9. 18+

413 31 16
                                    

Pov. Eren

Byłem przez tą sytuacje zaszokowany. Bo od kiedy Levi robi wielkie zamieszanie z takiego powodu.

~zwyczajnie jest  zazdrosny ~powiedział głos w mojej głowie.

- Przecież nie ma po co? Sam mi mówiłeś że jest nam przeznaczony. A ja nie zamierzam mieć z tego powodu jakiegoś problemu. Zresztą oznaczyłem go, co jest wystarczającym dowodem na to że jestem jego a on mój.

~a czy ty mu o tym wszystkim  powiedziałeś? ~

-tylko że usłyszałem jakiś głos w głowie mówiący  "to on nasze przeznaczenie"-powiedziałem w głowie do wilka (zapomniałam jak go nazwałam)

~ Dobra idź za Levi'em, bo się zdenerwuje i znowu obije ci mordę ~ zaśmiał się. Ciesz się że to nie byłeś ty.

Po krótkiej rozmowie, podniosłem się z krzesła i udałem się za kapitanem.
Droga długo nie trwała i już po chwili wchodziliśmy do pokoju Levi'a.
Nawet nie zdążyłem się dobrze rozejrzeć po pomieszczeniu a już byłem popchany na ścianę, a sprawca tego był o więcej niż głowę niższy kapral.
Niestety ja jako Alfa nie mogę sobie pozwolić na to żeby ktoś mnie dociskał do ściany więc szybko zamieniłem nas miejscami.

- O czym chciałeś porozmawiać Levi - powiedziałem jak najbardziej seksownie umiem i raczej podziałało bo po chwili można było zobaczyć rumieniec na jego twarzy.

- Nie masz pra~wa - jęknął gdy lekko ugryzłem go w szyję - gadać z tymi n~apalonyni ma~małpami. - ledwo wysłowił sie kiedy pocałowałem mu oznaczenie.

- Przecież wiesz ze jestem tylko twój, a ty mój. Levii nie bądź zazdrosny - wyszeptałem mu do ucha lekko na nie chuhając.

- nie jestem zazdr.. - więcej nic nie powiedział ponieważ uciszyłem go pocałunkiem. Chwile nie widział co robić ale po chwili odwzajemnił.

(18+)!!!!!

Chwile się całowaliśmy po czym złapałem go za uda i podniosłem kierując się na łóżko. Lekko go położyłem i zawisłem nad nim wbijając się w jego kuszące usta. Po chwili do pocałunku dołożyłem język i badałem jego podniebienie. Levi dzielnie starał się odwzajemniać każdy pocałunek. Kiedy zabrakło nam powietrza odsunęłem się i zaczęłem mu ściągać koszulkę przy okazji całując go po brzuchu.
Zdjęta koszulkę rzuciłem gdzieś za siebie mając nadzieję że Levi później mnie nie zabije.
Wsłuchując się w jego kuszące jęki zaczęłem mu ssać sutki.

-ś-ściągnij koszu-ulkę ah- jęknął kiedy ugryzłem go w jednego sutka. Posłuchałem się go i chwilę później moja koszulka też się gdzieś na ziemii walała. Poczułem że zaczął jeździć dłońmi po moim umięśnionym brzuchu.
Znów go pożałowałem i wsadziłem lekko rękę w spodnie Levia i zaczęłem lekko ugniatać jego członka wsłuchując się w coraz głośniejsze jęki mojego przeznaczonego. Kiedy zaczełem zdejmować mu spodnie poczułem że chwyta mnie za jedno wilcze ucho i zaczyna je głaskać. Sapnełem cicho. Uszy są czułe na dotyk więc kiedy zaczął  bawić się jednym z nich czułem wielka przyjemność. Kiedy zdjełem jego spodnie i przy okazji jego bokserki, zsunełem się do poziomu jego członka który domagał się pieszczot. Lekko polizałem jego czubek, ale słysząc jęk ktory błagał o więcej wsadziłem siebie jego członka z całego do ust i powoli zaczełem poruszać głową co jakiś czas, przy okazji ręką ugniatać jądra.

- Ja zaraaaraz - powiedział, przez co przyspieszyłem i po chwili czułem lekko słoną maź w ustach. Spojrzałem na twarz kaprala i go pocałowałem. Kiedy zabrakło nam powietrza odsunęłem się i zaczełem zdejmować moje spodnie wraz z bokserkami. Erekcja boleśnie dawała o sobie znać. Wsadziłem palce do buzi kaprala i czekałem aż je wystarczająco naślini. Kiedy palce były naślinione pocałowałem Levia w  usta wkładając w niego jednego palca, czując że się spiął zaczełem głaskać go po głowie.
Jęknełem kiedy złapał mnie za ogon lekko go ściskając.
Wsadziłem w niego drugiego palca po czym trzeciego zaczynając go rozściągać.

- Masz jakąź maź w pokoju? - zapytałem.

- O-Obok W w szuufladzie. - nie wyjmując z niego palców, sięgnełem do szuflady wyjmując z njego lubrykant. Czyli był przyszykowany. Wyjelem z niego na chwilę palce po to aby nalać trochę mazi na rękę. Kiedy na dłoni była odpowiednią ilość lubrykantu nawilżyłem jego odbyt i swojego członka.

- Może zaboleć - powiedziałem kładąc jedną dłoń na jego policzku. Po chwili powoli w niego wchodziłem. Poczułem ulgę kiedy czułem jego wejście. Kiedy już w niego weszłem poczekałem aż się przyzwyczai. Kilka sekund później lekko poruszył biodrami dając mi znać że mogę zaczynać. Położyłem sobie jedna z jego nóg na ramięiu żeby mieć lepszy dostęp i zaczełem się poruszać.

-Ahhh! Mocniej Eren! - jeczał. Wysłuchałem jego proźby i zaczełem się poruszać mocniej i szybciej.

- Ahhh kurwa! - wykrzyczał kiedy znalazłem jego czuły punkt.

Wyszłem z niego i nie zwracając na pytająca minę Levia obruciłem go tyłem do siebie po czym mocno wbiłem się w niego odrazu poruszając się mocniej i szybciej wtrafiając w jego prostatę.
Jego jeki były coraz głośniejsze. Po chwili przestałem się poruszać sięgając po pasek i moją koszulkę. Chciał już się odezwać ale uciszyłem go pocałunkiem.
Paskiem związałem jego dłonie układając je na jego plecach a koszulkę zawiązałem mu na oczach.
Był zdziwiony  tym wszystkim ale nie protestował. Po chwili w niego znowu wszedłem i zaczełem się poruszać szybko i mocno szukając jego czułego punktu.

- Ahhh Eren kurwa długo nie wytrzymam - krzyczał kiedy wtrafiałem w jego prostatę.

- Jaa też Levi ja też- powiedziałem przyspieszając.

~ugryź go w szuje, to dóbr okazja żeby się sparować. ~ wymruczał wilk.

Kiedy byliśmy blisko ugryzłem go w szyję kończąc parowanie. Po chwili doszedłem a Levi chwilę po mnie.

- byłeś cudowny - powiedziałem przytulając go po tym jak go rozwiązałem.

-----
Nie miałam kompletnie weny ale dawno niczego nie było
Pierwszy raz opisywałam sceny seksu wiec nie jest najlepiej 😅
Wyczekujcie kolejnych rozdziałów.

Błędy później poprawie.

Światło?... Ereri/Riren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz