Min Yoongi był typem osoby, która bez najmniejszego problemu mogłaby poświęcić każdą wolną minutę w ciągu dnia na sen i prawdopodobnie jeszcze byłoby mu mało. Spanie do południa w weekendy najczęściej było nieodwracalnie wpisane w plan dnia chłopaka, ale dzisiaj było inaczej. Yoongi z trudem zasnął, przewracał się z boku na bok, nie spał spokojnie i już o godzinie 9:00 w sobotni poranek zajadał się śniadaniem w towarzystwie swojej mamy. Był zestresowany spotkaniem ze znajomymi i to było powodem do jego chwilowej bezsenności. Umówił się z chłopakami na 15:00, więc miał jeszcze dużo czasu, aby odpowiednio się przygotować. Po krótkiej rozmowie z mamą i opowiedzeniu jej o swoich planach, odłożył talerz po tostach do zmywarki i udał się do swojego pokoju, z którego zabrał tylko czyste ubrania, aby założyć je po szybkim prysznicu.
Po wykonaniu wszystkich czynności składających się na poranną toaletę, musiał nakarmić swojego kota. Zabrał z lodówki saszetkę z kocim jedzeniem i napełnił miskę futrzaka, a kiedy ten zjadł wszystko ze smakiem, zaczęli się wspólnie bawić zwierzęcymi zabawkami. Kot Yoongiego był jednym z jego najlepszych przyjaciół. Zawsze był przy nim, lubił się przytulać i obdarzać swojego właściciela miłością i ciepłem, a to nie działało tylko w jedną stronę. Yoongi po stracie swojego ukochanego psa w wieku dziesięciu lat, był najbardziej przybitym i nieszczęśliwym dzieckiem jakie można było kiedykolwiek ujrzeć na oczy. Wtedy po dwóch latach przybłąkał się Dashi — ten mały wówczas, rudy kocur pomógł chłopcu pozbierać się po stracie psiego przyjaciela.
— Yoongi! O której wychodzisz? — W salonie pojawiła się kobieta i spojrzała na syna bawiącego się z kotem. — Zdążysz zjeść obiad w domu?
— Myślę, że zjem obiad z chłopakami, pójdziemy na pizzę albo coś. Wychodzę przed 15:00 — odpowiedział chłopak, biorąc jednocześnie zwierzaka na swoje kolana.
— Powiedz mi jeszcze raz, co to za chłopaki? — zapytała, a ten niechętnie wymienił jej szybko imiona kolegów. — O której wracasz i czy będą jakieś dziewczyny? — powiedziała ciekawsko, na co Yoongi uniósł brwi z zażenowania.
— Nie będzie żadnych dziewczyn, zapewniam cię, mamo — odparł będąc w stu procentach pewny swojego stwierdzenia. — Nie wiem co dokładnie będziemy robić, więc nie mam pojęcia kiedy wrócę. Przestań być taka nadopiekuńcza. — Westchnął z niezadowolenia.
Chłopak siedział jeszcze chwilę na dywanie, głaskając Dashi, ale ten niestety zaczął się wyrwać, aby prawdopodobnie skorzystać z kuwety. Yoongi odprowadził kota wzrokiem, aż napotkał swoje pianino. Natychmiast wstał i odsunął krzesło przy nim, aby usiąść. Przez mieszkanie w internacie zupełnie nie miał możliwości i czasu, aby grać na instrumencie. Kiedyś, mieszkając w Daegu poświęcał temu zajęciu kilka godzin dziennie, prawie tyle samo co grze w koszykówkę. Mógł się przy tym zrelaksować, zapomnieć o wszystkim co go otaczało i zamknąć się chociaż na moment w swoim własnym, magicznym świecie, gdzie był tylko on i tworzone przez niego utwory. Ułożył swoje blade ręce na delikatnych klawiszach instrumentu i już po chwili w pokoju roznosiła się niesamowita melodia, wypełniająca wszystko dokoła.
— Yoongi, jest prawie 14:00! — Dźwięk instrumentu nagle ucichł, a chłopak podniósł się gwałtownie i wybiegł do swojego pokoju.
Jak to możliwe, że czas zleciał mu tak szybko? Do wyjścia z domu zostało mu jakieś pół godziny, bo z tego co się dowiedział, metro miał równo o 14:43. Stanął przed szafą jak sparaliżowany i złapał się za głowę. Nie wiedział co powinien na siebie założyć, nie chciał przecież wyglądać na zbyt odstawionego, ale też nie chciał wyglądać jakoś zwyczajnie. W końcu po wygrzebaniu z szafy wszystkich ubrań, padło na czarne spodnie i koszulę w tym samym kolorze, na którą przed samym wyjściem zarzucił tak samo ciemny płaszcz. Chłopak poprawił jeszcze swoje włosy przy lustrze, po czym złapał za telefon i założył buty, aby wyjść z domu.
CZYTASZ
Best Beloved || Yoonmin
Fiksi Penggemar[ZAKOŃCZONE] Min Yoongi zostaje zmuszony do przeprowadzki w wieku 16 lat. Rozpoczyna naukę w jednym z busańskich liceów. Zamieszkuje w internacie, gdzie jego współlokatorem zostaje Park Jimin. Niedługo później, chłopcy muszą zmierzyć się z zadaniem...