Ostrzeżenie!!! Są tu rzeczy lekko seksualne, więc czytasz na własną odpowiedzialność! ⚠
Jungkook POV
Minęło sporo czasu, odkąd pogodziłem się z Tae. Niestety, chłopak nadal mi nie wybaczył. Kiedy chcę go pocałować, odpycha mnie.
Westchnąłem, zajmując się laptopem. Ktoś zapukał we drzwi, więc zaprosiłem gościa do środka. Tym kimś był Taehyung z różnymi dokumentami.
-Twoje papiery, Jungkook. - Powiedział, kładąc wspomniane rzeczy na biurko.
-Dzięki. - Jedyne słowo, które wyleciało z moich ust.Uśmiechnął się z zamiarem wyjścia, lecz wstałem i złapałem go za nadgarstek.
-Poczekaj. - Poprosiłem, na co dostałem zdziwione spojrzenie.
-Wybaczysz mi wreszcie? - Zapytałem, lecz w odpowiedzi chłopak pokręcił głową na ,,nie".Warknąłem, podchodząc jeszcze bliżej.
-Czemu nadal mi nie wybaczyłeś? Przeprosiłem już. - Na moje słowa, jedynie przewrócił oczami.
-Nakrzyczałeś na mnie i musiałem czekać przez długi czas. Właśnie dlatego, nadal ci nie wybaczam. - Założył ręce na piersi i uniósł brew.
-Jest jakaś szansa na to, że mi wybaczysz? - Chwilę się nad tym zastanowił i pokiwał głową.
-Jest jedna rzecz.-Jaka?
-Musisz zrobić dwadzieścia pompek. - Uśmiechnął się, a w mojej pamięci zakwitły słowa Jimina z naszej pierwszej ,,randki".,,Taehyung ma fetysz mięśni. Podoba mu się jak ktoś ma absy, czy coś."
Uśmiechnąłem się na myśl o Taehyungu podniecającym się na mój widok.
-Dwadzieścia? Mogę zrobić z pięćdziesiąt. - Zaśmiałem się, przez co chłopak nerwowo przełknął ślinę.
Ułożyłem się na ziemi, robiąc pompki. Cały czas zerkałem na Tae.
Po zrobieniu liczby, podanej przez chłopaka w mojej głowie zakwitł pomysł. Szybko podniosłem się z podłogi z uśmiechem na twarzy.
-Już się zmęczyłeś? Nie mogę ci wybaczyć, powiedziałeś że zrobisz pięćdziesiąt.
-Nie powiedziałem, że skończyłem. Zrobiło mi się gorąco, chyba zdejmę koszulę. - Powiedziałem, rozpinając koszulę, jednocześnie ujawniając mój ośmiopak.
Spojrzałem na niego, aby zobaczyć jego reakcję. Gapił się na moje ciało z szeroko rozwartymi ustami.
-Wiesz, jak chcesz to możesz zrobić zdjęcie. - Uśmiechnąłem się, na co Kim spojrzał w bok.
-Wiesz, jak dalej będziesz tak robił to ci nie wybaczę. - Odpowiedział, co sprawiło że się zaśmiałem. Szybko jednak powróciłem do robienia pompek.
Taehyung POV
,,Aish, czemu ten seksowny królik cały czas musi mi to robić?" Pomyślałem, patrząc jak ćwiczy.
,,Jeśli ja go też trochę popodpuszczam, to będziemy równi." Wraz z tą myślą, podszedłem do niego, kładąc się na jego plecy.
-H-hej, co r-robisz? - Zapytał, mając lekkie problemy z dalszym wykonywaniem swojego zadania.
-Próbuję cię zmotywować, duh. - Powiedziałem tonem, jakby Jeon był co najmniej niedoinformowany.-Skoro chcesz mnie zmotywować to chyba powinieneś być pode mną, czyż nie? - Po jego głosie mogłem się domyślić, że jego usta wykrzywione są w uśmiechu.
-Zboczony zając. - Przewróciłem oczami, gdy ten dalej próbował zrobić jak najwięcej pompek.
Po dosłownie minucie, moje ciało znalazło się pod tym jego. Nie miałem pojęcia co wyprawiam.
-Aż tak potrzebujesz swojego tatusia? - Uśmiechnął się, a ja z rumieńcem uderzyłem go w pierś.
-T-to nie t-tak, ja cię tylko m-motywuję. - Moje słowa sprawiły, że się zaśmiał.3 osoba POV
Jungkook z uśmiechem patrzył na piękną twarz Taehyunga pod nim.
-Nie przeszkadza mi to, wyglądasz pode mną bardzo seksownie. - Wypowiedź Jeona sprawiła, że policzki Kima pochłonął szkarłatny rumieniec.
Chwilę później starszy zniżył swoją twarz, aby była bliżej tej młodszego. Jungkook oblizał usta, podczas gdy Tae jedynie spoglądał na jego twarz.
Wyższy cały czas przybliżał się, aż wreszcie ich nosy się stykały.
-Mogę? - Zapytał, a w zamian dostał niepewne kiwnięcie głową. Zaraz po tym ich usta tańczyły w ognistym tańcu miłości.
Mniejszy chcąc mieć Jeona bliżej siebie, założył ręce na jego szyję. Jungkook poklepał młodszego po udzie, a ten rozumiejąc sygnał, szybko owinął jego talię nogami.
Starszy wstał i nadal nie przerywając pocałunku ruszył do kanapy.
Delikatnie położył na niej Taehyunga, błądząc dłońmi po nagiej skórze młodszego. Młodszy chłopak zajęczał, czując pocałunki na swojej szyi.
Tae zaczął ocierać się o wzwód swojego szefa, co sprawiło że ten warknął. Szybko zdjął koszulkę mniejszego i zaczął zostawiać oznaczenia na jego ciele.
-Ahhhh~ J-Jungkook.
-Nie jestem dla ciebie Jungkookiem, skarbie. Mów do mnie tatusiu. - Uśmiechnął się, przygryzając sutek chłopaka.-Ahhhhh~ T-tatusiu! - Z uśmiechem starszy dalej zostawiał ślady na ciele Kima.
Nagle jednak wstał, przez co młodszy zapłakał i spojrzał na niego zdezorientowany.
-Nie możemy tego zrobić, dopóki nie będziesz pewny, Tae. Nie chcę nic zepsuć, będąc twoim pierwszym. - Już miał odchodzić, gdy poczuł dłonie Taehyunga na swoim nadgarstku.
-Ale ja chcę, żebyś był moim pierwszym...
...potrzebuję cię tatusiu.
» notka od tłumacza
witajcie, dzisiaj trochę wcześniej
od wczoraj mam gosci i jest nawet spoko, niewiem co powiedzieć więc no
enjoy
CZYTASZ
Strict But Sweet Boss ➛ taekook ✔
Fanfiction[TŁUMACZENIE] [ZAKOŃCZONE] (rak potężny lepiej nie czytaj pls) Gdzie CEO jest surowy dla każdego kto wejdzie mu w drogę, pomijając jego asystenta dla którego jest słodki. -Taehyung do mojego biura, już! -P-potrzebuje p-pan czegoś? -Nic, chciałem ci...