Rozdział 44

375 19 15
                                    

Taki na dobranoc i lepszy sen? Taki chociaż krótki XD


Tatusie i ja

Freddie: A wiesz co się teraz stanie, Olaf?

Olaf: Będziecie mnie kochać bardziej???

Casper: Owszem, ale coś jeszcze?

Olaf: Sądzę, że lekarz da zakaz seksu na długo

Freddie: Rozmawiałem z panią doktor

Casper: Tyle pyskowania

Freddie: Nałogowe przeklinanie

Olaf: ALE TO NIE MOJA WINA!

Olaf: Kochajcie mnie??

Freddie: Kochamy

Freddie: Wróć tylko do domu i odczekamy te sześć tygodni

Olaf: ALE NO

Freddie: Skarbie, aż sobie zapisywałem dni, w których byłeś niegrzeczny

Olaf: JA ZAWSZE JETSEM GRZECZNY!

Freddie: Tym razem ci nie odpuścimy

Olaf: Kurwa ....

Casper: Zapisz to też

Summer Direction

Olaf: TATO NIALL JA WRACAM DO DOMU Z DZIEĆMI

Niall: Wiem, jutro, odebrać cię czy zrobi to Freddie?

Olaf: Ale ja wracam do was

Freddie: Olaf...

Louis: Co ty go straszysz? 

Freddie: Nic

Louis: FREDDIE XDDDDD

Freddie; TATO NIE

Louis: Spokojnie, tata H też to lubi 

Freddie: Wyprowadzam się stąd 

Olaf: SZEROKIEJ DROGI KOCHANIE

Casper: To też dopisze

Niall: Co jest?

Niall: och

Niall: WOLAŁEM TEGO NIE WIEDZIEĆ

Olaf: ZABIJĘ CIĘ FREDDIE!

Tatusie i ja

Casper: XD

Olaf: Nienawidzę was

Olaf: BARDZO NIENAWIDZE

Freddie: Dobrze wiesz, że to cię nie ominie

Freddie: A przez całą ciążę nie mogłeś

Olaf: Już mi się ode chciało

Olaf: Bo ja wiem, co wam po tych główkach chodzi

Olaf: Już czuję ten ból tyłka

Olaf: CZERWONE I SIĘ NIE ZGADZAM

Freddie: Ale to tylko parę klapsów!

Olaf: Parę??

Olaf: Parę będzie za to, parę za to, parę za tamto aż w końcu nie będę mógł siedzieć

Olaf: TAK BĘDZIE, TATUSIU 

My bitches 4 → larry, muke, cashton, ziallam (texting) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz