ZAKOŃCZONE Trip||Karl Jacobs x quackity x reader+Trip 2|| Willbur x reader

Rozdział 4

>>>>POV ALEX (QUACKITY)<<<<

Ja i Karl byliśmy trochę zazdrośni o Y/n. Tylko trochę, troszeczke. Kochaliśmy ją ale baliśmy się jej to wyznać. Co byśmy jej powiedzieli? "Cześć Y/n bo wiesz zakochaliśmy się w tobie i czy chcesz zostać naszą dziewczyną?" Wygłupilibyśmy się tylko.
-Mark a jak ona nas nie kocha?
-No właśnie.
-Ehhh... nie wiem ale musicie jej to powiedzieć.
-Wygłupimy się. powiedzieli razem Karl i Alex.
-Nie wygłupicie spokojnie ale poczekajcie na idealny moment, macie tydzień bo y/n nie chciała chyba by zostać zapytana o związek przez neta prawda?
Powiedział Ranboo i uśmiechną się. Poprosiłem chłopaka by wyszedł na spacer z dziewczyną ponieważ chcieliśmy zrobić jej niespodziankę. Zajrzeliśmy do pokoju Tommy'iego i Tubbo gdzie siedzieli razem z Y/n. Powiedziałem czy mogę z dziewczyną na słówko. Zgodziła się. Na dole czekał już Mark, wziął ją za rękę i poszli.
      
       >>>>>Y/n pov<<<<<
Poszłam z Ranboo na spacer. Nie było źle bo poszliśmy na pole maków i było prześlicznie. Czerwone kwiaty przy zachodzie słońce. Gdy wracaliśmy chłopak niespodziewanie zapytał mnie:
-Kochasz Alexa albo Karla?
Zamurowało mnie. On nigdy nie pytał mnie o moje sprawy miłosne.
-Nie wiem, chyba obydwu ale nie mogłabym z żadnym z nich być bo za tydzień wyjeżdżam a związek na odległość nie ma zabardzo sensu.
Powiedziałam mając już łzy w oczach. Przytulił mnie i otarł słoną wodę swoim rękawem od bluzy. Kucnął przede mną i złapał mnie za obie ręce.
-Jeśli naprawdę ich kochasz to powiedz im to. Jak cię odrzucą to nie byli wart twojej przyjaźni i miłości.
Kolejny raz się uśmiechnął, wstał i pocałował mnie w czoło. Zawsze zachowywał się jak taki odpowiedzialny starszy brat pomimo, że byliśmy w podobnym wieku.
-Mark wracajmy, zimno mi trochę.
Powiedziałam a ten się tylko zaśmiał i dał mi swoją bluzę. Szliśmy powoli a ja zajrzałam jeszcze do domu w którym obecnie przybywała moja klasa pod opieką Wychowawczyni.

____________________________
314 słów.
Serio dzięki, że ktoś to czyta <3
Odrazu mówie, że nie sprawdzałam czy są błędy