Razem z tatą pojawiliśmy się na pokątnej przez teleportwcję, postanowiłam zrobić wrażenie więc ubrałam na siebie czarną sięgająca do podłogi czarną sukienkę która na plecach miała moje ukochane miecze, oprócz tego że byłam blada i miałam białe oczy postanowiłam zrobić kreski na oczach, pomalować rzęsy i pomalować usta na krwistą czerwień. Jak wyszłam ze swojego pokoju tata siedział na fotelu i czytał proroka, chwilę potem wstał z fotela i wyszedł na korytarz aby mnie zawołać lecz zdąrzyłam go w ostatniej chwili wystraszyć przez co ja zaśmiałam się gardłowo i popłakałam się ze śmiechu ale na szczęście mój makijaż nie uległ zniszczeniu. Tata był trochę nadąsany i zły że mu to zrobiłam ale jak mnie zobaczył to szczęka mu opadała.
Severus pov
Ehs...minął już miesiąc odkąd Oliwia ze mną mieszka, nie ukrywam że przynajmniej się nie nudzę. Był już koniec sierpnia więc postanowiłem ją wziąść na zakupy do szkoły i tak też dnia następnego zrobiłem. Była 10 a ja siedziałem na fotelu i czytałem proroka codziennego, po chwili wstałem z fotela aby obudzić Oliwię i kazać się przygotować na wyjazd lecz zanim to zrobiłem to mnie wystraszyła mała menda. Nie spała już u była gotowa a po tym jak mnie przestraszyła to się popłakała, myślałem że ma jakąś skruchę w sobie a ona tym czasem śmiała się ze mnie przez co chodziłem chwilę nadąsany i zły na nią ale mi przeszło jak zobaczyłem jaka jest uśmiechnięta. To dziecko sprawiło że pokochałem ją jak własną córkę lecz moje serce było dalej oziębłe. Zanim ruszyliśmy zacząłem się jej przyglądać, miała na sobie czarną sukienkę i te 2 przeklęte miecze na plecach przez co znowu byłem zły ale nie tak bardzo. Oprócz tego miała pomalowane oczy i usta i te dwie rzeczy przyciągały do niej najwięcej uwagi.
S-Aaaaaa!
O-Hahhha
S-Jezus Maria wystraszyłaś mnie
O-Hahahahah
O-Prz-przep-praszam a ale musi musiałam hahhhsh
S-Eh ty mendo mała haha, odnoszę wrażenie że chcesz się mnie już pozbyć
O-Ależ skąd, ja poprostu skorzystałam z twojej chwilii nieuwagi haha
S-Ehs no dobra niech Ci będzie, a teraz mi powiedz skąd masz tą suknie i znowu te cholerne miecze, przecież dałem Ci na nie szlaban
O-No to tak: suknię sama sobie wyczarowałam i miecze też dlatego nie mogłeś mi ich skonfiskować bo ja je wyczarowałam i jak je chciałeś zabrać to zniknęły.
S- Nie mam już siły do tej twojej magi haha
O- A jak wyglądam? Mogę tak pojawić się na pokątnej?
S- Wyglądasz pięknie, a na pokątnej będzie pusto jak się pojawisz, podejrzewam że reakcja innych będzie taka sama jak moja gdy cię zobaczyłem pierwszy raz, pozatym czuć od ciebie naprawdę potężna magię tą dobrą jak i tą złą.
O- Dziękuje, a co do tej magii, to dobrze że jest odemnie wyczuwalna? Czy wręcz przeciwnie?
S- Oh ależ to bardzo dobrze, przez to że jest tak silnie wyczuwalna pokazujesz jak potężna jesteś.
O- Okej, to wyruszamy?
S- Tak
CZYTASZ
Wnuczka Grindellwalda
Short StoryO k***a! Krzyknęła tiara przydziału kiedy została położona na jej głowie. Pewna dziewczyna świadoma swojego pochodzenia, w bardzo młodym wieku jest świadkiem śmierci swoich rodziców a potem trafia do domu dziecka. Jak potoczą się dalsze losy głównej...