Rozdział 19

400 5 1
                                    

Weszłam do mieszkania i po szybkim prysznicu zaczęłam pakować się do mojej żółtej walizki. Zostawiłam sobie tylko na jutro jeansy i czerwony tshirt. Stresowałam się strasznie tym wyjazdem. Z jednej strony cieszyłam się że spędzę tylko z Filipem cały ten tydzień, ale z drugiej strony przez Kubę nie chcę tam jechać, boję się powiedzieć Filipowi w twarz prawdę, ale wiem, że muszę to zrobić. Szybko dokończyłam pakowanie i starałam się zasnąć, żeby już o tym nie myśleć. Męczyłam się aż do 2 przekręcałam się z boku na bok i układałam sobie w głowie dialog z Filipem i próbowałam wyobrazić sobie reakcję na moje słowa.

Godzina 6 słyszę budzik jeszcze nigdy taka nie wyspana się nie czułam. Zimny prysznic, żeby się rozbudzić i zrobiłam kilka naleśników z nutellą, które popiłam czarną kawą. Ubrałam się w prędzej przyszykowane ciuchy, a włosy zostawiłam rozpuszczone. O godzinie 7 słyszę dzwonek do drzwi.

- Dzień dobry! Gotowa na wakacje marzeń?- zapytał mnie Filip, który widać był tak samo niewyspany jak ja. Jego włosy jak to określił były w artystycznym nieładzie. Wziął moją walizkę i ruszyliśmy do jego samochodu, który stał pod blokiem. Po kilkunastu minutach zajechaliśmy na lotnisko, a po odbyciu odprawy zajeliśmy swoje miejsca w samolocie.

_Madziu.lka_

Polubienia: @xOliwkax, @krzy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Polubienia: @xOliwkax, @krzy.krzysztof, @maciejrumak i 791 innych użytkowników lubi to zdjęcie.

_Madziu.lka_ : ✈

Komentarze:

xOliwkax : Zazdroszczę ❤

krzy.krzysztof: Summer vibe ☀

/taco/fan/ : TACOOO 🔥🔥🔥

- Jedziemy w jakieś konkretne miejsca? - zapytałam.

- Jedziemy odpoczywać, bawić się, zwiedzać. A wiesz co w tym jest najlepsze? - odpowiedział chłopak.

- Co?

- Wszystko będziemy robić razem. - dokończył i złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Nie mogę już się doczekać podczas lotu słuchaliśmy muzyki i rozmawialiśmy. Nawet nie wiem kiedy usłyszeliśmy komunikat, że już lądujemy.

- Oto nasze tymczasowe mieszkanie. - powiedział i przekręcił kluczyk w drzwiach. Pokój miał wielkie okna z widokiem na plaże, był wielki w kolorach beżu i brązu.

- Boziu jak tu cudownie! Pewnie fortunę Cię to kosztowało. - byłam zachwycona.

- Chociaż tutaj nie rozmawiajmy o pieniądzach. - odpowiedział.

To Tylko Portfel TACO HEMINGWAYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz