Bonus

187 5 1
                                    

Wyrwałam się z snu i położyłam rękę na brzuchu.
To był właśnie ten moment.

-Kemal! Kemal - potrząsnęłam jego ramieniem

-Co się stało? - spytał zaspanym głosem

-Musimy jechać do szpitala - odparłam

-Dlaczego? - spytał zmartwiony

-Będę rodzić - odparłam biorąc wdech

Kemal szybko się ubrał i wziął na ręce.
Wsiedliśmy do auta i jechaliśmy bardzo szybko do szpitala.

-Pomóżcie! Moja żona rodzi - odparł krzycząc

Z wejścia wyłonili się lekarze i pielęgniarki.
Położyli mnie na noszach i wnieśli na salę.
Wody już dawno mi odeszły i koncentrowałam się na oddychaniu.
W końcu przybyła Esme i zaczęłam rodzić.

-Spokojnie Narin - odparła gdy minęła siódma godzina - Jeszcze trochę

Krzyk wydzierał mi się z gardła ale skupiałam się na wypychaniu i oddychaniu.

Potem usłyszałam płacz dziecka.
Uśmiechnęłam się przez łzy.
Pielęgniarka podała mi już czystego i owiniętego w kocyk syna.

-Gratuluje Narin - odparła Esme - Masz synka

-Cześć Kochanie - szepnęłam cicho

-Każę wprowadzić twojego męża - odparła i skinęła na pielęgniarkę

Kemal wpadł zdenerwowany ale potem spokojniejszy.
Podszedł do nas a jego uśmiech się poszerzył.

-Jak go nazwiemy? - spytał całując mnie w czoło

-Może Omer? - spytałam

-Omer Tarhun - odparł Kemal - Podoba mi się

-Chcesz go potrzymać? - spytałam podając mu synka

Kemal wziął go na ramiona i czule się do niego uśmiechnął

-Witam na świecie Omerze - odparł cicho

-Kocham cię - odparłam patrząc na Kemala

-Kocham cię - również odparł i raz jeszcze pocałował mnie w czoło

Nareszcie czułam się szczęśliwa.
Miałam kochająca rodzinę i kochającego męża.
Wszystko układa się tak jak powinno.

Przysięga - Narin i Kemal  (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz