Dziś miałam do pracy na rano.
Około szóstej wstałam i przygotowałam się do pracy.
Zamówiłam taksówkę i wyszłam przed dom.
Parę minut później byłam już w szpitalu.
Weszłam do gabinetu Esme gdyż chciała mnie widzieć.-Witaj Esme - odparłam siadając
-Witaj Narin - odparła - A więc jak się czujesz?
-Dobrze, chociaż miałam ostatnio straszne mdłości - odparłam
-Nie martw się, tak jest zawsze - odparła - Pamiętaj aby odżywiać się zdrowo
-Pamiętam - odparłam - A więc kiedy mam przyjść na badania?
-W piątek po pracy - odparła - Mam wtedy wolny termin
-Dobrze - odparłam wstając - Mam teraz pacjentów
-Nie przemęczaj się - krzyknęła gdy zamykałam drzwi
-Nie będę - odparłam i poszłam do gabinetu
Koło czternastej byłam już wolna.
Wyszłam ze szpitala i już miałam dzwonić po taksówka gdy zauważyłam samochód Kemala.
Ale co on mógłby tu robić?..
Kemal wysiadł z auta i kierował się w moją stronę.-Masz teraz czas? - spytał stając obok mnie
-Tak - odparłam niepewna co mógłby chcieć
-W takim razie jedziemy - odparł kierując się w stronę auta
-Co? - spytałam do siebie nadal stojąc w miejscu
-Narin! - usłyszałam krzyk Kemala który stał już przy aucie
O trzasnęłam się i już parę sekund później byłam w aucie.
-Nie powiesz mi gdzie jedziemy? - spytałam po chwili milczenia
Kemal nie odezwał się ani słowem podczas naszej jazdy.
Zatrzymaliśmy się na wybrzeżu.
Spojrzałam pytająco na Kemala.-Po co mnie tu ściągnąłeś? - spytałam
-Chciałem z tobą porozmawiać - odparł - Bardzo długo myślałem o tym co się stało między nami
-Nie rozumiem - odparłam
-Narin chciałaś rozwodu - odparł - Ale ja nie umiem o tobie zapomnieć..
-Kemal - odparłam stanowczo - Jesteśmy rozwiedzeni i nic tego nie zmieni
-W takim razie powiedz ze mnie nie kochasz - odparł - Wtedy przestanę i będziemy dla siebie tylko obcymi tak jak kiedyś
-Nie kocham cię - odparłam patrząc na ręce
Kemal skierował moją twarz w jego stronę.
-Powiedz mi to prosto w oczy - odparł patrząc na mnie
Nie mogłam wydobyć z siebie ani słowa.
Nie umiałam już mu kłamać prosto w oczy.
Więc przemilczałam jego słowa.-Wiedziałem - odparł - Tylko nie rozumiem dlaczego chciałaś rozwodu?
-Tu nie ma nic do rozumienia - odparłam kręcąc głową i wychodząc z auta
Gdy wysiadłam poczułam jak biorą mnie mdłości.
Oparłam swoje ciało o auto, i położyłam rękę na ustach.-Wszystko w porządku Narin? - spytał zatroskany
-Tak - odparłam czując jak kręci mi się w głowie
-Narin? - odparł
Moje oczy się zamazały.
Ale zanim upadłam poczułam dwa silne ramiona na moim ciele.
Ogarnęła mnie ciemność.
CZYTASZ
Przysięga - Narin i Kemal (Zakończone)
FanfictionNarin i Kemal mają dziecko? Narin w ciąży?