Rozdział 7

9.2K 480 432
                                    

Milunia219 dla ciebie rozdział bo masz zły dzień :) miłego czytania wszystkim!
--------------------------------------------------------
Troche mi zajęło rozpakowywanie się. Dream się pytał czy może mi jakoś pomóc, ale mam ręce i dam se radę. Gdy już skończyłem postanowiłem dać mojej kotce jedzonko. (ja tu kurde cały czas pisze ze to kotka a się dowiedziałam czytając o jego kocie że to samiec a nie samica )
-Luca! Część kochanie.. Chces-przerwał mi Dream
-JAKA LUCA? JAKA KOCHANIE? KTÓRA TO!? Hmm-dream popatrzył się to na mnie i na kota który mruczał bo go głaskałem (nie Dream tylko kot XD) - aha.... Hehe-zaśmiał się nerwowo
-Dream ty myślałeś że mam dziewczyne? Myślisz że jakaś by mnie zechciała - zacząłem się śmiać

Pov. Dream

-ja bym cię chciał... - powiedziałem to tak cicho ale chyba on to usłyszał.
-co? - zapytał
-A nic nic... Bo chciałem Ci powiedzieć że skeppy i bad przyjeżdżają na Florydę. Znaczy już są. Urządzają imprezę więc nas zaprosili.
-okii! - powiedział słodkim głosikiem

-dryn dryn dryn-uslyszalem dźwięk mojego telefonu - przepraszam cie na chwilę bad dzwoni.

Pov. George
Ja usłyszałem to... Powiedział że on by mnie chciał. To jest urocze ale czy to nie było dla żartu? A może naprawdę? Mniejsza. Przed chwilą wyszedł bo bad dzwonił.
-okej - wszedł do pokoju - bad powiedział żebyśmy u nas zrobili imprezę dla nas czterech bo w hotelu raczej nie mozna - przy mówieniu gestykulował że myślałem że mu ręce odpadną.
-spoko mi to nie przeszkadza - odparłem - a na którą? (wgl ja się pogubiłam w czasie i nwm która godzina więc dajmy na to że jest 17 a na 19 jest ta impreza)
-na 19 - powiedział - mamy dwie godziny. Mam dla ciebie prezent - uśmiechnął się. Kocham prezenty. Jednym z nich to przyjechanie tutaj.
-proszę - wręczył mi paczkę. Była dość duża więc rozpakowanie trochę mi zajmie.

Gdy otworzyłem już zobaczyłem bluzę z sklepu dreama, kubek, naklejki, termos itp.
-jejku dream dziękuję! - krzyknąłem a po chwili go przytuliłem. Stał wryty, ale odwzajemnił uścisk.
-ubierzesz tą bluzę... Dla mnie? - zrobił słodkie oczka ze aż trudno odmówić.
-no dobrze.. - powiedziałem niepewnie. Gdy wyciągnąłem bluzę oczy z orbity mi wyleciały. PRZECIEŻ TO TAK DUŻE ŻE JA SIĘ W TYM UTOPIE. Dobra ale zrobię to dla dreama. On mnie zgwałci coś to czuje. Poszedłem do łazienki i ubrałem tą bluzę. Wyszedłem z łazienki i wszedłem do pokoju gdzie był dream. Pamiętacie jak mówiłem że nie będę zakładać za dużych bluz bo on molestuje mnie wzrokiem?
Było dokładnie to samo. Krew mu poleciała z nosa chyba.
-KAWAIIIIIIIIIIIIIIIII-krzyknal. Podbiegł do mnie i mnie przytulił.
-czy ty się rumienisz? - zapytałem przez co jeszcze bardziej się we mnie wtulil. Nie powiem. Uroczo <3

dreamnotfound | jak ci to powiedzieć? |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz