Pov. Eren
Byłem przez tą sytuacje zaszokowany. Bo od kiedy Levi robi wielkie zamieszanie z takiego powodu.
~zwyczajnie jest zazdrosny ~powiedział głos w mojej głowie.
- Przecież nie ma po co? Sam mi mówiłeś że jest nam przeznaczony. A ja nie zamierzam mieć z tego powodu jakiegoś problemu. Zresztą oznaczyłem go, co jest wystarczającym dowodem na to że jestem jego a on mój.
~a czy ty mu o tym wszystkim powiedziałeś? ~
-tylko że usłyszałem jakiś głos w głowie mówiący "to on nasze przeznaczenie"-powiedziałem w głowie do wilka (zapomniałam jak go nazwałam)
~ Dobra idź za Levi'em, bo się zdenerwuje i znowu obije ci mordę ~ zaśmiał się. Ciesz się że to nie byłeś ty.
Po krótkiej rozmowie, podniosłem się z krzesła i udałem się za kapitanem.
Droga długo nie trwała i już po chwili wchodziliśmy do pokoju Levi'a.
Nawet nie zdążyłem się dobrze rozejrzeć po pomieszczeniu a już byłem popchany na ścianę, a sprawca tego był o więcej niż głowę niższy kapral.
Niestety ja jako Alfa nie mogę sobie pozwolić na to żeby ktoś mnie dociskał do ściany więc szybko zamieniłem nas miejscami.- O czym chciałeś porozmawiać Levi - powiedziałem jak najbardziej seksownie umiem i raczej podziałało bo po chwili można było zobaczyć rumieniec na jego twarzy.
- Nie masz pra~wa - jęknął gdy lekko ugryzłem go w szyję - gadać z tymi n~apalonyni ma~małpami. - ledwo wysłowił sie kiedy pocałowałem mu oznaczenie.
- Przecież wiesz ze jestem tylko twój, a ty mój. Levii nie bądź zazdrosny - wyszeptałem mu do ucha lekko na nie chuhając.
- nie jestem zazdr.. - więcej nic nie powiedział ponieważ uciszyłem go pocałunkiem. Chwile nie widział co robić ale po chwili odwzajemnił.
(18+)!!!!!
Chwile się całowaliśmy po czym złapałem go za uda i podniosłem kierując się na łóżko. Lekko go położyłem i zawisłem nad nim wbijając się w jego kuszące usta. Po chwili do pocałunku dołożyłem język i badałem jego podniebienie. Levi dzielnie starał się odwzajemniać każdy pocałunek. Kiedy zabrakło nam powietrza odsunęłem się i zaczęłem mu ściągać koszulkę przy okazji całując go po brzuchu.
Zdjęta koszulkę rzuciłem gdzieś za siebie mając nadzieję że Levi później mnie nie zabije.
Wsłuchując się w jego kuszące jęki zaczęłem mu ssać sutki.-ś-ściągnij koszu-ulkę ah- jęknął kiedy ugryzłem go w jednego sutka. Posłuchałem się go i chwilę później moja koszulka też się gdzieś na ziemii walała. Poczułem że zaczął jeździć dłońmi po moim umięśnionym brzuchu.
Znów go pożałowałem i wsadziłem lekko rękę w spodnie Levia i zaczęłem lekko ugniatać jego członka wsłuchując się w coraz głośniejsze jęki mojego przeznaczonego. Kiedy zaczełem zdejmować mu spodnie poczułem że chwyta mnie za jedno wilcze ucho i zaczyna je głaskać. Sapnełem cicho. Uszy są czułe na dotyk więc kiedy zaczął bawić się jednym z nich czułem wielka przyjemność. Kiedy zdjełem jego spodnie i przy okazji jego bokserki, zsunełem się do poziomu jego członka który domagał się pieszczot. Lekko polizałem jego czubek, ale słysząc jęk ktory błagał o więcej wsadziłem siebie jego członka z całego do ust i powoli zaczełem poruszać głową co jakiś czas, przy okazji ręką ugniatać jądra.- Ja zaraaaraz - powiedział, przez co przyspieszyłem i po chwili czułem lekko słoną maź w ustach. Spojrzałem na twarz kaprala i go pocałowałem. Kiedy zabrakło nam powietrza odsunęłem się i zaczełem zdejmować moje spodnie wraz z bokserkami. Erekcja boleśnie dawała o sobie znać. Wsadziłem palce do buzi kaprala i czekałem aż je wystarczająco naślini. Kiedy palce były naślinione pocałowałem Levia w usta wkładając w niego jednego palca, czując że się spiął zaczełem głaskać go po głowie.
Jęknełem kiedy złapał mnie za ogon lekko go ściskając.
Wsadziłem w niego drugiego palca po czym trzeciego zaczynając go rozściągać.- Masz jakąź maź w pokoju? - zapytałem.
- O-Obok W w szuufladzie. - nie wyjmując z niego palców, sięgnełem do szuflady wyjmując z njego lubrykant. Czyli był przyszykowany. Wyjelem z niego na chwilę palce po to aby nalać trochę mazi na rękę. Kiedy na dłoni była odpowiednią ilość lubrykantu nawilżyłem jego odbyt i swojego członka.
- Może zaboleć - powiedziałem kładąc jedną dłoń na jego policzku. Po chwili powoli w niego wchodziłem. Poczułem ulgę kiedy czułem jego wejście. Kiedy już w niego weszłem poczekałem aż się przyzwyczai. Kilka sekund później lekko poruszył biodrami dając mi znać że mogę zaczynać. Położyłem sobie jedna z jego nóg na ramięiu żeby mieć lepszy dostęp i zaczełem się poruszać.
-Ahhh! Mocniej Eren! - jeczał. Wysłuchałem jego proźby i zaczełem się poruszać mocniej i szybciej.
- Ahhh kurwa! - wykrzyczał kiedy znalazłem jego czuły punkt.
Wyszłem z niego i nie zwracając na pytająca minę Levia obruciłem go tyłem do siebie po czym mocno wbiłem się w niego odrazu poruszając się mocniej i szybciej wtrafiając w jego prostatę.
Jego jeki były coraz głośniejsze. Po chwili przestałem się poruszać sięgając po pasek i moją koszulkę. Chciał już się odezwać ale uciszyłem go pocałunkiem.
Paskiem związałem jego dłonie układając je na jego plecach a koszulkę zawiązałem mu na oczach.
Był zdziwiony tym wszystkim ale nie protestował. Po chwili w niego znowu wszedłem i zaczełem się poruszać szybko i mocno szukając jego czułego punktu.- Ahhh Eren kurwa długo nie wytrzymam - krzyczał kiedy wtrafiałem w jego prostatę.
- Jaa też Levi ja też- powiedziałem przyspieszając.
~ugryź go w szuje, to dóbr okazja żeby się sparować. ~ wymruczał wilk.
Kiedy byliśmy blisko ugryzłem go w szyję kończąc parowanie. Po chwili doszedłem a Levi chwilę po mnie.
- byłeś cudowny - powiedziałem przytulając go po tym jak go rozwiązałem.
-----
Nie miałam kompletnie weny ale dawno niczego nie było
Pierwszy raz opisywałam sceny seksu wiec nie jest najlepiej 😅
Wyczekujcie kolejnych rozdziałów.Błędy później poprawie.
CZYTASZ
Światło?... Ereri/Riren
Cerita PendekEren po wyjściu z więzienia, zamieszkał w lesie i zaczął polować. Poszukuję też siostry i po jakimś czasie udaje mu się ją znaleźć. Ale największą rolę w jego życiu gra kapral Levi. Co ich połączy? Tego dowiecie się czytając to opowiadanie. Zaprasza...