Mal obudziła się dopiero jak Evie wylała jej na łeb kubek wody.
- Ty sadystko!
- No w końcu. Bredziłaś przez sen. I to ostro. O mamie i złu. Horror.
- Pewnie mi się śniła ta jaszczurka- wzruszyła ramionami. ,, Ej. Ja to słyszę".
- Czemu nawiałaś z lekcji?
- Yyy... nie ważne. Muszę pogadać z Beniutkiem.
- Beniutkiem? Od rok tak o nim nie mówisz.
- No cóż. Chyba do tego wrucę. Gdzie on jest?
- W gabinecie.
Mal wyszła. ,, Nie zrywaj z nim. Zdrady są gorsze".
- A właśnie, że zerwę!
Doszła do gabinetu Bena. Puk puk.
- Proszę.
Weszła.
- Siema Beniutek. Mósimy pogadać. O naszym związku- uznała i nie dała się pocałować.
- A co? Chcesz już się ze mną zaręczyć?- zaśmiał się.
- Nie. Powiem w prost: zrywam z tobą dla Jay'a. Papapa- wyszła, żeby nie widzieć jego łez. Było jej głupio. Bardzo. I poczuła sumienie. ,,Grzeczne dziecko". Mal była zła na siebie. I na mamę. Ale na siebie bardziej. Była zmęczona. Weszła do pokoju, bez słowa minęła Evie i zasnęła. Śniła jej się... a zresztą to chyba oczywiste, że Diabolina. Ben w tym czasie chciał się powiesić, ale Evie mu nie pozwoliła i go pocieszała. Było jej żal Bena. Co w Mal wstąpiło? Wieczorem Evie wruciła do pokoju. Mal była cała rozkopana i spocona. Niebiesko włosa umyła się i też zasnęła. Śnił się jej... Ben.
CZYTASZ
Evil like me
Short StoryAkcja dzieje się po Następcach 2, kiedy Diabolina postanawia przypomnieć o swoim istnieniu. Nawiedza Mal w snach i przekonuje, że dziewczyna tęskni za złem. Mal w końcu uwierzy w to i staje się taka jak jej matka.