Rozdział 10

38 2 0
                                    

Przenosimy się na 4 rok nauki

-Dzień dobry wszystkim uczniom. Mam nadzieję że nowym uczniom podoba się szkoła. A teraz już nie przedłużam tylko smacznego- powiedział profesor Dumbledor

I tak jak zawsze na wszystkich stołach pojawiły się potrawy różnego rodzaju. Ja nałożyłam sobie sałatkę, nóżkę z kurczaka i nalałam soku dyniowego. Po zjedzonej kolacji wraz z wszystkimi ślizgonami udaliśmy się do swoich dormitorium. Jako pierwsza do łazienki weszłam ja. Szybko się wykąpałam bo wiedziałam że dziewczyny też chcą a dziś mieliśmy tylko pół godziny. Ubrałam ciemno zieloną sukienkę do tego naszyjnik, który dostałam od Lili na urodziny i kolczyki kółka. Wyszłam z łazienki i poszłam do lustra zrobić makijaż. 

Gdy dziewczyny już się ogarnęły poszliśmy do pokoju wspólnego. Byli tam prawie wszyscy więc zaczęliśmy imprezę. W pewnym momęcie Malfoy poprosił mnie do tańca. 

-Czy mógłbym zaprosić piękną panią do tańca- spytała Draco 

-Masz farta bo akurat mi się nudzi- uśmiechnęłam się 

Tańczyliśmy tak gdy nagle zaczęła się wolna piosenka. Objęłam jego szyje a on mnie w pasie. Nagle mnie pocałował a ja to odwzajemniłam. Od razu gdy zobaczyła to Pansy wyszła z pokoju wspólnego i pobiegła do naszego dormitorium.  Gdy już skończyliśmy  powiedziałam:

- muszę coś załatwić. Pobiegłam do dormitorium gdzie zobaczyłam zdenerwowaną Pansy, która siedziała na łóżku i przeklinała Draco pod nosem.

-Hej, co tam- spytałam

- i ty się jeszcze pytasz co tam, dobrze wiesz że Draco podał mi się od 1 roku a ty nagle go całujesz- odpowiedziała  

- Ale to wyszło tak nagle, ja nie chciałam gdy bym mogła cofnąć to...

- no co, powiedz mi tylko że nie było fajnie i że byś tego nie zrobiła, chcę pobyć sama  - powiedziała zdenerwowana 

Wyszłam, nie wiedziałam co zrobić dlatego wróciłam na imprezę.

- gdzie byłaś- spytał Draco 

- musiałam coś załatwić 

- chciałem cię zaprosić na imprezę urodzinową u mnie w domu która odbędzie się w weekend. 

- Bardzo miło z twojej strony ale co ja bym maiła ci kupić przecież ty wszystko masz- spytałam

- nie musisz mi nic kupować najlepszym prezentem dla mnie będzie jak przyjedziesz 

Zrumieniłam się i powiedziałam że przyjadę, ale na pewno z prezentem. Poszłam potem do Lili powiedzieć co się stała ale nawet nie powiedziałam słówka a ona już się do mnie przytuliła i powiedziała że wszystko wie i że bardzo się cieszy że w końcu to się stało. 

Ona zawsze mnie zrozumie i zawsze będzie chciała mojego szczęścia i to najbardziej w niej lubię. Bawiliśmy tak do godziny 3 w nocy kiedy w końcu zasnęłam na kanapie w pokoju wspólnym.

Obudziłam się za dziesięć min 8 00. 

-Wstawać, za 10 min mamy lekcje - krzyknęłam na cały głos

Po tych słowach wszyscy zaczęli się ubierać w co po padnie i biegli na lekcje nie myjąc zębów ani nic, ponieważ mieliśmy teraz transmutacje. Tylko Draco leżał na dywanie z uśmiechem na twarzy

- co się tak szczerzysz, zaraz się spóźnisz-powiedziałam do niego 

- nie wstanę do póki moja piękna dziewczyna nie da mi na przywitanie całusa- powiedział Draco 

Miałam gdzieś jak wstanie, tylko chciałam żeby wstał więc podeszłam do niego i go pocałowałam a potem powiedziałam:

- no już wstawaj, a no i to że się z tobą pocałowałam to nie znaczy że jestem twoją dziewczyną

- aha czyli z każdym przyjacielem się całujesz, ciekawe - powiedział z uśmiechem 

- nie marudzi tylko wstawaj- powiedziałam zarumieniona 

Szybko wraz z Draco pobiegliśmy na lekcje transmutacji i spóźniliśmy się 10 min więc dostaliśmy -5p😪. Na lekcji siedziałam w ławce z Lili. Powiedziałam jej czemu się spóźniliśmy. Kolejna lekcja to opieka nad magicznymi stworzeniami. Harry uwielbia tą lekcje bo prowadzi ją Hagrid ja w sumie też lubiłam Hagrida ale ta lekcja nie jest fajna. Kolejna lekcja to runy. Jakie one są nudne, a jeszcze dostaliśmy zadanie domowe z nich, totalna masakra. Po runach poszłam na obiad bo była teraz dłuższa przerwa.

 Została mi ostatnia lekcja czyli obrona przed czarną magią. 

Po tej lekcji poszłam do dormitorium Draco. Siedział tam sam. Nie wiedząc czemu nawet nie zauważył kiedy przyszłam.

- Halo Draco wszystko w porządku- spytałam 

- tak , tak sorki, zagapiłem się- powiedział 

Usiadłam koło niego i się do niego przytuliłam a on pocałował mnie w czoło. Siedzieliśmy tak i gadaliśmy o tym co będzie jak dowie się o tym Harry.

- nie martw się, wszystko będzie dobrze a jak on będzie chciał nas rozłączyć to go nie słuchaj no chyba że chcesz to tylko twoja decyzja- powiedział do mnie Draco 

Przytaknęłam na jego słowa. I powiedziałam że muszę już pójść bo dziewczyny będą się martwiły.

Wróciłam do siebie i była godzina 18 00. Poszłam pod prysznic się umyć i przebrałam się w dres. Gdy już wyszłam zobaczyłam Pansy siedzącą ma łóżku.  Podeszłam do niej i wszystko sobie wyjaśniłyśmy. Cieszę się że jesteśmy już pogodzone bo nie mam nic na sercu a szczególnie że jest to moja przyjaciółka.

 Potem razem poszłyśmy na kolacje i gdy wróciłam położyłam się spać.

............

Przepraszam za wszystkie błędy. Mam nadzieję że podoba wam się rozdział bo mi szczerze bardzo.😘





Siostra PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz