🐆/22. Impreza u Starka

1.3K 22 2
                                    


Imiona dziewczyn:

Stark  -LILY
Steve-VIVIAN
Bruce-GRACE
Bucky-ROSE
Clint-RONNIE
Loki-INES
Thor-ASTRID
Quill-KELLY
Strange-ISABELLE
Scott-NESSA
Sam-AMBER
Vision-LARA
T’Challa-CHARLOTTE

Wysiedliście razem z prywatnego helikoptera dzięki któremu dostaliście się do Malibu. Ty, król i Shuri dostaliście zaproszenie na największy melanż wszechczasów, a przynajmniej tak było napisane na zaproszeniu. Jak będzie w rzeczywistości to się okaże. Na wejściu przywitał was Tony z dziewczyną i zdecydowany brak muzyki.

- Lily poznaj T'Challę: króla Wakandy, Shuri i Charlotte - zaczął Star

- Miło mi was poznać - delikatny uśmiech zawitał na twarzy Lily

Skrzyżowaliście ręce, uderzając pięściami w klatkę piersiową. Na twarzy partnerki Starka pojawiła się odrobina konsternacji.

- To tradycyjne wakandyjskie przywitanie - szepnęłaś jej na ucho

T'Challa pogrążył się w rozmowie z Tonym. Wiedziałaś, że mają kilka spraw do załatwienia.

- Słabe te twoje zabezpieczenia Stark - Shuri klepnęła Starka po plecach - Chyba się starzejesz

Wasze wąskie grono wybuchło śmiechem, no oprócz gospodarza imprezy. Tony z Lily zostawili was by wszystkiego przypilnować.

- Lily jest przemiła - zaczęłaś - Nie wiem jak wytrzymuje ze Starkiem

- Lepiej mu tego nie mów, bo się obrazi. - zaśmiałaś się

Shuri zniknęła wam z oczy, za pewne poszła przywitać się z innymi gośćmi. Wy natomiast kierowaliście się do wieży z muzyką. T'Challa zaczął coś klikać na urządzeniu.

- Czy twoje dupsko ma zamiar dzisiaj trochę zaszaleć - szepnął ci na ucho mężczyzna

- Moje dupsko będzie dzisiaj poruszać się w rytm muzyki - zmrużyłaś oczy

- A więc trzeba zadbać, żeby miało do czego się poruszać.

Włączył ''My house'' w wykonaniu Flo Ridy. Zaczęłaś ruszać biodrami, dobrze się bawiąc. T'Challa chwycił cię za dłoń i obrócił, a swój pokaz zakończył wygięciem. Było tak mocne, że myślałaś, że ci plecy pękną.

-----------

Zostawiłaś swojego chłopaka tylko na chwilę. Musiałaś iść skorzystać z toaleta, a przy okazji spotkałaś Amber - dziewczynę Sama. Zamieniłaś z nią kilka słów byście mogły się lepiej poznać. Teraz kiedy stałaś obok wieży stereo, nie widziałaś co się dzieje. T'Challa miał na sobie mnóstwo bransoletek fluorescencyjnych, które świeciły na chyba wszystkie możliwe kolory. Naprzeciwko niego stał mężczyzna z pluszowym boa na szyi, obok niego powstrzymując się od śmiechu stała kobieta, zapewne jego dziewczyna.

- Mogę wiedzieć co tu się dzieje? - zapytałaś

- Twój chłopak nie zna się na muzyce - odpowiedział ci nieznajomy - Jestem Peter, a to Kelly moja dziewczyna

- Miło mi was poznać - uścisnęłaś ich dłonie, a następnie spojrzałaś na T'Challe - Rozumiem, że obydwoje chcecie być DJami

Sztucznie się zaśmiali, a Kelly przewróciła oczami na ich zachowanie.

- Nie - odpowiedział T'Challa - DJ może być tylko jeden i będę to ja

- Chyba coś ci się pomyliło królewiczu. - parsknął

- Wiem wszystko o byciu DJem - odparł czarnoskóry

- Nigdy nie włączaj klasyków na początku, kretynie! - wykrzyknął Quill

Marvel-preferencje 18+ vol.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz