💛Osiem💛

2.5K 64 18
                                    

Yoongi
Obudziłem się trzymając Jimina w swoich ramionach, wyglądał tak idealnie.. Co raz bardziej wydawało mi się, że nie zależy mi tylko na seksie z nim tylko zależy mi na nim. Mogę wierzyć w przeznaczenie? Albo w miłość od pierwszego wejrzenia? Nie mam pojęcia dlaczego ale miałem ochotę schować go przed całym złem świata i nigdy nie puszczać.

- Dzień dobry tatusiu. - Jego uroczy głos zabrzmiał w moich uszach na co chciało mi się uśmiechać. - Co dzisiaj robimy?

- Może pójdziemy do mnie? Albo może chcesz poznać się trochę lepiej? Właściwie znam tylko twoje imię, twój wiek I to gdzie chodzisz do szkoły.

- No dobrze... - Czy on się mnie przestraszył? Tak dziwnie się odsunął.. - Jeszcze niedawno mieszkałem w Busan z rodzicami. Wszystko było w porządku ale od jakiegoś czasu rodzice zaczęli pić A później znęcali się nade mną i moim młodszym braciszkiem. Starałem się jakoś zarobić żeby Jungkookie miał co jeść... Właściwie to byłem za młody żeby iść do pracy dlatego sprzedawałem swoje ciało za marne grosze, robiłem to dla niego. - Widziałem jak Park ściera swoje łzy i zaczyna drzeć dlatego posadziłem go sobie na kolana. - Teraz właściwie też szukałem osoby która będzie mi za to płacić bo musiałem pomóc babci finansowo.. Ale to nie tak! Ty mi się spodobałeś, z Tobą czuję się bezpiecznie... Zaczyna mi na tobie zależeć. Yoongi ja naprawdę nie chciałem być dziwką, robiłem to dla mojego Kookiego. Ale teraz on nie żyje. - Młodszy jęknął ostatnie zdanie i zaczął naprawdę mocno płakać. Nie miałem mu za złe tego, iż zarabiał w taki sposób, w końcu on nie robił tego dla siebie.

- Już shh, będzie w porządku Jiminie.. Obiecuję, że będę Cię chronić tak długo jak będę mógł. Powiem ci, że mi również zaczyna na tobie zależeć Jiminie..

Park spojrzał na mnie z iskierkami w oczach, było mi go tak cholernie żal. Ten dzieciak musiał tyle wycierpieć.

- Jimin.. Nie chcę żebyś był moją 'dziwką'. Chcę żebyś był kimś więcej I zaraz ci to pokażę. - Mówiąc to złączyłem nasze usta w romantycznym pocałunku.

Jego małe ręce wylądowały na mojej bluzie które zacisnął w piąstki. Sprawię, że Park będzie najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

Skip Time

Park jeszcze długo opowiadał mi o swoim bracie, był bardzo dumny mówiąc o Jungkooku. Dowiedziałem się, że ten chłopiec miał 13lat kiedy popełnił samobójstwo. Dopiero przed chwilą Jimin przestał płakać i od razu zasnął w moich ramionach, gładziłem go po plecach myśląc jak bardzo los musiał mnie kochać jeśli zesłał na moją drogę takiego anioła.

- Kocham Cię Jiminie... - Powiedziałem pod nosem, w końcu młodszy spał więc nie było możliwości żeby to usłyszał.

Jimin
- Kocham Cię Jiminie. - Ale jak to? Czy ja zasługuję na bycie kochanym?

Wolałem jednak udawać, że śpię. Teraz to wszystko bardzo mi pasowało. Byłem przytulany przez tatusia który właśnie wyznał mi miłość.. Lepiej być nie mogło, prawda?

- Też Cię kocham tatusiu. - Powiedziałem to i pocałowałem w dłoń Yoongiego.

*************
Wiem, że miał być wcześniej :((

Do następnego 👋

~𝑴𝒚 𝒉𝒐𝒕 𝒅𝒂𝒅𝒅𝒚~ [𝒀𝒐𝒐𝒏𝒎𝒊𝒏] 𝑴.𝒀𝒈 𝒙 𝑷.𝑱𝒎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz