Mieliśmy już swój pierwszy raz i on o mnie dba i przytula i.. - Spojrzałem na Taehyunga A tego chyba wryło. Uśmiechał się jak jakiś psychopata i gadał coś nie zrozumiałego pod nosem.

- Nie możesz go kochać. - Tae psychopatycznie się zaśmiał A ja odsunąłem się od niego.

- Dlaczego ? Taehyung co w Ciebie wstąpiło? Kocham Yoongiego.

- Ja kocham Ciebie, nie możesz kochać tego gnoja!

Zdążyłem tylko wysłać wiadomość do Yoongiego a reszta potoczyła się już sama.

_____________________
Babyboy
Ratuj mnie Yo*

SwagYoon
Co się dzieje?

Jimin

Jesteś tam?

Jadę do Ciebie

Nie wyświetlono

______________________

Taehyung rzucił się na mnie i zaczął mnie szarpać. Z moich ust wydobywały się krzyki i głośny szloch, co się stało z moim przyjacielem? Z moim kochanym Taehyungiem.. Poczułem jak Kim rozrywa moją koszulkę i zaczyna mnie całować. Starałem się wyrwać ale to było na nic, on był silniejszy.. Czy on chciał mnie zgwałcić? On związał moje ręce grubym sznurem, moje nogi tak samo.

Było już za późno.. Czułem jego dotyk, czułem go w sobie. Byłem bezsilny...

Yoongi
Po dostaniu sms'a od Jimina ubrałem tylko buty i wziąłem klucze z auta. Nie bawiłem się nawet w zamykanie drzwi z mieszkania teraz liczył się tylko Jimin. Nie interesowało mnie to, że mogę pobiec bo to tylko dwie ulice dalej ale chciałem być tam jak najszybciej.

Odpaliłem auto i wcisnąłem gaz, po drodze łamałem wszystkie prawa ale to nie było ważne. Słysząc krzyki Jimina już z podwórka zadzwoniłem na policję i sam wkroczyłem do środka.

To co tam zobaczyłem zwaliło mnie z nóg.. A mianowicie Taehyung który ubierał spodnie i Jimina na kanapie... Nagiego, całego w siniakach i ze związanymi rękami i nogami. Obiecałem sobie, że Jimin nie będzie już cierpiał, spierdoliłem to.

Poszedłem do niego i zadałem mu cios w twarz nie zważając na krzyki Parka który mówił abym przestał. W końcu przyjechała policja i zabrała tego zwyrodnialca ze sobą A ja zająłem się Jiminem. Odwiązałem jego ręce i nogi i pozwoliłem żeby on się we mnie wtulił. Nie przeszkadzało mi nawet to, że był nagi.

- Jiminie tak bardzo Cię przepraszam. - Powiedziałem i przytuliłem się do niego jeszcze bardziej.

- B-brzydzę się s-sob-bą.

*************
Yoongi*
Do następnego 👋❤

~𝑴𝒚 𝒉𝒐𝒕 𝒅𝒂𝒅𝒅𝒚~ [𝒀𝒐𝒐𝒏𝒎𝒊𝒏] 𝑴.𝒀𝒈 𝒙 𝑷.𝑱𝒎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz