Rozdział 42

393 21 26
                                    

Przepraszam 


Valentina&Nate

Valentina: Jak z Olafem?

Valentina: Wszystko dobrze?

Nate: Nie do końca

Valentina: To znacz?

Nate: Anne jest zdecydowanie mniejsza od Willa, muszą być w inkubatorach, a Olaf... Stracił trochę więcej krwi niż powinien, no i nie wie najważniejszej rzeczy

Valentina: Co się tam kurwa stało?

Valentina: Co ci lekarze odpierdolili?

Nate: Męski poród jest cięższy niż kobiety, Val

Nate: Ale Will, cóż... Chyba nie widzi

Valentina: Dlaczego?

Nate: Nie wiem, nic nie wiemy o biologicznych rodzicach Olafa, zginęli jak on był małym dzieckiem, może to genetycznie, może po prostu zbyt wcześniej się urodzili

Valentina: Jak Freddie i Casper?

Nate: Znam swojego brata i uderzyło w niego to co się stało + ten wczesny poród, ale próbują się pozbierać dopóki Olaf jest w śpiączce

Nate: Może po prostu nie wiem, jak z Will'em

Nate: Jeszcze przez samą cesarką, słyszałem jak lekarz pytał się Olafa czy ma mają wyciąć te narządy, a on kategorycznie zabronił, bo mimo wszystko nie chce skończyć na dwójce

Valentina: Znając życie, za rok możemy się spodziewać "o mój boże, jestem w ciąży"

Nate: Tak swoją drogą, przyszły już wyniki testów? Wkurwia mnie Jenner

Valentina: Jeszcze nie 

Valentina: Dziękuję, że obyliście mu mordę, bo ja pewnie zrobiłabym to dopiero jakoś teraz 

Babylon 

Ashton: I jak w szpitalu? Coś już wiadomo? Will po badaniu?

Niall: Nie widzi, wada genetyczna

Niall: Jestem na siebie wkurwiony, że nie zmusiłem go do badań, kiedy doktor mu kazała

Calum: Nie mogłeś przewidzieć tego

Luke: A jak Olaf?

Niall: Będą za niedługo go wybudzać, z nim jest wszystko okay

Niall: Anne też dobrze się trzyma

Niall: Will również, oprócz tego, że nie widzi

Liam: Może będzie potrzebna operacja

Liam: Lekarza nie wiedzą, jak głęboka jest wada

Calum: A Casper i Freddie? 

Niall: Są... Nie wiem

Harry: Trochę źle, bo też się obwiniają oto, że nie zmusili go do badań

Michael: Nie mogliście przewidzieć tego, że w biologicznej rodzinie Olafa jest jakaś choroba genetyczna

Louis: A co to ma za znaczenie czy Will widzi czy nie? 

Harry: Louis ma rację, nadal jest słodkim dzieckiem

Harry: A co z Will'em, to będziemy myśleć później, niech najpierw Olaf się dowie, bo to będzie ciężki orzech do zgryzienia 


My bitches 4 → larry, muke, cashton, ziallam (texting) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz