Kontynuacja rozdziałów od godziny 19/18, jeśli pójdzie dobrze, ale mam mało lekcji, więc uwinę się raz dwa z Killer song, tam mam połowię, więc trzasnę drugą i będzie koniec.
A tutaj.. Nie wiem, ile będzie rozdziałów
I wiecie co?
Nie będzie 5 części, nie mam na nią pomysłu, naprawdę XDD
Harry&Louis
Harry: Okay, Louis, to przestaje się robić kurwa śmieszne
Harry: Nie wymiguj mi się pracą, bo chuja tam robisz!
Harry: W twojej marynarce znalazłem stringi
Harry: Możesz mi to logicznie wytłumaczyć?
Louis: Jaka marynarka?
Harry: Ta czarna, co wisiała jeszcze dzisiaj rano w korytarzu
Louis: To nie moja
Louis: Ja mam podobną, ale z złotą nitką na rękawach, Tom ma podobną
Harry: Ja pierdole, ja te dzieci pozabijam
Louis: Powodzenia!
Louis: TPWK czy coś XD
Louis: Rozmawiałeś z lekarzem?
Harry: Tak
Harry: Stan Nate jest stabilny, dzisiaj odzyskał przytomność, ale nafaszerowali go jakimiś lekami i jest podłączony pod kroplówkę
Harry: Dzwoniłem już do jego pani psycholog, jak wyjdzie ze szpitala to przyjedzie, ustalimy ile spotkań w tygodniu, oceni stan Nate
Harry: Trochę boję się mu mówić o dziecku, wiesz? Nie wiem, jak zareaguje, a szczególnie, kiedy będzie musiał się spotkać w niedalekiej przyszłości Val
Louis: Będzie dobrze
Harry: Ach i widziałem właśnie Freddie'ego na mieście z Olaf'em, Casper'em i Ian'em
Louis: Nie mieli kijów, prawda?
Harry: Nie, ale jakąś torbę
Louis: To nie kończy się dobrze
Top ojcowie ochujeli
Ashton: WYJŚCIE Z DOMU, MIMO ZAKAZU
Ashton: TRZYKROTNE POBICIE
Ashton: OBRZUCENIE DOMU JAJAMI
Ashton: I moim zdaniem najlepsze - jakiś skurwiel od Tate oblany jakimś śmierdzącym gównem
Ashton: Podoba mi się to, że walczycie o swoje
Ashton: Ale zaraz wytoczą wam sprawę w sądzie i wyjedziecie z tego kraju
Harry: Macie zdjęcia?
Ashton: Harry, bądź poważny!
Luke: Ale to całkiem zabawne
Luke: Facet nie wiedział, co się dzieje
Luke: Policja też nie
Freddie: Autografy na lewo, zdjęcia na prawo
Olaf: Narcystyczny dupek
Casper: Idziemy się pieprzyć?
Niall: SŁUCHAM CO?
Casper: Nie ta grupa, przepraszam XD
Calum: XDDD
Niall: Nie pozwalam ci nigdzie iść!
Freddie: No ej!!
Louis: Dzieciaku, twoja matka w twoim wieku była już lepsza
Freddie: Ach no właśnie
Freddie: Moja matka nadal siedzi czy już ją wypuścili?
Louis: Już dawno jest na wolności
Freddie: No bo jakaś kobieta do mnie zadzwoniła
Harry: TO JA JESTEM TWOJĄ MATKĄ, NIE ODZYWAJ SIĘ DO NIEJ
Niall: Tak, to potwierdzone info, to on cię z cyca karmił
Harry: Niall, wykurwię ci XD
Olaf: No to my idziemy ten ten no ///?\\\
Casper: OLAF
Olaf: No co? Informuję tylko ojców, aby się nie martwili, jak nie wrócę na noc XD
Liam: Jeden normlany...
Freddie: Nie powiedziałbym
Freddie: *wysłał zdjęcie*
Freddie: To on planował to pobicie
Zayn: brak słów
Liam: To nie pisz
Luke: Ej a pamiętacie
Luke:
Calum: TO BYŁA AMAZONKA JEBAŃCE JEBANI
Ashton: Wróciłbym tam
Harry: Żeby was coś tam zżarło
CZYTASZ
My bitches 4 → larry, muke, cashton, ziallam (texting) ✔
FanficFreddie, Nate, Rose i Tom Tomlinson. Emily, Tate i Olaf Payne-Malik. Casper i Valentina Clifford. Ian i Jane Irwin. Tutaj już więcej nic nie trzeba mówić. Po prostu: bomba! Czwarta część My Bicthes Larry, muke, cashton, ziallam + ich dzieci. UWAGA...