8

119 4 5
                                    

Obudziłam się dopiero wieczorem.
Położyłam rękę na głowie i cicho syknęłam.
Czułam jakby zaraz miała mi wybuchnąć w pięciu miejscach.
Zegarek wskazywał dwudziestą.
Westchnęłam i gdy wstałam musiałam chwycić się ściany aby nie upaść.
Odczekałam parę minut i zeszłam na dół.
Udałam się do kuchni i nalałam sobie wody.
Mój wzrok padł na miskę z truskawkami.
Przysunęłam sobie miskę i usiadłam na krześle.
Wzięłam jedną do ust i zaczęłam powoli rzuć.

-Masz na coś specjalnego ochotę? - spytał rozbawiony głos za mną

Zakaszlałam i spojrzałam gniewnie na Kemala.

-Wszystko w porządku? - spytał

-Tak - westchnęłam i zaczęłam jeść dalej

-A więc nadal mi nie odpowiedziałaś - odparł

-To trudne pytanie gdyż sama nie wiem - odparłam

-Rozumiem - odparł - Ale powiedz mi gdybyś czegoś chciała

-Dobrze - odparłam

Do kuchni weszła Sehriye - Gdybyś mi powiedziała podałabym Ci kolacje do pokoju - odparła

-Nie ma potrzeby - odparłam - I tak nie byłam bardzo głodna

-No dobrze - odparła - Jesteś strasznie blada może powinnaś pójść do lekarza?

-Nic mi nie jest - odparłam wstając z krzesła - Sen dobrze mi zrobi - i wyszłam z kuchni i skierowałam się do swojego pokoju

Przebrałam się w piżamę i położyłam na łóżku.
Zegarek wskazywał dwudziestą drugą.
Nie mogłam spać więc postanowiłam po cichu pójść do kuchni.
Zapaliłam światło i usiadłam na krześle.

-Mam tego dość - szepnęłam - Gdybym tylko wiedziała czego chcę - skierowałam swoje spojrzenie na okno

Już wiem! Wzięłam składniki i zaczęłam ulepiać ciasto na Simit (odmiana bajgli pieczona z ciasta składającego się z mąki pszennej, wody, mleka, jajek, oliwy i drożdży. Simit posypane są prażonymi ziarnami sezamu.)
Włączyłam piekarnik i zaczęłam ulepiać.
Następnie włożyłam je do piekarnika i zaczęłam zmywać.
Gdy Simit był gotowy wyciągnęłam je i odczekałam parę minut aż ostygnie.
Wyszło mi około dwudziestu bajgli.
Zaniosłam je do salonu i położyłam na stole.
Gdy chciałam już zacząć jeść usłyszałam za sobą głos Kemala.

-Skąd masz Simit? - spytał stojąc obok mnie

Lekko podskoczyłam i jęknęłam cicho.

-Czy ty zawsze musisz przychodzić w momencie gdy chcę coś zjeść? - spytałam - Czasami myślę iż robisz to specjalnie

Kemal zaśmiał się - Chciałem napić się wody ale zauważyłem że pali się światło w salonie.

Westchnęłam cicho - A więc dlaczego nadal tu stoisz?

Kemal usiadł obok mnie - Bez przyczyny ale nie dostałem odpowiedzi na swoje pytanie

-No... Emmm.. - zaczęłam się jąkać i zarumieniłam się - Byłam głodna, dobrze?! - odparłam

-Sama to zrobiłaś? - spytał biorąc jednego i kosztując - Mm.. Są dobre - wstając - Chcesz herbatę?

Pokiwałam głową na tak.
Kemal wyszedł z salonu i zaczęłam jeść.
Były takie dobre.. Nawet nie wiem kiedy zjadłam piętnaście bajgli.
Kemal spojrzał na mnie z niedowierzaniem.

-Zjadłaś to wszystko?! - spytał patrząc na mnie

Byłam strasznie zawstydzona i zarumieniona.

-Nie - odparłam - My zjedliśmy - położyłam rękę na brzuchu

Kemal tylko się zaśmiał i pocałował mnie w policzek.

-Chodźmy spać - odparł chwytając mnie za rękę i ciągnąć za sobą

Weszliśmy do naszej dawnej sypialni.
Spojrzałam na niego pytająco.

-Cóż tak jakby nie mogę spać - odparł zdenerwowany

Nic nie mówiąc oparłam swoją głowę o jego klatkę piersiową.
Kemal przytulił mnie w tali.
Parę minut później zasnęłam bez problemu.

Przysięga - Narin i Kemal  (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz