Adrien obudził się, gdy coś z impetem uderzyło o drzwi. W następnej chwili usłyszał szczęk klucza w zamku, a potem do pokoju z krzykiem wbiegła Chloé.
- Pobudka! – wrzeszczała. – Są już pierwsze recenzje!
Marinette z jękiem nakryła głowę kołdrą, a Adrien nawet nie otworzył oczu. Uznał, że jeśli Chloé będzie wystarczająco długo ignorowana, sama sobie pójdzie i da im spać dalej.
- Jesteście na okładce! – wołała. – No wstawajcie!
- Dla mnie nic nowego – mruknął model.
- Ugh! – wydała z siebie dziwny, poirytowany dźwięk.
- Chlo? – Do pokoju zajrzała zaspana Alya. – Słychać cię na drugim końcu korytarza. Co się dzieje?
- Są już recenzje, a oni wolą spać!
Alya jakby dopiero wtedy zauważyła w czyim pokoju się znajduje. Uniosła brwi, widząc sukienkę Mari na kanapie, a potem przeniosła wzrok na Adriena.
- No proszę... - mruknęła pod nosem.
- Ruszcie się! – Chloé złapała za koniec kołdry i ściągnęła ją do połowy ze śpiącej pary.
- Dzięki Bogu są ubrani – zakpiła Alya.
- Co to za poruszenie o 7 rano? Boga w sercu nie macie? – jęknął Nino, wystawiając głowę z pokoju naprzeciwko.
- Chodź, bo omija cię cała zabawa – poleciła mu Alya, wciągając go do środka.
- Hej, bro – przywitał się z Adrienem, jednocześnie zakładając okulary. – Hej, Mari, w łóżku mojego bro... Chwila!
To był ten moment, w którym cierpliwość Chloé się skończyła. Wyjęła z wazonu kwiatki i bez słowa chlusnęła wodą w twarz Adriena. Traf chciał, że większość płynu poleciała na Marinette, która wrzasnęła jak opętana i zerwała się z łóżka.
- Do reszty ci odbiło?! – krzyknęła, odgarniając z twarzy mokre włosy.
- To wy jesteście nienormalni! Cały świat o was mówi, a wy śpicie!
- Pokaż to – westchnął Adrien, siadając na brzegu łóżka i wyciągając rękę po gazetę. – Okładka „Vouge". Okej.
Pozostali zgromadzili się dookoła niego. Marinette, nadal łypiąc gniewnie na Chloé, klęknęła za jego plecami, obejmując go od tyłu za szyję i wspierając brodę na ramieniu. Adrien obejrzał się na nią z uśmiechem i odgarnął jej z twarzy mokry kosmyk włosów.
- Nie chcesz się najpierw wysuszyć? – zapytał.
- Przeżyję – odparła, całując go w policzek.
Nino otworzył usta, żeby o coś zapytać, ale Alya wbiła mu łokieć między żebra. Stęknął tylko i zamilkł.
- Ładnie razem wyglądamy, co? – Adrien przesunął palcem po fotografii na okładce i wyszczerzył zęby w uśmiechu.
Fotograf wybrał ich zdjęcie z „Noc muzykę gra", na którym Marinette z zamkniętymi oczami opierała się plecami o jego pierś, a on sunął palcem po jej gardle i śpiewał cicho do ucha.
- Powiedziałabym nawet, że piekielnie dobrze – mruknęła mu do ucha Marinette.
- No czytaj, do cholery! – rozkazała mu Chloé, na co wywrócił oczami.
- „Upiór w wielkim stylu wraca do Paryża" – przeczytał. – „Więcej na stronie czwartej".
Otworzył gazetę i ich oczom ukazały się kolejne fotografie ze spektaklu: Marinette i Luka z „O tyle proszę cię", ich duet z „Upiora", scena balowa z maskarady...
CZYTASZ
Miraculous Musical: Upiór w Operze
FanficW Paryżu ma mieć miejsce wielkie wydarzenie - premiera musicalu Upiór w Operze, do którego częściowo zaangażowani zostają uczniowie szkoły Françoise Dupont. Obsadzenie głównych ról nie jest takie łatwe, zwłaszcza gdy aktorzy muszą sobie radzić także...